17
9.03.2020, 12:55Lektura na 2 minuty

Fallout 76: Bethesda nie żałuje – „Warto było spróbować czegoś nowego”

„To, że coś nie poszło dobrze, nie znaczy, iż nie powinno się tego robić”.


Witold Tłuchowski

Poczucie przyzwoitości nakazuje nie kopać leżącego*, a rozsądek dorzuca do tego „szczególnie takiego, który może zaraz wstać”. Takoż jest i z Falloutem 76 – grze, o której napisaliśmy już naprawdę wiele (a uwierzcie, bylibyśmy w stanie jeszcze więcej) – i nie ma co ukrywać, rzadko były to rzeczy dobre. Nadchodzące Wastelanders może jednak sprawić, że produkcja Bethesdy w końcu nabierze ogłady, stając się chociaż częściowo tym, czego oczekiwali fani.

Twórcy zresztą parokrotnie przyznawali, że być może ich tytuł nie trafił w gusta falloutowej społeczności – ostatnio chociażby przy okazji niewielkiej popularności trybu PvP. W rozmowie z Gregiem Millerem z Kinda Funny sam Pete Hines, odpowiedzialny za PR wiceprezes Bethesdy, bronił decyzji o stworzeniu multiplayerowej odsłony.


[Reakcja na grę] to stanowcze przypomnienie, że za każdym razem, kiedy starasz się zrobić coś innego... Wiedzieliśmy, że jest ryzyko. Nie działaliśmy po prostu bezpiecznie i zachowawczo, mówiąc sobie – róbmy po prostu kolejnego singleplayerowego Fallouta czy The Elder Scrolls co roku lub co drugi rok. Spróbowaliśmy czegoś, co było dużą zmianą w obranym kierunku dla studia i tylko dlatego, że coś nie poszło dobrze, nie znaczy to, iż nie powinieneś tego robić. Oznacza to jedynie, że musisz wyciągnąć lekcję z czasu, kiedy to robiłeś, co poszło nie tak, abyś następnym razem, gdy spróbujesz czegoś zupełnie innego, uniknął, miejmy nadzieję, części z tych problemów.


Hines przywołał później także przykład Guerrilla Games, które odeszło od tworzenia kolejnych Killzone'ów i zajęło się Horizon Zero Dawn. I jeżeli trudno się spierać z taką argumentacją, omija ona w dużej mierze sporą część zarzutów graczy: fatalny stan techniczny produkcji jeszcze długo po jej premierze.

Developer bronił również decyzji o wprowadzeniu abonamentu premium Fallout 1st, twierdząc, że jest to usługa skierowana do osób, które spędzają przy tytule setki godzin i po prostu chcą mieć więcej z gry. Argumentował przy tym, iż tworzenie licznych prywatnych serwerów generuje koszty, stąd nie może być darmowe.

Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej:

*Nie mówiąc już o tym, że sugeruje nie kopać nikogo.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze