World of Tanks – 10 lat zwycięstw!

World of Tanks narodziło się w 2010 roku na Białorusi, w mińskim studiu Wargaming. Jego twórcy połączyli w swym projekcie trzy swoje wielkie miłości – do gier strategicznych, MMORPG oraz... czołgów, zwłaszcza tych z okresu drugiej wojny światowej i początków zimnej wojny. Szybko okazało się, że ta zdumiewająca na pierwszy rzut oka kombinacja naprawdę może się podobać. Już w trakcie bety serwery nie były w stanie pomieścić wszystkich chętnych do wypróbowania taktyczno-zręcznościowych starć dwóch drużyn po 15 graczy! Z czasem zaś popularność World of Tanks tylko rosła: w ciągu 10 lat liczba kont przekroczyła 160 MILIONÓW, a sama gra regularnie lądowała na liście najlepiej zarabiających gier free-to-play na PC. Na tej platformie zresztą Czołgi ciągle pozostają bardzo popularne: codziennie wieczorem w regionie europejskim liczyć można na nawet 200 tys. graczy! World of Tanks ma się jednak dobrze także w odrębnych wersjach na konsolach i urządzeniach mobilnych.

Naturalnie sukces takiego wymiaru nie przyszedł sam. To pochodna ponad 100 aktualizacji, którymi Wargaming przez lata poszerzał i ulepszał swoją grę. W ciągu dekady garaż w World of Tanks rozrósł się z pierwotnych 60 czołgów niemieckich i radzieckich do ponad 600 maszyn z 11 krajów, w tym Polski. Stale zwiększało się także zróżnicowanie warunków tych charakterystycznych dla gry, zwykle kilkuminutowych starć pancernych. W grze wzrosła liczba dostępnych map i trybów zabawy, pojawiły się nowe nacje i nowe mechaniki zmieniające obraz bitew. World of Tanks przeżyło nawet swoją fascynację esportem z globalną ligą i wielkimi finałami, których warszawskie edycje z 2015 i 2016 wspomina się do dziś. Interesujące były także akcje promocyjne m.in. z Sabatonem czy The Offspring, dzięki czemu mogliśmy obejrzeć koncerty tych zespołów, a także zakupić inspirowane nimi pojazdy premium z muzykami w rolach czołgistów! Obecnie zaś w sprzedaży znajduje się czołg ze stylem 3D inspirowanym serialem „The Boys” i aż dwiema załogami składającymi się z postaci znanych z ekranu.

(Kliknij, aby powiększyć)

Polacy to jedna z największych reprezentacji narodowych na serwerach europejskich (ponad 4,6 miliona kont!), która mimo to długo musiała czekać na swoje drzewko technologiczne w grze. Zmieniło się to w 2018 w chwili debiutu linii polskich czołgów ciężkich, w tym roku zaś dołączyły do nich czołgi średnie. Wyróżnia je duża siła strzału oraz szybkostrzelność, ponadto na wieńczącym gałąź CS-69 pojawia się nowa dla World of Tanks mechanika: turbina gazowa, pozwalająca zmienić tryb jazdy czołgu na szybki. W tym trybie pojazd traci na celności, ale zyskuje mobilność. Pozwala mu to na początku starcia zajmować kluczowe pozycje przed innymi, a w trakcie – błyskawicznie przemieszczać się po polu bitwy. Nową linię polskich czołgów średnich uzupełnia pojazd premium ósmego poziomu, bardzo dobry CS-52, który w świetnej stylizacji Lisa był główną nagrodą 10-dniowego maratonu i można go było zdobyć za darmo!

Jubileuszowy rok 2020 w World of Tanks stoi też pod znakiem Ekspedycji: trwających od marca zmagań w trybach specjalnych: Linii frontu (bitwy drużyn po 30 graczy na mapie 9 km²) i Stalowym łowcy (battle royale z ulepszaniem unikatowych czołgów dla 20 graczy). Granie w nie pozwala zdobyć naprawdę wyjątkowe nagrody, m.in. dwa z trzech czołgów specjalnych dziewiątego poziomu. Są to zaś maszyny tak niezwykłe, jak amerykański czterogąsienicowy pancernik AE Phase 1 czy francuski magazynkowy zabójca – Char Futur 4. Nie ma też praktycznie tygodnia bez wydarzeń specjalnych, pozwalających zdobywać rozmaite nagrody w grze. Ledwie skończył się maraton na polskiego CS-52 LIS i kolejny tydzień Stalowego łowcy, a już od poniedziałku 28 września zmagać się będziemy w trybie Ostatni Waffenträger, czyli niesymetrycznych starciach 1 na 7 z wycofanym przed laty z gry magazynkowym niszczycielem czołgów, legendarnym „łatdefakiem”.

(Kliknij, aby powiększyć)

Obchody 10 urodzin World of Tanks powoli dobiegają końca, ale twórcy tej wyjątkowej free-to-play wcale nie zwalniają tempa. Do 11 października za zalogowanie się do gry czeka aż 7 niskopoziomowych czołgów premium dla kolekcjonerów. Trwające testy beta kolejnej aktualizacji zdradzają powrót nieśmiertelników – kolejnego obiektu pożądania zbieraczy. Jeszcze w tym roku w grze zawitać mają ciężkie czołgi włoskie. Kto wie też, jakie jeszcze atrakcje czekają nas na Halloween i Święta… Nie pozostaje zatem już nic innego, jak życzyć zarówno Wargamingowi, jak i nam samym kolejnych udanych jubileuszy. Do zobaczenia na polach bitew, dowódcy!