„Predator: Strefa zagrożenia” będzie filmem dla dzieci? Poznaliśmy zaskakującą kategorię wiekową

Seria „Predator” nieodłącznie kojarzy się z brutalnością – w końcu tytułowy potwór uwielbiał polować na ludzi, kosmitów, a nawet na przedstawicieli własnego gatunku. W filmie z Arnoldem Schwarzeneggerem krew lała się gęsto, a kolejne produkcje wprowadzały coraz to rozmaitsze formy drastyczności. Okazuje się jednak, że najnowsza odsłona zostanie odarta z tego elementu.
„Predator: Strefa zagrożenia” otrzymał kategorię wiekową PG-13 zamiast R. Nie oznacza to jednak, że produkcja została całkowicie ugrzeczniona, aby dotrzeć do większej grupy odbiorców. Wynika to z faktu, że w filmie nie pojawią się żadni ludzie, zatem nie będzie ludzkiej krwi. Na planie ucierpiały głównie obce formy życia oraz androidy.
Producent Ben Rosenblatt w rozmowie z serwisem IGN wyjaśnił, że widowisko wciąż będzie tak brutalne, jak to tylko możliwe:
Zobaczymy, jak to ostatecznie wyjdzie, ale naszym celem jest stworzenie filmu z kategorią PG-13, który sprawia wrażenie produkcji z kategorią R. Chodzi przede wszystkim o to, by poszerzyć grono odbiorców tego typu historii. W filmie nie ma żadnych ludzi, więc nie zobaczymy też charakterystycznej, czerwonej krwi. Liczymy jednak, że zadziała to na naszą korzyść – damy z siebie wszystko w ramach tych ograniczeń i jesteśmy przekonani, że uda nam się stworzyć naprawdę makabryczne sceny… tylko w innych kolorach niż czerwony.
Oczywiście decyzja ta nie pozostała bez echa, a fani już wyrażają swoje niezadowolenie i niepokój o przyszłość serii. Wielu z nich nie kryje rozczarowania, a niektórzy obawiają się, że najnowszy „Predator” pójdzie śladami „Jurassic World”, które „zamiast być mroczne i brutalne, stało się po prostu głupkowate”.
O tym, jak bardzo „Predator” pozostanie brutalny, przekonamy się już w przyszłym miesiącu – „Strefa zagrożenia” zadebiutuje 7 listopada. Tymczasem możecie zobaczyć już finałowy zwiastun z Dimitriusem Schuster-Koloamatangim i Elle Fanning w rolach głównych. Za kamerą stanął oczywiście Dan Trachtenberg („Prey”).
Czytaj dalej
-
Frodo powróci w filmie „Władca Pierścieni: Polowanie na Golluma”? Aktor drażni...
-
„Tron: Ares” nie zdołał udźwignąć dziedzictwa? Krytycy nie są zadowoleni z widowiska
-
Potwierdzono przybliżoną datę premiery „Rycerza Siedmiu Królestw”. W serialu zobaczymy...
-
Ridley Scott szydzi ze współczesnego kina. Woli oglądać swoje filmy,...