4
25.04.2019, 11:50Lektura na 2 minuty

Overwatch: Warsztat umożliwi tworzenie własnych trybów i postaci [WIDEO]

Jest już dostępny na serwerach testowych.


Paweł „Cursian” Raban

Sporo się ostatnio dzieje wokół Overwatcha. Najpierw wystartowała kolejna odsłona Archiwów, potem zapowiedziano nową mapę, a teraz w nasze ręce (póki co tylko na serwerach testowych) trafiło coś zupełnie wyjątkowego. Warsztat jest czymś w rodzaju prostego w obsłudze edytora, dzięki któremu każdy z nas może w kilka chwil stworzyć własne tryby, zasady a nawet bohaterów. Dziełami swoimi i innych graczy można się bawić wyłącznie za pośrednictwem osobnej pozycji w menu, więc nie ma ryzyka, że zaburzą równowagę klasycznych trybów. Co ważne warsztatem mogą bawić się nie tylko pecetowcy, ale także właściciele konsol. Filmik opublikowany na kanale Bro You Wack pozwoli was przekonać się, jak to wygląda w praktyce:

Zastanawiacie się pewnie, co konkretnie można za pomocą warsztatu wytworzyć. Jako przykład Blizzard podaje tryb Podłoga to lawa, w którym bohaterowie otrzymują obrażenia za każdym razem, gdy stają na ziemi. W połączeniu z postaciami w rodzaju Fary czy Lucia, może dać to całkiem ciekawe efekty. Alternatywę może stanowić choćby Lustrzany Deathmatch, w którym każdy poluje na każdego, ale wszyscy grają tym samym bohaterem, co minutę zmieniającym się w innego.

Grzebanie w skryptach, mimo że w tym przypadku stosunkowo łatwe dzięki przejrzystym menusom, nie zawsze musi przynieść oczekiwane efekty i nierzadko coś, co teoretycznie powinno działać jak złoto, z jakiegoś powodu się buntuje. Blizzard doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego też by jeszcze bardziej uprościć cały proces, szykuje tak zwanego Inspektora, czyli debbuger, który przetestuje wasze twory i szybko sprawdzi, czy wszystko hula jak należy, a jeśli nie, dlaczego tak się dzieje. Inspektor ma przygotować klarowny raport i bez pudła wskazać przyczyny ewentualnej porażki.

Na koniec swej wypowiedzi Jeff Kaplan wyraźnie podkreśla, że warsztat nie jest edytorem map i nie można w nim tworzyć własnych obiektów czy modeli: chodzi wyłącznie o żonglowanie elementami i zasadami, które są już obecne w grze. Mogłoby się wydawać, że to poważne ograniczenie i w pewnym sensie tak właśnie jest, ale kreatywni gracze i tak zdołają pewnie wycisnąć z warsztatu istne cuda. Już teraz sklecono choćby prosty tryb, a którym każdy wciela się w D.Vę z nieskończonym zapasem dopalaczy, trafia na maleńką arenę i aby wygrać, musi strącić rywali w przepaść (sprawdźcie Dva’s bumperkart – 6ZBX5).


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze