World of Warships zabierze nas w kosmos [WIDEO]
Pojawią się między innymi specjalne okręty.
Wargaming szykuje dla domorosłych kapitanów akcję primaaprilisową. Od 29 marca do 11 kwietnia w grze zagości specjalny tryb, który przeniesie bitwy w przestrzeń kosmiczną. Autorzy twierdzą, że choć podobna okazja pojawiała się w przeszłości, to tym razem włożyli w wydarzenie więcej pracy i znacząco je uatrakcyjnili. Gracze będą mogli przejąć kontrolę nad dziewięcioma specjalnie zaprojektowanymi okrętami, na przykład zdolnym do przenoszenia chmar dronów Hellcarrierem, który powstał na bazie japońskiego lotniskowca Hakuryu. Za sterami maszyn zasiądzie dziewięciu specjalnych dowódców. Każdy z nich posiada 19 punktów umiejętności i może zostać przypisany do dowolnego okrętu bez konieczności przeszkalania. Mecze rozegrają się na unikalnej kosmicznej mapie, którą nawiedzają deszcze meteorytów i wędrujące pola psioniczne. Nowy tryb będzie dostępny dla osób, które osiągnęły przynajmniej 12. poziom przebiegu służby, ale jest pewien haczyk:
Statki kosmiczne i ich dowódcy przypisywani są do konta gracza po ukończeniu prostej misji. Jeśli wygrasz dowolną bitwę krążownikiem z poziomów VI-X, na twoim koncie pojawią się cztery statki – Galaxy, Aurora, Norma i Zaya. Za zwycięstwo dowolnym niszczycielem VI-X poziomu otrzymasz Blue Aster i FlyFire. Potężny Alldestroyer, piękny Paris i elegancki Hellcarrier zostaną udostępnione po zwycięstwie odpowiednio pancernikiem lub lotniskowcem z poziomu VI-X.
Więcej szczegółowych informacji o wydarzeniu znajdziecie TUTAJ.
Czytaj dalej
World of Warships świętuje rok smoka
World of Warships rozpoczyna nowy rok debiutem amerykańskich lotniskowców
Wargaming zebrał ponad milion dolarów na karetki dla Ukrainy
Heroes III x World of Warships: Przypominamy o kodach z wydania specjalnego CD-Action
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.