2
28.10.2019, 06:00Lektura na 7 minut

[PRZEGLĄD TYGODNIA] Ellie, legion i inne sukkuby

To był tydzień złych wiadomości.


Tomasz „Ninho” Lubczyński

Jako szef newsroomu przez cały tydzień trzymam rękę na pulsie. Wszystko to, co czytacie na cdaction.pl, przechodzi przez moje ręce(*). Akceptuję i podrzucam tematy newsmenom, jeśli trzeba to i sam wrzucę jakąś ŁAMIĄCĄ WIADOMOŚĆ. 

Innymi słowy, nie tylko trzymam pieczę nad przepływem informacji na stronie, ale też cały czas muszę trzymać rękę na pulsie, by być na bieżąco ze wszystkimi informacjami z branży.

Trudno więc znaleźć odpowiedniejszą osobę do podsumowania najważniejszych wydarzeń mijających siedmiu dni. I tak powstał... "Przegląd tygodnia". Zapraszamy do lektury, do porannej kawy jak znalazł!

(*) więc ew.zażalenia proszę składać na te właśnie ręce pod adresem: Tomasz.Lubczynski@cdaction.pl.



Zaczynamy od palącej kwestii, czyli porównania graficznego RDR-a 2 na PC i konsolach. W końcu pecetowcy mogą zobaczyć, jak bardzo różni się ich wersja od tej z "beta-testów" i czy warto było na nią czekać. Uwaga, podaję odpowiedzi: nie bardzo i warto. Tyle tylko, że nie ze względu na grafikę, ale po prostu... to genialna gra jest. Niezależnie od platformy.

Piękna zresztą też, również niezależnie od tego, gdzie ją odpalimy.

Więcej o RDR 2:

  • Take-Two zarabia na GTA Online i Red Dead Online krocie
  • Red Dead Redemption 2 oficjalnie na PC
  • Poznaliśmy wymagania wersji pecetowej
  • Oficjalny zwiastun wersji pecetowej [WIDEO]
  • WTOREK_4buo.jpg

    Poprzedni weekend spedziłem w Poznaniu na PGA. Informacja pozornie bez znaczenia, jednak to właśnie tam ograłem demo Succubusa, czyli następcy Agony. Przy okazji pogadałem z developerami, którzy zastrzegli, że wsłuchali się w głosy krytyki i nowa gra to jej owoc. Rzeczywiście w Succubusie brak problemów Agony. Czy oznacza to, że jest dobrze? Sam nie wiem, na szczęście możecie się przekonać, oglądając poniższy zapis rozgrywki:

    SRODA_4buo.jpg


    Co się natomiast tyczy środy, to zostawiam was z Kaladinem i Falloutem 76. Bo Bethesda zawsze może upaść niżej.


    Skandali z Falloutem 76 było tyle w zeszłym roku, że przypominanie ich wszystkich brzmi jak kopanie leżącego. Najnowszy dotyczył kolekcjonerskich hełmów, które wycofano ze sprzedaży, bo bardziej lubiły pleśń, niż głowy fanów. Ale wygląda na to, że zbyt długo Bethesda nie cieszyła się spokojem. Ich najnowszy pomysł znowu rozgrzał graczy do czerwoności. Mowa o wprowadzeniu abonamentu do Fallouta 76. Pierwsze informacje o planowanej, płatnej zawartości, usłyszeliśmy kilka dni temu. Nikt chyba jednak nie podejrzewał, że szykują się takie ceny. Bethesda sprzedaje swoją nową usługę w dwóch wariantach. Za 63 zł możemy wykupić miesiąc, lub zapłacić z góry za dwanaście i pożegnać się z 499 zł. Sieciowa przepustka pozwoli graczom na tworzenie prywatnych serwerów, dostępnych jedynie dla nich i siedmiu znajomych. Dodatkowo, dostaniemy nieograniczoną przestrzeń do składowania komponentów, survivalowy namiot umożliwiający szybką podróż, 1650 atomów do wydania w sklepie, strój, ikonkę i kilka gestów. Ale to nie koniec ciekawostek. Bethesda postanowiła także odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących abonamentów. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że: na prywatnym serwerze musi przebywać przynajmniej jedna osoba z wykupionym abonamentem. Pod jej nieobecność zabawa nie jest możliwa, a pozostali gracze są usuwani z gry. Prywatne serwery nie będą wspierać modów, nie będzie można zmienić tam nagród, współczynnika dropów, a jedyną możliwością wyrzucenia gracza z naszego serwera, będzie usunięcie go z listy znajomych.


    CZWARTEK_4buo.jpg


    Czwartek to najsmutniejszy dzień ubiegłego tygodnia. Najpierw bowiem okazało się, że Naughty Dog przesuwa premierę The Last of Us Part 2 na maj przyszłego roku. Trzy miesiące opóźnienia może i bym przeżył, ale fakt, że najdroższej kolekcjonerki (tej z plecakiem) nie da się już NIGDZIE kupić, to nie przeżyję... CHCĘ MOJEGO WINYLA.

    the-last-of-us-part-ii-ellie-edition_17al1.jpg

    Zdecydowanie mniej przejąłem się inną obsuwą, jednak nie wypada o niej nie wspomnieć. Otóż Ubisoft oznajmił, że Watch Dogs Legion nie pojawi się w marcu 2020, ale w roku podatkowym 2020-2021. Co to oznacza? „Może to być miesiąc, może więcej”, niezwykle precyzyjnie określili długość opóźnienia przedstawiciele studia inwestorom. Czyżby przeprowadzanie downgrade'u względem targowych pokazów zajmowało zbyt wiele czasu?


