Steam: Błąd obcinał przychody niektórych twórców niezależnych
Valve niespecjalnie przejmuje się problemem.
W październiku Valve zaktualizowało klienta Steam o nowe opcje. Pochylono się nad czatem, trybem Big Picture czy funkcją Steam Discovery. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie okazało się, że przy okazji firma wprowadziła pewnego buga. W sekcji polecanych gier Steam Discovery faworyzowane były produkcje znanych deweloperów zamiast takich, które rzeczywiście pasowałyby do preferencji uzytkownika. Valve twierdzi, że po jakimś czasie naprawiono to łatką, jednak wiele małych studiów donosi, że ich przychody zdążyły już ucierpieć.
Błąd został zauważony przez developera Shadowhand i Ancient Enemy, Jake’a Birketta, który na swoim blogu pisze:
Porównałem wyniki sprzedaży sprzed października i po nim (wyłączając oczywiście wszelkie wyprzedaże). Mogę powiedzieć, że liczba sprzedanych kopii spadła o połowę, natomiast przychód mojego studia zmniejszył się o 36%.
Birkett skontaktował się z innymi studiami, pytając, czy one także mają podobne problemy. Okazało się, że niektórych twórców błąd zupełnie nie dotyczył – nie zanotowali oni żadnych dziwnych spadków popularności swoich produkcji w ostatnim okresie. Jednak znalazły się osoby, które poważnie odczuły błąd w Steam Discovery. Dean Hall z RocketWerkz twierdzi, że odnotował nagły spadek zainteresowania grą Stationeers o ponad 10%. Natomiast projektant Kingdoms and Castles, Peter Angstadt, doniósł, że dzienna sprzedaż jego gry spadła o 30-40%. Wypowiedział się również twórca produkcji zatytułowanej Maia, Simon Roth, którego dzieło miało niedawno premierę:
Mimo niezłej reklamy i obecności gry na listach życzeń w październiku liczba odwiedzin naszej strony na Steamie spadła prawie do zera. Oczywiście odbiło się to na sprzedaży. Nie spodziewałem się astronomicznych wyników w okolicach premiery, ale dla mnie ma znaczenie każda sprzedana kopia gry.
Niestety, Valve wydaje się nie przejmować zażaleniami twórców. Korporacja nie wyjaśniła, na jakiej zasadzie działa algorytm Steam Discovery, a maile wysyłane w tej sprawie przez niezależnych developerów są przez firmę ignorowane.
