18
20.10.2020, 12:55Lektura na 2 minuty

Cliff Bleszinski dzięki sukcesom Among Us i Fall Guys ma nadzieję, że pewnego dnia powróci do branży

Zaznaczył przy tym, że zrobi to „bardzo powoli i ostrożnie”.


Witold Tłuchowski

Nie wszystkie legendy są w stanie odnaleźć się we współczesnej branży, a najlepszym tego przykładem jest Cliff Bleszinski. Twórca Jazz Jackrabbit, Unreala i Gears of War postanowił kilka lat temu samodzielnie zwojować świat i założył Boss Key Productions. Sztandarowy projekt studia – LawBreakers – okazał się jednak porażką, a próba ratowania finansów tworzonym na szybko battle royale Radical Heights została przyjęta, delikatnie rzecz ujmując, chłodno. CliffyB niedługo po zamknięciu firmy ogłosił, że kończy z grami wideo i odchodzi na emeryturę.

Już po roku Bleszinski zaczął przebąkiwać o powrocie do branży, nawet jeżeli tylko za sprawą skromnej produkcji niezależnej. Gry indie szybko stały się zresztą nową miłością developera – w nowym wpisie na Facebooku wspomniał on przypływie nadziei, jaki zafundowały mu ostatnie sukcesy Fall Guys i Among Us. Przy tej okazji po raz kolejny zasugerował, że może do tworzenia nowych tytułów jeszcze powrócić.


[…] Jednocześnie odczuwam delikatną potrzebę, żeby podłubać, żeby pogrzebać i spróbować zrobić małą grę. Mam kilka pomysłów, więc zobaczymy. Obecnie jestem szalenie zakochany w mniejszych grach, a sukces Fall Guys i Among Us daje mi nadzieję, że nie wszystko musi być rozdmuchanym AAA wymagającym szalonego crunchowania, co rujnuje rodziny i zdrowie psychiczne przy 100-milionowym budżecie. Drugim tytułem, który szalenie kocham, jest Touryst na Switchu. Tak prosta, choć w niektórych momentach sprytna, i po prostu słodka rzecz zrobiona w świetnym stylu. Nigdy nie zapomnę chwili, gdy jeszcze byłem w Epicu i świat oszalał na punkcie Minecrafta. Wszyscy byliśmy zdumieni jego sukcesem, ponieważ grafika była tak prosta. Najwyraźniej to była właśnie wartość tego zjawiska! Gry takie jak te dają mi nadzieję, że pewnego dnia mogę z powrotem zanurzyć się w tym biznesie, chociaż bardzo powoli i ostrożnie.


Bleszinski streścił także refleksje, jakie naszły go, gdy pisał w swojej autobiografii o Boss Key Productions. Jak twierdzi, przy okazji LawBreakers podjęto wiele błędnych decyzji: wydanie gry na PS4 zamiast Xboksie One, za słaby marketing, zamieszanie w kwestii ceny, zbyt wczesne pojawienie się na rynku czy wreszcie nawet sam wybór zdominowanego przez Overwatcha gatunku, który borykał się wtedy z zalewem klonów hitu Blizzarda. 

Cóż, niecierpliwie czekamy na powrót Cliffa Bleszinskiego  – najpierw ze skromnym indykiem, a później... Kto wie, może usłyszymy jeszcze kiedyś o pewnej króliczej ferajnie.


Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze