51 minut temu

Megabonk cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Już ponad milion graczy sięgnęło po nowy hit Steama

Megabonk cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Już ponad milion graczy sięgnęło po nowy hit Steama
Avatar photo
"Sam Goldman"
Klony Vampire Survivors mają się dobrze, ale jeden właśnie świętuje rekord.

Od kilku lat co jakiś czas pojawiają się niewielkie produkcje, które z marszu zgarniają ogromną widownię i stają się mniej lub bardziej znaczącymi zjawiskami. Reszta rynku jest już na to przygotowana – średnio po tygodniu zaczynają pojawiać się klony tego, co akurat cieszy się największym zainteresowaniem. Jedną z takich produkcji było Vampire Survivors, które przy okazji stworzyło cały, nowy gatunek prostych mechanicznie, ale satysfakcjonujących produkcji. Do dziś tytuł jest rozwijany i wyszedł nawet poza ekrany maszyn do grania, bo zapowiedziano grę planszową. Liczne wariacje tego pomysłu na zabawę regularnie pojawią się na Steamie, a jedna z nich przyciągnęła właśnie rekordowo dużą liczbę graczy.

Megabonk pozwala wybrać jedną z aktualnie 20 postaci, wśród których znajdziemy te mniej i bardziej absurdalne, jak szkielet na deskorolce czy – jakkolwiek źle to nie zabrzmi – nieślubne dziecko Johnny’ego Bravo i Gigachada. Następnie ruszamy w bój, polegający tradycyjnie na zmiataniu z planszy dziesiątek, setek, tysięcy wrogów i nabieraniu potęgi tak wielkiej, że odjechane akcje z Asura’s Wrath wydają się przy tym całkiem normalne. Developer odpowiedzialny za Megabonka właśnie poinformował, że gra osiągnęła imponujący kamień milowy: w 2 tygodnie od premiery sięgnęło po nią ponad milion ludzi.


Od czasu premiery 18 września liczba graczy systematycznie się zwiększa – wczoraj bawiło się jednocześnie 88,5 tysiąca osób, ale to chyba tylko kwestia czasu, kiedy zostaną pobite kolejne rekordy. Co stoi na sukcesem Megabonka? Trudno stwierdzić jednoznacznie, jednak graczom najwyraźniej przypadło do gustu połączenie Vampire Survivors i Risk of Rain z grafiką stylizowaną na czasy pierwszego PlayStation.

Odpowiedzialny za produkcję developer przyznaje, że w grze jest jeszcze wiele rzeczy, które chciałby poprawić lub zrealizować nieco inaczej. W przyszłości mamy otrzymać roadmapę podsumowującą to, co zawita do produkcji w najbliższym czasie. Na razie twórca jest nieco zmęczony i prosi o chwilę cierpliwości, by w spokoju zregenerować siły.

Megabonk jest dostępny na Steamie i choć produkcja nie została przeceniona na jesiennej wyprzedaży, to kosztuje zaledwie 36 zł.