Warren Spector nazywa materiał Białego Domu „po prostu obrzydliwym” i nie wierzy w związki gier z przemocą
Projektant wywołał żywą dyskusję.
Wczoraj pokazywaliśmy wam sklejkę scen, które Donald Trump pokazał przedstawicielom branży. W USA toczy się właśnie dyskusja, na ile brutalne tytuły rezonują z młodymi ludźmi i czy aby nie są one jedną z przyczyn, dla których w Stanach dochodzi do strzelanin (między innymi niedawnej masakry w Parkland).
Głos postanowił zabrać Warren Spector, legendarny projektant mający na koncie kilka odsłon Ultimy, dylogię System Shocka, dwa pierwsze Deus Eksy oraz trzy oryginalne części Thiefa.
I don't believe games cause violent behavior. Not for one second. However, the videogame reel shown at the White House on Thursday is simply disgusting. Every shot is in colossally bad taste and everyone associated with those games should be ashamed of themselves. They hurt us.
— Warren Spector (@Warren_Spector) March 9, 2018
Nie wierzę, że gry wywołują brutalne zachowanie. [I nie wierzyłem – dop. red.] ani przez sekundę. Jednak sklejka scen pokazywana we czwartek w Białym Domu jest po prostu obrzydliwa. Każde ujęcie to pokaz ogromnie złego smaku, wszyscy związani z tymi grami powinni się wstydzić. To uderza w nas wszystkich.
Zagadnięty przez jednego z fanów wypominających Spectorowi brutalność System Shocka czy Deus Eksa, ów odparł:
True enough but the games I work on typically offer alternatives to violence; I try to show the consequences; there aren't any decapitations,bloody gibbing headshots or ax killings. I don't mind violent games. I mind games that glorify it & present it in graphic, disgusting ways.
— Warren Spector (@Warren_Spector) March 9, 2018
To prawda, ale gry, nad którymi pracuję, zazwyczaj oferują alternatywę dla przemocy; próbuję pokazać konsekwencje; nie ma w nich żadnych dekapitacji, krwawych headshotów czy zabójstw z użyciem topora. Nie przeszkadzają mi brutalne gry. Mam natomiast na myśli tytuły, które gloryfikują przemoc i przedstawiają ją w plastyczny, obrzydliwy sposób.
Do sprawy odniósł się także Randy Pitchford, szef Gearboksa (Borderlands, Duke Nukem Forever), który odpowiedział koledze:
Your own games can be cut with such a mindset -pressed into the same service of highlighting depictions of violence to undermine art and expression. Such depictions are sometimes necessary if art is going to be useful to our species. Have you not read Shakespeare? The bible?
— Randy Pitchford (@DuvalMagic) March 9, 2018
Sceny z twoich własnych gier mogą być wyjęte z kontekstu i ukazane w taki właśnie sposób – by podkreślić obrazy przemocy. Takie obrazy są czasem konieczne, jeśli sztuka ma być dla nas użyteczna. Czy nie czytałeś Szekspira? Albo Biblii?
Swoje trzy grosze dołożyła też Lynsey Graham, projektantka Sniper Elite: Nazi Zombie Army:
I was one of the designers on Sniper Elite: Nazi Zombie Army 2, and I'm actually rather proud of it rather than ashamed.
— Lynsey Graham (@Missus_Toast) March 9, 2018
I have to admit though, whilst the bullet cam made me giggle in NZA, it did actually made me feel uncomfortable in Sniper Elite.
Byłam jedną z projektantek Sniper Elite: Nazi Zombie Army 2 i jestem dumna, a nie zawstydzona. Przyznaję jednak, że chociaż bullet cam przy NZA sprawił, że chichotałam, w przypadku Sniper Elite poczułam się niekomfortowo.
But I think that's OK! There's a lot of stuff I feel uncomfortable watching -some of the stuff from The Walking Dead goes a bit overboard for me, but I don't think it 'hurts' TV as a whole, or that the cast and crew should be ashamed.
— Lynsey Graham (@Missus_Toast) March 9, 2018
Myślę jednak, że jest to w porządku. Jest wiele rzeczy, które oglądam, a przy których czuję się zaniepokojona – niektóre sceny z [telewizyjnego – dop. red.] „The Walking Dead” to dla mnie trochę za dużo, nie sądzę jednak, by „krzywdziły” telewizję jako medium albo by obsada i odpowiedzialny za nie zespół powininni czuć się zawstydzeni.
Przypomnijmy, że spotkanie (w którym wzięli udział między innymi szefowie ZeniMaksa i Take-Two) skupiało się na sposobach, w jakie branża może się samoregulować. Padły również sugestie, by obłożyć brutalne tytuły tymi samymi prawnymi regulacjami co używki.
Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.