Pillars of Eternity otrzymało patcha po 9 latach. Obsidian zachęca do powrotu

Skończyliście w końcu Baldur’s Gate’a 3? No to możecie wrócić do Pillarsów, bo Obsidian właśnie wypuścił aktualizację.

Prawie dekadę temu światło dzienne ujrzało Pillars of Eternity od Obsidianu. Firma wyczuła dobry moment na start nowego roku i po sukcesie Baldur’s Gate’a 3, postanowiła przypomnieć o sobie graczom, w których masowo rozbudziła się wielka miłość do izometrycznych erpegów. 

https://www.youtube.com/watch?v=Irx2T6ZIYL0

Sukces Larian Studios to prawdopodobnie nie jedyny powód, przez który 9-letnia gra otrzymała patcha. Na 2024 rok zapowiedziane jest Avowed osadzone w tym samym świecie co Pillars of Eternity. Josh Sawyer wraz z resztą ekipy musi liczyć na powrót graczy do jednego z największych hitów studia.

Aktualizacja nie dodaje żadnych treści do gry, a jedynie naprawia sporą liczbę błędów, w tym problemy z audio czy nawigacją questów. Sawyer podkreślił, że ze względu na problem z Unity 4 nie było możliwości dodania zawartości, o którą prosili fani.

https://twitter.com/jesawyer/status/1743341862327632015

Planujecie wrócić do Pillars of Eternity przed Avowed? Oczywiście jeżeli w ogóle planujecie zagrać w nowy tytuł Obsidianu.

4 odpowiedzi do “Pillars of Eternity otrzymało patcha po 9 latach. Obsidian zachęca do powrotu”

  1. No raczej, podstawkę już dawno przeszedłem, ale dodatki jeszcze nie. Właśnie skończyłem odświeżać sobie Outer Worlds i chcę więcej obsidiana.

  2. No nieźle

  3. Ja na fali popularności BG3 przypomniałem sobie właśnie o Pillars of Eternity, którego nigdy nie udało mi się ukończyć. Ostatnie podejście miałem jakieś 6 lat temu i przeszedłem wtedy 3/4 gry i coś Obsidian musiał skopać z prowadzeniem fabuły, bo nie miałem wtedy żadnej ochoty tego kontynuować. Ponad to walka jest dość chaotyczna i większości umiejętności w ogóle nie wykorzystywałem. Postaciom zaś brakuje uroku, ale suma summarum ostatnio grę ukończyłem po 5-6 latach przerwy, razem z White March, i muszę powiedzieć, że mi się podobało a i jakoś znacznie przychylniej spojrzałem na wykreowany świat, którego musiałem się uczyć zupełnie na nowo, bo oczywiście wszystko zapomniałem. Siłą rozpędu zacząłem grać w dwójeczkę i z tego co widzę, to tam sporo rzeczy zrobili lepiej i osadzili w bardziej pirackich klimatach, co w sumie samo w sobie jest ciekawe.

  4. Przez pierwszą połowę jest za trudno i byle ogr w kanałach zamiata nami podłogę, a przez drugą połowę za łatwo i drużyna za pierwszym razem po prostu prasuje bossa, który nie jest w stanie nawet trafić tanka. I strasznie źle są wyjaśnione cechy, w sumie nie wiadomo co i z czego wynika.
    Poza tym ta gra jest jakoś o połowę za długa, nie pamiętam żeby kiedyś dłużył mi się jakiś tytuł tak bardzo, chociaż ostatecznie przeszedłem z oboma dodatkami. Ale nie zanosi się na to, żebym chociaż kijem tknął część drugą, która ponoć jest jeszcze bardziej rozwleczona.

Dodaj komentarz