Star Wars: Empire at War – Wraca multiplayer
Niespodziewana łatka ucieszy gwiezdnowojennych strategów.
Tryb dla wielu graczy był, w przypadku Empire at War i jego dodatku (Forces of Corruption) nieaktywny od 2014, kiedy to pożegnaliśmy GameSpy'a. Gdy serwery usługi przestały działać, zagrożone było kilka setek gier, od Civilization IV, przez Borderlands, po GTA IV. Większość tytułów przesiadło się na Steama... ale RTS ze stajni Petroglyph do nich nie należał.
Jak jednak ogłoszono na steamowej karcie tytułu, społeczność skupiona wokół RTS-a ponownie może bawić się wspólnie. W dodatku tytuł otrzymał wsparcie dla modów (w ramach Steam Workshop), załatano też kilka bugów i rozwiązano problemy z optymalizacją.
By uczcić aktualizację, gra (w złotej edycji) jest obecnie oferowana z pięćdziesięcioprocentową zniżką.
Czy warto do niej wrócić? W CDA 03/2006 Hut wystawił grze wysoką ósemką z plusem, konstatując:
Wykryte wady nie są jednak na tyle znaczące, by o nowej grze studia Petroglyph mówić źle. Do diabła, nawet na Powrót Jedi można znaleźć haka, ale po co? Narzekanie narzekaniem, ale nawet największy malkontent przyzna, że Empire at War to najlepsza gra strategiczna, w której jednostkami są AT-ST, X-Wingi i Lord Vader. Spora grywalność, właściwe wykorzystanie materiału wyjściowego (czyli filmów), duża liczba trybów rozgrywki zarówno w Sieci, jak i w trybie single sprawiają, że jest to produkcja, w którą będziemy grać długo i z... Mocą.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.