    W piątek ponownie mieliśmy do czynienia z Ubisoftem i tłumaczeniami odnośnie do fatalnej sprzedaży Ghost Recon Breakpoint. Mnie wcale ta sytuacja nie dziwi. Skoro gra słaba, to jak miała sprzedać się dobrze? Ubisofcie, musisz się bardziej postarać. Szczególnie, że dzień później pojawiła się informacja o spadku akcji studia o 16%, co oznacza, że Francuzi są w największym dołku od dwóch lat. Jak pisał Wokulski:


    Wczorajszy raport finansowy, w ramach którego ogłoszono m.in. wspomniane już u nas przesunięcie Watch Dogs i innych tytułów na następny rok podatkowy zaowocował pokaźnym spadkiem akcji firmy – i najniższą ceną od dwóch lat. Obecnie warte są około 46 euro, co w porównaniu do lipcowych 77 (nie wspomniawszy już o sięgającym 100 euro 2018 roku) jest nadzwyczaj słabym wynikiem. To oczywiście odbicie niskiej kondycji finansowej firmy, która z kolei ma swoje źródło w odbiorze ostatnio wydawanych gier. Na wtopę złożyły się trzy czynniki – słabsza od przewidzianej sprzedaż The Division 2, porażka Ghost Recon: Breakpoint oraz podjęta wobec tej drugiej decyzja o przesunięciu aż trzech premier. Wygląda na to, że firma postanowiła się schować i dobrze przemyśleć następne działania, żeby sytuacja się nie powtórzyła.



    Pamiętacie jeszcze wzmiankę o płaceniu premium za Fallouta 76? No to mamy sobotni follow-up...


    Wielu graczy mimo narzekania skusiło się na najnowszą ofertę Bethesdy i wykupiło Fallout 1st, czyli wspomniany dostęp do prywatnych serwerów. Wraz z z nim dostali garść udogodnień, w tym nielimitowane skrzynki na złom. Ochoczo zaczęli je więc zapełniać dobytkiem swojego pokryptowego życia i... Ach, sami dobrze wiecie, jak to się skończy. Po kilku godzinach internet zapłonął. Zdezorientowani gracze zaczęli skarżyć się, że cała zawartość Scrap Boksów po prostu zniknęła. I jak się domyślacie, nie da się ich w żaden sposób odzyskać. Pomoc techniczna Bethesdy (potencjalnie najbardziej zestresowana grupa zawodowa na świecie) obiecuje, że sprawa zostanie wkrótce naprawiona, a także doradza do tego czasu nie używać rzeczonych skrzynek. A, byłbym zapomniał – uwierzycie, że same prywatne serwery nie są tak do końca prywatne? Mogą do nich dołączać wszyscy ludzie z naszej listy przyjaciół, a każdy wie, że w grach online trafiają na nie czasem nieco przypadkowi ludzie. Zapewne doczekamy się jakieś opcji zabezpieczenia hasłem, ale wiecie – kiedyś. Zresztą z nawet świeżo stworzonymi „prywatami” nie wszystko jest w porządku, ponieważ gracze donoszą o martwych NPC-ach w ich światach i obrabowanych skrzynkach z łupami. Dlaczego? A to już pytajcie twórców. Tak naprawdę powinniśmy docenić starania Bethesdy. W końcu nikt inny nie robi tak wiele, żeby udowodnić, iż tzw. zawartość premium w płatnych grach jest czymś szkodliwym.


    NIEDZIELA_4buo.jpg

    Na koniec powrót króla, czyli topka Steama. Sami zobaczcie... cytując klasyka: "to ktoś w to jeszcze gra?!".

  • PUBG Survivor Pass: Badlands
  • PlayerUnknown’s Battlegrounds
  • Monster Hunter World: Iceborne Digital Deluxe
  • Destiny 2: Forsaken
  • Destiny 2: Shadowkeep Digital Deluxe Edition
  • Monster Hunter World
  • Destiny 2: Shadowkeep
  • Valve Index VR Kit
  • Disco Elysium
  • Monster Hunter World: Iceborne
  • To by było na tyle, jeśli chodzi o "Przegląd tygodnia". Ciekawe, co przyniesie kolejne siedem dni?

    Dotychczasowe odsłony cyklu:

  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Trzysetny mamut, clickbaitowy stalker i darmowy Carl Johnson
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Pszczoły, punk i Dying Light
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Groźby, miliony brutalnych gier, procenty i marihuana
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Szmaty, diablo kosztowny mikser i brytyjski raj podatkowy
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Porno, G2A i dziurawa chmura
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Kolonia, dyskryminowanie i sikanie
  • [PRZEGLĄD TYGODNIA] Żebrowski, absurdy IFA i cyber-multi

  • Redaktor
    Tomasz „Ninho” Lubczyński

    W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.

    Profil
    Wpisów731

    Obserwujących7

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze