Rise of the Tomb Raider ? Multiplayer wylatuje
Choć scen z kampanii Tomb Raidera widzieliśmy już całkiem sporo, nie uświadczyliśmy żadnych materiałów z rozgrywki wieloosobowej. Jak się okazuje, stoi za tym bardzo dobry powód: multiplayera w nowej części przygód Lary po prostu nie będzie.
W multiplayer rebootu Tomb Raidera z 2013 roku grało stosunkowo niewiele osób, ale miał on swoich wielbicieli – zapewne zasmucą się usłyszawszy, że wyleciał on z sequela. Jak tłumaczą twórcy gry w Xbox Magazine:
Dzięki wycięciu multiplayera z gry, Crystal Dynamics skupiło się na daniu graczom jak najwięcej radości z głównej kampanii.
Cóż, przynajmniej ludzie, którzy narzekają na wpychane tu i ówdzie bez sensu tryby multiplayer, mogą odetchnąć z ulgą – Rise of the Tomb Raider będzie stuprocentowo singlowym doświadczeniem.

No i du** 🙁
Trochę szkoda. O ile sama seria multiplayera nie potrzebuje to brakuje na PC jakiegoś multi w stylu Uncharted 3.
Grałem w TR multiplayer i nie przypadło mi do gustu, chociaż mimo iż było wrzucone na odczepnego to błędów nie zauważyłem, co w ostatnim czasie można zasługiwać na pochwałę =D
I bardzo dobrze. Nie się skupia na SP
Bardzo dobrze, bo MP dodawał tylko idiotyczne achievementy, które uniemożliwiły mi zrobienie 100%. Ale argument: „Dzięki wycięciu multiplayera z gry, Crystal Dynamics skupiło się na daniu graczom jak najwięcej radości z głównej kampanii” jest trochę z tyłka, bo MP w poprzedniej części robiło Edios Montreal, a nie Crystal Dynamics i w tej części, jak zapowiadano, miało być tak samo 🙂
No to multi było słodkie, ale kompletnie nie potrzebne. Więc żadna strata
No i dobrze. Czy do wszystkich gier musi być pchany multiplayer na siłę? Nie mówię, żeby multi w TR był słaby, ale we wcześniejszych częściach go nie było i jakoś ludzie żyli. 😛
Uff. Na szczęście pupcia Lary pozostaje bez zmian. Szykują się najpiękniejsze pośladki z gier komputerowych. Nic, tylko klepać! (w klawiaturę)
No i ok, multi w TR jest tak samo potrzebne jak kampania w BF.