„Gra o tron”: Orientacyjna data premiery finałowego sezonu [WIDEO]
Nowy zwiastun zabiera nas w podróż sentymentalną.
HBO poinformowało, że wyczekiwana premiera ósmego i jednocześnie finałowego sezonu „Gry o tron” została zaplanowana na kwiecień 2019 roku. Wielkie zwieńczenie serialowego megahitu będzie składać się z sześciu odcinków, z których każdy ma trwać 80 minut. Według nieoficjalnych doniesień budżet każdego odcinka zamyka się w kwocie ok. 15 milionów dolarów.
Warto dodać, że amerykańska stacja telewizyjna ponownie zaprosiła do współpracy ludzi, którzy wyreżyserowali „najsłynniejsze momenty” poprzednich sezonów serialu. Na liście płac znajdziemy m.in. Miguela Sapochnika (współtworzył epizod „Bitwa bękartów”) oraz Davida Nuttera (wyreżyserował odcinek „Deszcze Castamere”). Za wielki finał ma natomiast odpowiadać duet David Benioff i D.B. Weiss.
Rzecz jasna scenariusze poszczególnych odcinków nie będą się opierać na najnowszej odsłonie „Pieśni lodu i ognia”. Autor książkowej sagi, George R.R. Martin, nadal pracuje nad szóstym tomem. Najnowsza powieść z obsypanego nagrodami cyklu ma pojawić się na półkach księgarń w przyszłym roku, czyli pięć lat po pierwotnym terminie premiery. W jednym z niedawnych wywiadów pisarz przyznał, że „The Winds of Winter” to niezwykle problematyczny projekt:
Walczę z tym od kilku lat. „The Winds of Winter" to nie tyle jedna powieść, ile tuzin powieści. Każda z innym bohaterem, postaciami drugoplanowymi, antagonistami, sprzymierzeńcami i kochankami. Ich losy w niezwykle złożony sposób splatają się ze sobą w miarę upływu czasu. To naprawdę duże wyzwanie.
Przypomnę, że HBO pracuje nad prequelem „Gry o tron”, na który przyjdzie nam poczekać przynajmniej do 2020 roku.
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.