Pendrive z Dziesiątką
VivoStick PC – bo tak się on nazywa – to bowiem pełnoprawny pecet z procesorem Intela, 2 GB RAM-u oraz 32 GB wbudowanej pamięci flash. Do tego dochodzi mini-jack do słuchawek lub głośników, moduł radiowy zgodny ze standardem Wi-Fi b/g/n oraz Bluetooth 4.0, a także dwa porty USB. Dla użytkownika dostępny jest wprawdzie tylko jeden (drugi służy do podłączenia zasilania), za to pracuje on w standardzie USB 3.0. To o tyle dobra wiadomość, że VivoStick nie został wyposażony w czytnik kart pamięci. Jeśli 32 GB flasha to za mało, trzeba się ratować czytnikiem zewnętrznym, ewentualnie dyskiem czy pendrive’em. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze oczywiście wtyczka HDMI w miejscu, gdzie zwykły pendrive ma USB.
Całość ma wymiary 138 x 15 x 14 mm, waży 70 gramów i kosztuje 129 dolarów (czyli około 600 złotych z podatkami i cłem) i wydaje się idealnym sposobem na zwiększenie możliwości telewizora na przykład o streaming gier z peceta. W dodatku bardzo tanim, bo przecież po odjęciu ceny pełnej wersji Windowsa wychodzi na to, że VivoStick kosztuje zaledwie 10 dolarów…

Wiecie jakie to CPU Intela? Jeśli takie co uciągnie gry typu CS/LOL to ludzie z takim czymś, zaczną chodzić wszędzie, no bo przecież zmieści się w kieszeni, można podłączyć do monitora, dołożyć hub USB, który ma podobne wymiary, podłączamy myszkę, klawiaturę i gramy! xD
@snigonas Intel Atom Z8000
Czego oczekiwać po urządzeniu wielkości pendrive’a kosztujące te 10$ więcej
Widziałem test podobnego wynalazku tez opartego o CPU Intela. Nie dawało rady na stream gry na TV ale 4k wideo leciało.
Czyli..będę mógł podłączyć do komputera komputer w formie pendrive’a żeby do niego móc podłączyć pendrive’y
@kael694|Po co ci komputer, żeby podłączyć do niego komputer? Przecież żeby podłączyć komputer, to wystarczy monitor. Są takie, co mają po kilka wejść usb i hdmi, to podłączysz urządzonko intela i śmigasz.
Czyli…. będzie można obsługiwać W10 bezpośrednio na TV z po prostu podłączonym do nim takim penem?
@ Z tego co wyczytałem, jest to Intel Atom Z8000 „Cherry Trail”, który śmiga już np. w tabletach ASUSa, gdzie całkiem nieźle sobie radzi choćby właśnie z filmami w wysokiej rozdzielczości. Nie wiem jak z grami, ale nie oczekujmy cudów.