Wolfenstein II: The New Colossus – Dlaczego w grze nie ma trybu multi?
Dziwną w dzisiejszych czasach decyzję wyjaśnia jeden z twórców gry.
Zdaniem narrative designera MachineGames, Tommy'ego Tordssona Bjorka, tworzenie trybu multiplayer "rozcieńczyłoby" rozgrywkę, a skupienie się jedynie na kampanii jednoosobowej jest kluczowe dla sukcesu drugiego Wolfensteina.
Jedyną drogą, by stworzyć superwciągające doświadczenie fabularne, jest skupienie się tylko na trybie dla jednego gracza. Robienie w tym samym czasie multiplayera tylko rozcieńczyłoby cały proces. To niebezpieczeństwo tworzenia dwóch rzeczy jednocześnie. (...) Skupiamy się na tworzeniu naprawdę dobrej gry single player. Robimy swoje i to sprawia, że gra jest świetna.
Kłóci się to z podejściem Electronics Arts, jakie wyjawił niedawno były pracownik BioWare'u. Jego zdaniem w EA "czas liniowych, singleplayerowych gier AAA dobiegł końca". Na przekór trendom w samotną przygodę (z potrójnym A!) w Wolfensteinie II: The New Collosus zanurzymy się już w ten piątek, 27 października.
Czytaj dalej
Wolfenstein III może zaoferować tryb wieloosobowy
![Z krwi i kości – Wolfenstein: Youngblood [FRAGMENT]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcdn.cdaction.pl%2Fimages%2F2021%2F11%2F20%2F195003ae-9093-4cf3-9a2f-0b2928743ace.jpeg%3Fpreset%3Dlarge&w=3840&q=100)
Z krwi i kości – Wolfenstein: Youngblood [FRAGMENT]
Wolfenstein: Bethesda zapewnia, że nie zrezygnowała z planów stworzenia „trójki”
Niemcy znoszą zakaz umieszczania swastyk w grach
![Z krwi i kości – Wolfenstein: Youngblood [FRAGMENT]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcdn.cdaction.pl%2Fimages%2F2021%2F11%2F20%2F195003ae-9093-4cf3-9a2f-0b2928743ace.jpeg%3Fpreset%3Dsmall&w=3840&q=100)
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.