7
18.12.2020, 15:36Lektura na 2 minuty

Rainbow Six Siege wraca do korzeni z okazji piątych urodzin [WIDEO]

O, to już tak długo?


Witold Tłuchowski

Mało kto pewnie dziś pamięta, jak wyglądała seria Rainbow Six Siege u swojego zarania. Nie bez powodu w jej nazwie znaleźć możemy nazwisko Toma Clancy'ego, który dwadzieścia lat temu był gwarancją fabuły kręcącej się wokół szpiegowsko-militarystycznych tematów i sporego nacisku na realizm. Najbardziej charakterystycznym elementem produkcji w tamtym okresie było długie i drobiazgowe planowanie przed właściwą, często trwającą dosłownie parę chwil akcją.

W późniejszych latach twórcy odeszli od pierwotnej idei, a seria z czasem całkowicie straciła swój pierwotny charakter. Na szczęście Ubisoft postanowił przywrócić ją do życia, choć w formie, która mogła budzić delikatny niepokój fanów: jako wieloosobowy shooter. Po czasie okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, choć niemający zbyt wiele wspólnego z korzeniami cyklu.

Nikt się tym jednak dziś nie przejmuje, skoro w Siege'a grają regularnie miliony, a z roku na rok tytuł cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Od swojej premiery w grudniu 2015 produkcja zmieniła się znacząco, a dzięki najnowszemu wydarzeniu wszyscy możemy przekonać się naocznie, jak bardzo.

Do 5 stycznia w salonie gier znajdziemy tryb Dziedzictwo. Bawić się w nim będziemy prawie w takim samym stylu jak przed pięciu laty:


Wprawdzie wasi operatorzy będą dysponowali swoimi aktualnymi umiejętnościami, ale wszystkie dodatkowe gadżety będą oddawać klimat oryginalnego wyposażenia, jakie trafiło do gry. To oznacza brak min kierunkowych, granatów uderzeniowych ani jakichkolwiek innych urządzeń, które zostały opublikowane w dalszych etapach życia gry. Oznacza to również, że broń Ash, Bandita oraz Jagera znów będzie wyposażona w celownik 2,5x (ACOG) – ten sam, który pojawił się w grze podczas jej premiery. Jedynym wyjątkiem są tutaj rozkładane tarcze – będą to te same tarcze, które mamy aktualnie w grze.


Miłym akcentem jest też to, że w Dziedzictwie zawalczymy na oryginalnych wersjach map, które kojarzymy z okresu premiery.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze