Pillars of Eternity otrzymało patcha po 9 latach. Obsidian zachęca do powrotu
Prawie dekadę temu światło dzienne ujrzało Pillars of Eternity od Obsidianu. Firma wyczuła dobry moment na start nowego roku i po sukcesie Baldur’s Gate’a 3, postanowiła przypomnieć o sobie graczom, w których masowo rozbudziła się wielka miłość do izometrycznych erpegów.
Sukces Larian Studios to prawdopodobnie nie jedyny powód, przez który 9-letnia gra otrzymała patcha. Na 2024 rok zapowiedziane jest Avowed osadzone w tym samym świecie co Pillars of Eternity. Josh Sawyer wraz z resztą ekipy musi liczyć na powrót graczy do jednego z największych hitów studia.
Aktualizacja nie dodaje żadnych treści do gry, a jedynie naprawia sporą liczbę błędów, w tym problemy z audio czy nawigacją questów. Sawyer podkreślił, że ze względu na problem z Unity 4 nie było możliwości dodania zawartości, o którą prosili fani.
Planujecie wrócić do Pillars of Eternity przed Avowed? Oczywiście jeżeli w ogóle planujecie zagrać w nowy tytuł Obsidianu.
Czytaj dalej
-
Premiera Terminator 2D: No Fate opóźniona. Powodem problemy z zawartością edycji...
-
„Skyrimowa babcia” znów kończy karierę. To ma być definitywny koniec jej...
-
Twórcy Resident Evil Requiem mają wątpliwości, czy ich gra straszy....
-
Powstaje nowa gra ze świata „Władcy Pierścieni”? Szykuje się konkurencja...
4 odpowiedzi do “Pillars of Eternity otrzymało patcha po 9 latach. Obsidian zachęca do powrotu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No raczej, podstawkę już dawno przeszedłem, ale dodatki jeszcze nie. Właśnie skończyłem odświeżać sobie Outer Worlds i chcę więcej obsidiana.
No nieźle
Ja na fali popularności BG3 przypomniałem sobie właśnie o Pillars of Eternity, którego nigdy nie udało mi się ukończyć. Ostatnie podejście miałem jakieś 6 lat temu i przeszedłem wtedy 3/4 gry i coś Obsidian musiał skopać z prowadzeniem fabuły, bo nie miałem wtedy żadnej ochoty tego kontynuować. Ponad to walka jest dość chaotyczna i większości umiejętności w ogóle nie wykorzystywałem. Postaciom zaś brakuje uroku, ale suma summarum ostatnio grę ukończyłem po 5-6 latach przerwy, razem z White March, i muszę powiedzieć, że mi się podobało a i jakoś znacznie przychylniej spojrzałem na wykreowany świat, którego musiałem się uczyć zupełnie na nowo, bo oczywiście wszystko zapomniałem. Siłą rozpędu zacząłem grać w dwójeczkę i z tego co widzę, to tam sporo rzeczy zrobili lepiej i osadzili w bardziej pirackich klimatach, co w sumie samo w sobie jest ciekawe.
Przez pierwszą połowę jest za trudno i byle ogr w kanałach zamiata nami podłogę, a przez drugą połowę za łatwo i drużyna za pierwszym razem po prostu prasuje bossa, który nie jest w stanie nawet trafić tanka. I strasznie źle są wyjaśnione cechy, w sumie nie wiadomo co i z czego wynika.
Poza tym ta gra jest jakoś o połowę za długa, nie pamiętam żeby kiedyś dłużył mi się jakiś tytuł tak bardzo, chociaż ostatecznie przeszedłem z oboma dodatkami. Ale nie zanosi się na to, żebym chociaż kijem tknął część drugą, która ponoć jest jeszcze bardziej rozwleczona.