Ubisoft znowu zrobił to dobrze. Recenzja techniczna Assassin’s Creed Shadows na Nintendo Switch 2

Ubisoft znowu zrobił to dobrze. Recenzja techniczna Assassin’s Creed Shadows na Nintendo Switch 2
Mikołaj "mikos" Łaszkiewicz
Assassin's Creed Shadows jest kolejnym po Star Wars: Outlaws portem produkcji Ubisoftu, który wygląda i działa dużo lepiej, niż można się było spodziewać. Stabilny klatkaż, dobra rozdzielczość i zaskakująco kompletna oprawa wizualna sprawiają, że gra się w niego bardzo przyjemnie.

Przy okazji premiery Switcha 2 wiele osób narzekało na niewielką dostępność tytułów innych wydawców niż Nintendo. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać i coraz więcej firm zauważa także nową konsolkę Japończyków. Jednym z najciekawszych portów, które miałem okazję sprawdzić do tej pory, był Star Wars: Outlaws. Ubisoft podszedł do tematu bardzo ambitnie i przeniósł tę szalenie wymagającą produkcję z obecnej generacji „dużych” konsol na hybrydę Nintendo w zasadzie bez uszczerbku dla jakości oprawy graficznej. Teraz mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że „oni znowu to zrobili”, bo port Assassin’s Creed Shadows na Switcha 2 jest naprawdę udany.

Nawet nie czuję, że gram na słabszym sprzęcie

Przed pierwszym odpaleniem nowego Asasyna w tym środowisku byłem najzwyczajniej pełen obaw. Miałem bowiem w pamięci kiepską optymalizację pecetowego portu oraz to, że na PS5 i Xboksie Series X gra wyglądała odczuwalnie słabiej niż na PS5 Pro. Jednak już po kilkunastu minutach zabawy niepokój zniknął, a jego miejsce zastąpił uśmiech: Assassin’s Creed Shadows działa i prezentuje się na Switchu 2 zaskakująco dobrze.

Zacznijmy może od wydajności, bo tutaj mam w sumie najmniej do powiedzenia. Produkcja oferuje rozgrywkę w 30 klatkach na sekundę zarówno w docku, jak i handheldzie (podobnie jak Star Wars: Outlaws) i jest to wartością akceptowalną. Przez cały czas testów nie zauważyłem większych spadków płynności, choć po wejściu do bardziej rozległych miast czuć, że nie zawsze mamy idealnie stabilne 30 fps-ów. Nie uważam jednak tego za jakąś wielką wadę, szczególnie w przypadku handhelda.

Po paru godzinach zabawy odniosłem też wrażenie, że gra zachowuje nieco większą płynność i responsywność po wyjęciu konsoli z docka. To zasługa VRR , które działa na Switchu 2 wyłącznie w trybie przenośnym. Twórcy chwalą się, że udało im się stworzyć algorytm utrzymujący zmienną częstotliwość odświeżania na poziomie 30 klatek na sekundę, a nie 40, jak w przypadku znakomitej większości innych gier na Switcha 2.

Wygląda to naprawdę ładnie

W kwestii oprawy graficznej względem wersji na PS5 czy Xboksa Series X zmieniło się sporo, ale twórcom udało się wykonać cięcia tak, że nadal miałem poczucie obcowania z pełnowartościowym produktem. Przede wszystkim Assassin’s Creed Shadows działa w rozdzielczości 1440p w docku oraz 1080p w handheldzie (oba warianty korzystają z DLSS), więc obraz jest całkiem wyraźny. Bardzo dobrze prezentuje się oświetlenie, które nie wykorzystuje zaawansowanej technologii RTGI, a mimo wszystko daje realistyczny i przyjemny dla oka efekt, szczególnie w przejściach z cienia do światła.

Podoba mi się też to, że niemal wszystkie aspekty fizyki w grze zostały przeniesione na Switcha 2 bez uszczerbku. Widać, że trawy i drzewa falują na wietrze, a ubrania głównych bohaterów realistycznie reagują na ich ruchy. Tak samo potraktowano tekstury, które w znakomitej większości wyglądają dobrze, są szczegółowe i wyraźne – nie ma mowy o zamiennikach w dużo niższej jakości.

Najlepiej grało mi się w docku

Największe pochwały należą się zaś Ubisoftowi za utrzymanie spójności wizualnej Assassin’s Creed Shadows. Zagęszczenie drzew, budynków i innych elementów otoczenia jest taka sama jak na PS5 czy Xboksie Series X. Zachowano też większość efektów cząsteczkowych i wolumetrycznych.

Jeśli szukać bardziej widocznych cięć, to przede wszystkim w oczy rzuca się dość niski zasięg rysowania – niektóre fragmenty otoczenia (głównie podłoża) oraz NPC potrafią pojawiać się przed naszymi oczami, co nie dzieje się tak często na „dużych” konsolach – tyle że ten efekt „pop-in” na zabawę nie wpływa negatywnie. Drugim elementem jest „spłaszczenie” detali, które wcześniej były trójwymiarowe, np. mchu porastającego powierzchnie czy trawy przebijającej się przez ścieżki. Jednak podczas normalnej rozgrywki na Switchu 2 w ogóle nie zwracałem na to uwagi.

Większych zgrzytów (prawie) nie stwierdzono

Assassin’s Creed Shadows działało bardzo stabilnie: nie uświadczyłem glitchy, zacięć ani innych problemów z rozgrywką. Czasy ładowania są wprawdzie nieco dłuższe niż na PlayStation 5, ale jedynie o kilka sekund. Szybkie podróże funkcjonują poprawnie, a przechodzenie z docka do handhelda nie powoduje błędów.

Trafił mi się jednak jeden dziwny bug na początku testów. Od razu po pierwszym uruchomieniu wczytałem zapis z wersji pecetowej (AC Shadows wspiera postępy multiplatformowe, co jest świetne), pograłem w docku pięć minut i… zostałem wyrzucony do menu głównego Switcha. To samo działo się przez następną godzinę. Problem rozwiązał się w zaskakujący sposób – wystarczyło, że wyjąłem konsolę ze wspomnianej stacji i zapisałem postępy w trybie przenośnym. Od tego czasu na telewizorze bawiłem się już wiele godzin bez żadnych komplikacji. Nie wiem, co było przyczyną błędu i nie udało mi się go odtworzyć, ale zakładam, że chodziło o przeniesienie zapisów z innej platformy.

Chętnie pogram więcej

Po kilku godzinach z Assassin’s Creed Shadows na Switchu 2 uważam, że dobra passa Ubisoftu na najnowszej konsoli Nintendo trwa w calszym ciągu. W Star Wars: Outlaws nadal dużo gram przenośnie, poza domem, i już wiem, że z najnowszym Asasynem będzie tak samo. Bardzo cieszy mnie to, że Ubisoftowi udało się przenieść grę na „mały ekran”, nie czyniąc przy tym niemal żadnych kompromisów.

Podobają mi się też dedykowane Switchowi 2 funkcje ekranu dotykowego, dzięki którym zamiast przebijać się przez elementy interfejsu za pomocą Joy-Conów, mogłem po prostu „pacnąć” odpowiednią opcję. Mała rzecz, a cieszy. Mam jednak nadzieję, że Ubisoft popracuje jeszcze trochę nad tym portem i poprawi zasięg rysowania oraz dodatkowo ustabilizuje działanie gry.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *