„Żałuję, że dokończyłem Half-Life’a”, mówi autor „Epistle 3” i jeden z ojców serii

Marc Laidlaw to jedna z kluczowych postaci dla istnienia Half-Life’a. Jako twórca horrorów i scenarzysta pomagał przy tworzeniu historii wszystkich części. W 2016 po latach pracy odszedł z Valve, a następnie wrzucił na swojego bloga niezwykle głośny tekst – „Epistle 3”, „co by było, gdyby” udało się skończyć fabułę serii. (Wbrew tytułowi linkowanego newsa, nie był to „scenariusz”). Obecnie można to nazwać czymś na kształt fanfika napisanego przez samego twórcę uniwersum. Dlaczego to zrobił i czemu to w społeczności graczy ważne wydarzenie, raczej nie trzeba wyjaśniać.
„Byłem obłąkany”
Twórca wrócił z gamingowej emerytury, aby opowiedzieć redakcji Rock, Paper, Shotgun o swojej pracy. I wyznał, że strasznie żałuje swojej decyzji o publikacji. Podjął ją po wyprowadzce na Hawaje, kiedy był zupełnie sam. Teraz uważa, że trzeba było przeczekać swoje emocje i nie robić nic.
Myślę, że przysporzyło to kłopotów moim przyjaciołom i utrudniło im życie. Stworzyło również wrażenie, że gdyby powstał Epizod 3, byłby czymś w rodzaju mojego zarysu.
A nie byłby, ponieważ Laidlaw doszedł do wniosku:
Cały prawdziwy rozwój historii może mieć miejsce tylko w tyglu tworzenia gry.
Słowem: jeśli nie wynikła z kolektywnej pracy w Valve, to nie można jej nazwać kontynuacją, mimo że wyszła od jednego z głównych twórców. Kropka. A co było powodem? „Obłąkanie”, mówi krótko. Mniej zgrabnie można by też powiedzieć, że „mocno go odkleiło”.

Teraz jest już w dobrym miejscu w życiu, ale nie pracował w ogóle przy Half-Life: Alyx. Dał jednak scenarzystom gry swoje błogosławieństwo. Oraz przyznał się, że chyba już nigdy nie zagra w spin-off, bo zarówno nie planuje kupić peceta, „jak i widzieć jakiegokolwiek żołnierza Kombinatu; nawet w wirtualnej rzeczywistości”.
Obecnie Laidlaw zajmuje się tworzeniem muzyki oraz publikacją swoich powieści.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “„Żałuję, że dokończyłem Half-Life’a”, mówi autor „Epistle 3” i jeden z ojców serii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dobrze dla niego, pomysł na trzeci dodatek był ciekawy, ale rzeczywiście ciężko nazwać go kanonem, skoro nie był nawet w produkcji. HL3 confirmed jeszcze wróci w glorii i chwale.
To nic złego, że „zakończenie” fabuły HL2 mu nie wyszło. Nic, z czym mógłby wyskoczyć w Ep.3 nie naprawiłoby HL2.
Pewnie żałuje bo do dzisiaj ludzie z Valve mają do niego ból d***, że nie potrafią zrobić żadnej dobrej gry, a on zakończył historię, na której zakończenie miliony fanów czekały od lat, i nie ma już jak dalej wodzić za nos fanów, że coś niby jeszcze robią z kontynuacją, bo oczywistym jest, że ta nigdy nie powstanie. Ja tam czuję się całkowicie ukontentowany tym tekstowym zakończeniem historii, i dalszą błazenadę Valve i Newella pod tytułem „może robimy kontynuację, niczego nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy hehe pokażę gest 3 palców, boże jak śmiesznie” mam w nosie ¯\_(ツ)_/¯
No widać właśnie jak cię to nie rusza xD
Hę? Napisałem, że mam gdzieś błazenadę tej firmy, i ich jawne kpiny z fanów, serię gier uważam za zamkniętą tamtym właśnie postem Laidlawa. Oczywiście, że mam żal do Valve, że zamiast gry dostaliśmy tylko takie coś(i to tylko i wyłącznie dzięki dobrej woli byłego pracownika), ale takie zakończenie mnie osobiście kontentuje, i już się pogodziłem z tym, że żadnej kontynuacji od tych pijawek korporacyjnych nie dostaniemy ¯\_(ツ)_/¯
Ja byłem ”obłąkany” klimatem kiedy wtedy przeżywałem (trochę ciężko nazwać to graniem) pierwszego, genialnie klimatycznego Half Life’a.
No i… to se raczej ne vrati:)
A potem przyszła pięknie graficzna aczkolwiek dosyć pusta dwójka. Half Life 1 > HL2. Facts.
Zamiast tego pitolenia niech wkońcu zapowiedzą HL3 i zaczną go robić !
jedynka świetna – dwójka świetna – Czas na trójkę !
To jest godne podziwu wsparcie z ich strony. Każda inna firma wydałaby to jako nowy produkt do kupienia osobno. Tym bardziej dziwi, że nie chcą podjąć próby zamknięcia tej historii.