Druidstone: Turowe RPG twórców Legend of Grimrock już wkrótce doczeka się premiery [WIDEO]
Szykujcie się na taktyczne walki i liczne łamigłówki.
O istnieniu Druidstone: The Secret of the Menhir Forest wiadomo od 2017 roku, ale niedawno twórcy ogłosili, że są wreszcie gotowi pokazać światu swoje dzieło, a premiera (wyłącznie na PC) odbędzie się 15 maja. Z tej okazji przygotowano specjalny zwiastun:
W tym miejscu wypadałoby przypomnieć, czym ów Druidstone w ogóle jest. Po pierwsze warto wiedzieć, że za grę odpowiada studio Ctrl Alt Ninja Ltd, złożone między innymi z osób, które w przeszłości pracowały nad serią Legend of Grimrock. Pośród nich znaleźli się choćby Petri Häkkinen (programista i projektant „jedynki”) oraz Jyri Leppänen (animator „dwójki”). Wbrew temu, czego można by oczekiwać, gra nie będzie jednak dungeon crawlerem, ale klasycznym turowym RPG z akcją ukazaną w rzucie izometrycznym.
Druidstone zabierze nas do świata zwanego Elo Sphaera i pozwoli przemierzyć pradawne lasy, pokryte śniegiem góry oraz ponure grobowce. Najbardziej charakterystycznym elementem tajemniczego lądu są starożytne menhiry, dzięki którym druidzi potrafią poddać się procesowi reinkarnacji, a tym samym powracać do świata żywych po każdej śmierci. Gracze wcielą się w jednego z nich i przy pomocy licznych towarzyszy postarają się wyjaśnić przyczynę zmian, jakie ostatnio dotknęły ich domenę.
W trakcie wyprawy drużyna zajmuje się dwiema głównymi czynnościami: walką oraz rozwiązywaniem zagadek. Ta pierwsza toczy się w turach i ma wymagać wyrobionego zmysłu taktycznego. Każde posunięcie ma mieć istotny wpływ na ostateczny rezultat, a margines błędu będzie stosunkowo nieduży. Nie trzeba chyba dodawać, że każda postać dysponuje zestawem unikalnych zdolności, których asortyment będzie się systematycznie poszerzał. Błyskotliwym umysłem można wykazać się nie tylko w trakcie batalii, ale także podczas rozwiazywania licznych łamigłówek. Warto się wysilić, bowiem będą one nagradzane szczególnie wartościowym ekwipunkiem. Na wypadek, gdybyście po ukończeniu podstawowej kampanii nabrali ochoty na więcej, jakiś czas po premierze do gry trafi bezpłatny edytor, za pośrednictwem którego będzie mogli przygotować własne wyprawy i podzielić się nimi z resztą graczy.
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.