23
10.05.2021, 12:51Lektura na 2 minuty

Epic zaoferował Sony 200 milionów dolarów za exclusive’y PlayStation

Negocjacje w podobnej sprawie z Microsoftem nie zapowiadały się zbyt pomyślnie, a w przypadku Nintendo firma nawet nie próbowała ich zaczynać.


Witold Tłuchowski

Dokumenty sądowe dotyczące procesu Epica i Apple pozostają kopalnią interesujących informacji, które w przeciwnym wypadku nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. Dzięki nim dowiedzieliśmy się chociażby, jakie sumy firma Tima Sweeneya przeznacza na cotygodniowe rozdawnictwo, a także poznaliśmy kulisy crossplayu na PlayStation.

Wśród udostępnionych plików znalazły się też takie, którymi sami zainteresowani dzielić się raczej nie zamierzali. Jeden z takich dokumentów zniknął co prawda po jakimś czasie z serwerów, ale – jak dobrze wiemy – co raz pojawi się w internecie, zostaje w nim na wieki. Stąd na forum ResetEra trafił poniższy wycinek dotyczący planów Epica na przekonanie konsolowych gigantów do umożliwienia sprzedaży ich gier w EGS-ie.

Dokument pochodzi z września 2020. Co dokładnie z niego wynika? Cóż, zasadniczo nie tak wiele. Microsoft jest przeciwny polityce Epica, a do tego sam Phil Spencer pozostaje w dobrych stosunkach z Gabe'em Newellem – stąd o umowę na wyłączność będzie raczej ciężko. Patrząc na ożywioną współpracę firmy z Valve w ostatnim czasie (vide pojawienie się na Steamie Forzy Horizon czy Halo), nie jest to jednak żadne zaskoczenie.

W przypadku Nintendo określenia „moonshot” (czyli plan prawie niemożliwy do zrealizowania) czy „non starter” są równie zabawne co prawdziwe – japońska firma znana jest w końcu z żelaznej konsekwencji w trwaniu przy swojej polityce exclusive'ów.

Co innego Sony, które przed rokiem przeniosło na pecety hitowe Horizon Zero Dawn, a niedawno wydało port Days Gone. Spółka już jakiś czas temu deklarowała, że na komputerach pojawią się także inne produkcje należących do niej studiów, oferta Epica nie wydaje się więc zupełnie nietrafiona. Co prawda oba wspomniane tytuły zawitały również na Steama, ale obietnica minimalnej gwarantowanej kwoty 200 milionów dolarów mogłaby przekonać Sony do zmiany polityki. Oczywiście pod warunkiem, że byłaby to suma za jedną grę, a nie cały ich pakiet (z kontekstu nie jest to wcale jasne)*, choć i w tym drugim wypadku nie są to małe pieniądze – po przekroczeniu tej liczby obowiązywałby w końcu podział przychodów w proporcji 88/12. Odpowiedzi japońskiej korporacji na tę propozycję jednak nie znamy i prawdopodobnie zbyt szybko się to nie zmieni.

*Dla porównania: przy Borderlands 3 „minimum guarantee” wynosiła 80 milionów dolarów.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze