PUBG: (Już nie tak) śnieżne Vikendi powraca – i to z pociągami [WIDEO]
Właśnie tego brakowało tej grze.
Od kiedy magnum opus Brendana Greene'a trafiło na Steama na początku 2017, zmieniło się naprawdę wiele. Sama gra od premiery we wczesnym dostępie zyskiwała popularność w tempie ekspresowym, bijąc w pierwszym roku wszelkie rekordy platformy. Niestety, jednocześnie twórcy nie nadążali z niezbędnymi aktualizacjami, a PUBG-a – nawet pomimo oficjalnej premiery – wciąż dręczyły dziesiątki błędów. Wtedy też konkurencyjny Fortnite dopiero nabierał rozpędu i szybko wyprzedził dotychczasowego króla gatunku.
Playerunknown's Battlegrounds nie złożyło jednak broni i ciągle rozwijane jest o kolejne elementy. Gra dopiero co otrzymała tryb Team Deathmatch, a chwilę wcześniej dodano do niej nowe pole bitwy. To właśnie pojawienie się Karakin doprowadziło do zniknięcia z puli map chłodnej Vikendi. Wraca ona jednak teraz w glorii i chwale – przebudowana, nieco odśnieżona i ze świeżymi atrakcjami.
Najciekawszą zmianą jest chyba dodanie pociągów pozwalających nam przemieszczać się nieco szybciej niż dotychczas. Dodatkowo w międzyczasie Dinopark urósł, stając się Dinolandem; zmieniły się także inne znane miejsca jak Movatra czy Tovar.
W najbliższych dniach odbędą się testy nowej Vikendi, a ona sama na serwerach pojawi się zapewne stosunkowo niedługo.