Final Fantasy: Microsoft potwierdza, że kolejne części wciąż zmierzają do Xbox Game Passa

Mało która growa seria towarzyszy nam dłużej niż Final Fantasy. Pierwsza odsłona ukazała się jeszcze w 1987, a od tamtej pory światło dzienne ujrzało kilkadziesiąt części (choć główna numeracja zatrzymała się na razie na zapowiedzianej w zeszłym roku „szesnastce”). Co najlepsze, przygoda z Finalami można zacząć właściwie od dowolnej pozycji, ponieważ nie są ze sobą w żaden sposób połączone. Stąd jeżeli klimat którejkolwiek z pozycji nie przypadnie nam do gustu, ich pominięcie w żaden sposób nie wpłynie na nasze doznania przy innych produkcjach.

Poznanie cyklu już od jakiegoś czasu ułatwia Xbox Game Pass. Microsoft pod koniec 2019 zapowiedział, że usługi abonamentowej trafią wszystkie przeznaczone dla pojedynczego gracza Final Fantasy od „siódemki” w górę, czyli aż 10 tytułów. Do tej pory doczekaliśmy się jednak jedynie kilku z nich (części 7, 8, 9 i 15), a w kolejce wciąż czekają przecież 10 i 10-2, 12 oraz trylogia „trzynastki”.

W oświadczeniu przesłanym TrueAchievements firma potwierdziła, że debiut pozostałych odsłon w Game Passie wciąż jest w planach.

„Później” ma prawo budzić oczywiście pewien niepokój, ale być może chodzi jedynie o pozostawienie w kolejnych latach w ofercie już wcześniej udostępnionych gier.

Na razie kolejnych zapowiedzi związanych z serią brak. Najnowsza odsłona, Final Fantasy VII Remake, ma pozostać na wyłączność Sony do co najmniej kwietnia 2021. Z kolei Final Fantasy XVI zostało zapowiedziane jako czasowy exlusive PS5.