8
3.06.2019, 11:31Lektura na 2 minuty

Cuphead: Przygody pana Filiżanki i jego brata Kubka już niedługo ogramy na... Teslach

Owszem, mówimy o samochodach od Elona Muska.


Witold Tłuchowski

Ach, stary, dobry Elon Musk. Dla jednych geniusz i wizjoner, dla drugich – wariat i hochsztapler (a dla jeszcze innych – połączenie obu tych wizji). Gdy rok temu ekscentryczny przedsiębiorca zapraszał do współpracy zdolnych twórców gier, którzy mieliby przygotować „superfajne gry” działające na najsłynniejszych elektrycznych samochodach świata, nie spodziewaliśmy się raczej, że wyjdzie z tego coś poważnego. Samo sterowanie za pomocą kierownicy wydawało się dość, no, karkołomnym pomysłem (rzecz jasna nie licząc ścigałek), nawet jeżeli uwzględnić dotykowy ekran pojazdu. Kiedy jednak w połowie maja Musk pochwalił się, że firmie udało się przeportować na Tesle Unity (a trwają również prace nad Unreal Enginem), zaś ich użytkownikom udostępniono TeslAtari – zestaw klasycznych tytułów (m.in. Asteroids i Lunar Lander) od znanego producenta – trudno było udawać, że pomysł ten jest tylko żartem.

Okazuje się, że to dopiero początek. W okrągłym 200 odcinku podcastu „Ride the Lightning” (subtelne, prawda?) Musk zdradził, że na autach jego firmy będzie można niedługo zagrać w Cupheada, o którym sam CEO wypowiedział się następująco:


To fajna gra. Jest szaleńczo trudna. Jest sadystycznie trudna. Ma pokręconą fabułę. Wygląda jak jakaś słodka, mała rzecz od Disneya, kiedy odkrywasz „Ta fabuła jest bardzo mroczna”.


Obecność takiego tytułu może być zaskoczeniem dla wszystkich, którzy oczekiwali, że na Teslach nie uświadczymy „poważniejszych” (i nie mowa tu akurat o tematyce) gier. Zresztą takie przypuszczenia nie były bez podstaw, bo jak przyznają twórcy Cupheada – studio MDHR – z powodu ograniczeń pojemności dysku Tesli w omawianej wersji dostępna będzie tylko pierwsza część produkcji: Inkwell Isle One. Autorzy postawili też jeden warunek: tytuł ma działać płynnie i czysto, a sterowanie ma być precyzyjne – stąd nie zagramy w niego (my wszyscy, którzy posiadamy Tesle) na ekranie dotykowym samochodu, a jedynie za pomocą podłączonego kontrolera USB.

Cuphead na potencjalnie najdroższej współczesnej platformie gamingowej (najtańszy model Tesli kupimy już za jedyne ok. 380 tysięcy złotych) pojawić ma się już latem.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze