Ghostbusters: Afterlife – Pełnoprawny sequel klasyku z lat 80. na pierwszym zwiastunie [WIDEO]
Duchy można gromić nie tylko w Nowym Jorku.
Ktoś mógłby złośliwie powiedzieć, że nie udało się z żeńską obsadą, to warto spróbować z dziecięcą. Nie jest to do końca prawda, ponieważ od czasu „dwójki” trwały przymiarki do jej pełnoprawnego sequelu z oryginalną obsadą. Niestety, w 2014 śmierć Harolda Ramisa grającego Egona ostatecznie położyła kres projektowi... do czasu porażki finansowej rebootu serii, „Ghostbusters” z 2016.
Za Afterlife odpowiada Ivan Reitman, twórca obu poprzednich części (a także m.in. „Kosmicznego meczu”), za kamerą stanął zaś jego syn, Jason Reitman („Juno”, „W chmurach”). Historia zabierze nas do małego miasteczka w Oklahomie, gdzie lokalne dzieciaki (Mckenna Grace oraz Finn Wolfhard, czyli Mike ze „Stranger Thing) odrywają, że ich zmarły dziadek był jednym z Pogromców duchów (nie jest to chyba powiedziane wprost, ale na bank mowa o Egonie). A że przy okazji tradycyjnie zaczynają się dziać rzeczy nadprzyrodzone... Myślę, że zarys fabularny już znacie. Ale hej, ważną rolę odegra Paul Rudd (Mike z „Przyjaciół”... no i, niech wam będzie, Ant-Man), a do tego powrócić ma obsada pierwowzoru (Ernie Hudson, Dan Aykroyd, Bill Murray, Sigourney Weaver oraz Annie Potts)!
No ale dobra, wszystko już najpewniej wiecie. Obejrzyjcie więc pierwszy zwiastun:
Nie wiem jak wy, ale ja jestem pozytywnie zaskoczony – nawet jeżeli atmosfera jest zupełnie inna niż w „jedynce” czy „dwójce”. Plus: serio, nie znalazło się miejsce dla jedynego słusznego motywu muzycznego?
„Ghostbusters: Afterlife” do kin trafi 10 lipca 2020.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.