17.09.2021, 11:33Lektura na 3 minuty
Sponsorowany

ZOTAC Zbox Magnus One: mały mocarz

Przyzwyczailiśmy się, że pecety do grania to duże, stojące obok biurka skrzynie. Okazuje się jednak, że do sprawy można podejść zupełnie inaczej. ZOTAC Zbox Magnus One to sprzęt mniejszy od konsol obecnej generacji, a mimo to pozwalający zagrać w najbardziej wymagające gry.


Art. sponsorowany

W zasadzie trudno uwierzyć, że to komputer gamingowy. Niewielka obudowa sprawia, że gdyby nie oryginalne, charakterystyczne dla firmy ZOTAC wzornictwo, sprzęt mógłby zostać pomylony z maszyną biurową. Prawdziwe zaskoczenie przychodzi jednak, gdy rzucimy okiem na specyfikację.

Mały, ale wariat
Patrząc na rozmiary poszczególnych części składowych peceta, można szybko zauważyć, że karta graficzna zajmuje na ogół dużo miejsca w obudowie. Okazuje się jednak, że przy budowie Magnusa One nie stanowiło to problemu. Za renderowanie grafiki odpowiada tu bowiem ZOTAC GAMING GeForce RTX 3070 Twin Edge, a więc urządzenie, które cechuje się bardzo dobrymi parametrami pracy przy jednoczesnym zachowaniu niewielkich gabarytów – w sam raz więc, by stać się podstawą niewielkiego, ale mocarnego komputera. Oczywiście do pełni szczęścia brakuje jeszcze dobrego procesora – dlatego ZOTAC zdecydował się na zastosowanie wydajnej i świetnie nadającej się do niewielkich komputerów jednostki Intel Core i7-10700 z ośmioma rdzeniami, szesnastoma wątkami i maksymalnej częstotliwości w trybie turbo 4,80 GHz. Razem z GPU tworzą tandem, któremu niestraszna żadna gra w rozdzielczości QHD, niezależnie od poziomu detali wyświetlanej grafiki.

Wydawać by się mogło, że w przypadku komputera o takich gabarytach konstruktorzy skorzystają z zewnętrznego, niemieszczącego się w obudowie źródła zasilania. Magnus One jednak ponownie zaskakuje: tradycyjny kabel sieci elektrycznej podpinamy bezpośrednio do wewnętrznego zasilacza 500 W z certyfikatem Platinium 80+.

Z kolei w kwestii pamięci... mamy dowolność. ZOTAC Zbox Magnus One dostępny jest jako barebone, co znaczy, że uzupełniamy go o RAM i dyski we własnym zakresie. W praktyce jednak najczęściej możemy zdecydować się na zakup odpowiednich podzespołów wraz z komputerem u tego samego sprzedawcy.

Mały, ale uniwersalny
Magnus One został stworzony z myślą o graniu – to nie ulega wątpliwości. Z powodzeniem jednak ustawimy go nie tylko na biurku gracza (tak, w tym przypadku to możliwe i sprzęt nie będzie przeszkadzać!). Za sprawą gabarytów sprawdzi się w salonie, sali projekcyjnej, wykorzystamy go także przy profesjonalnym tworzeniu grafiki komputerowej. Moc tego maleństwa da się spożytkować na wiele sposobów – również w grach VR. Cały konieczny do tego osprzęt podłączymy bez najmniejszego problemu. Tworząc niewielką obudowę Magnusa One oraz przygotowaną specjalnie dla tego komputera płytę główną, projektanci nie zapomnieli o komplecie gniazd. Ogółem mamy do dyspozycji aż osiem złączy USB, czytnik kart pamięci, wyjścia wideo i gniazdo minijack. Za łączność odpowiadają dwa porty LAN, w tym jeden o przepustowości 2,5 Gbps, a także Wi-Fi w najnowszym, szóstym standardzie oraz Bluetooth 5.

Jak widać, Magnus One potrafi zaskoczyć. To prawdziwy sprzęt gamingowy, bez żadnych kompleksów. A to, że tak wydajne podzespoły udało się zamknąć w niewielkiej obudowie, sprawia, że komputer jest uniwersalny i będzie niecodzienną ozdobą każdego, nawet małego biurka.

z1_17c4d.jpg
z2_17c4d.jpg
z3_17c4d.jpg

Czytaj dalej

Redaktor
Art. sponsorowany
Wpisów157

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze