7
15.11.2019, 09:12Lektura na 2 minuty

Mortal Kombat 11: Królowa jest tylko jedna i ma na imię Sindel [WIDEO]

Najlepsza taktyka? Zakrzyczeć przeciwnika na śmierć.


Witold Tłuchowski

Początkowo najnowsza odsłona ulubionej bijatyki Polaków* zdenerwowała wiele osób swoim modelem biznesowym i niemożliwymi wręcz pokładami grindu potrzebnymi do odblokowywania kolejnych rzeczy. Na szczęście NetherRealm szybko poszło po rozum do głowy i złagodziło ten ostatni, dzięki czemu dla niektórych ostatni Mortal jest nawet najlepszą częścią serii – a przynajmniej sprzedaje się, jak żaden przed nim.

Od premiery sama gra się jeszcze nieustanie rozrasta. A to pojawi się nowy tryb, a to – i to chyba bardziej nas interesuje – do obsady zawita kolejny bohater. Niedawno tę przyjemność miał sam Arnold Schwarzenegger pod postacią zabójczego T-800 (tzn, użyczył tylko twarzy, zresztą najpewniej niechętnie, bo brutalnych gier bardzo nie lubi), zaś na początku przyszłego roku na polu walki pośmiejemy się z Jokerem. W najbliższych dniach w Mortal Kombat 11 pojawi się obecna w serii od „trójki” władająca falami dźwiękowymi (tzn. bardziej niż normalny człowiek) Sindel, matka znanej nam dobrze Kitany. Jest ona najlepszym dowodem, że i starsze pokolenie potrafi dokopać (oraz nakrzyczeć), jeśli najdzie je taka ochota.

Sindel do Mortal Kombat 11 (wraz z pakietem skórek dla innych postaci) trafi 26 listopada. Zagrają nią wtedy posiadacze Kombat Packa, reszta będzie musiała poczekać (na zakup) odrobinę dłużej.

*Na podstawie badań przeprowadzonych na mnie i moich kumplach z podstawówki.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze