5
1.10.2021, 13:52Lektura na 3 minuty

WoW Classic doczeka się silniejszych bossów, walk z nowymi mechanizmami i bez world buffów

Tym razem ma być nieco trudniej, choć jednocześnie droga do Naxxramas potrwa o wiele krócej.


Witold Tłuchowski

Powrót legendarnej Vanilli – czyli wersji gry bez żadnych dodatków – okazał się nawet większym sukcesem, niż Blizzard śmiał przypuszczać (a pamiętajmy, że firma długo się przed tym projektem wzbraniała). Nic w tym dziwnego, skoro fani bezskutecznie dopraszali się o klasyczne realmy przez lata, tęskniąc za dawnym WoW-em, nieskażonym LfR-em czy layeringiem. Ogromna popularność Classica sprawiła jednak, iż szybko zaczęliśmy zastanawiać się nad przyszłością produkcji – oczywistym krokiem było stworzenie The Burning Crusade Classic (co, jak wiemy, spełniło się kilka miesięcy temu), ale gracze rozważali też inne scenariusze.

Niektórym z nas żal w końcu było porzucać tak wytęsknione Azeroth na rzecz Outlandu, więc wśród dyskusji nad ewentualnym rozwiązaniem tego problemu pojawiły się wzorowane na chociażby Diablo sezony. Po dwóch latach od premiery Blizzard postanowił pójść dokładnie tą drogą, pozwalając nam zasmakować początków przygody w World of Warcraft raz jeszcze – i to wielokrotnie.

Studio zapowiedziało WoW Classic Season of Mastery, „szansę na rozpoczęcie od nowa i równe szanse dla wszystkich graczy”. W tym celu otwarte zostaną zupełnie świeże serwery całkowicie resetujące dotychczasowe postępy i fazy – gracze ponownie będą więc levelować, przygotowując się do starć z Ragnarosem czy Onyxią, i odliczać dni do momentu otwarcia kolejnych rajdów. Tym razem jednak nieco się w produkcji pozmienia.

Żywot takiego realmu potrwa 12 miesięcy – w związku z tym kolejne fazy (łącznie 6) będą odblokowywanie w krótszych odstępach. Do tego osiągnięcie 60 poziomu zajmie nam o wiele mniej czasu – twórcy chcą, by trwało to mniej więcej tyle, ile w Burning Crusade Classic. Doczekamy się też innych zmian: Meeting Stone'y staną się Summoning Stone'ami (funkcja dodana w TBC, dzięki której możemy przyzwać pod dungeon członków naszej drużyny), zwiększona zostanie też liczba kwiatów i skał z minerałami potrzebnych do wytwarzania przedmiotów. Twórcy tę ostatnią decyzję tłumaczą zaludnieniem serwerów przekraczającym założenia z 2005.

Największa rewolucja dotknie jednak rajdów. Blizzard chce, by nowe serwery były bardziej wymagające niż Classic z 2019, dlatego wprowadzi nieco zmian:

  • world buffy (np. Rallying Cry of the Dragonslayer) nie będą działać na terenie rajdów
  • przywrócone zostaną mechanizmy w trakcie części walk, które wcześniej zostały z nich usunięte
  • zniknie limit debuffów na bossa (do tej pory wynosił 16)
  • bossowie będą mieli więcej punktów życia
  • Otwarta beta WoW Classic Season of Mastery ruszy 5 października.

    Fanom The Burning Crusade Classic przypomnę zaś, że od niedawna w grze dostępne są nowe rajdy.


    Czytaj dalej

    Redaktor
    Witold Tłuchowski

    Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

    Profil
    Wpisów5501

    Obserwujących13

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze