Projektant Skyrima i twórca modułów do D&D chwali Baldur’s Gate’a 3. „To jest najbliższe papierowym erpegom, jak tylko może być na komputerach”

Projektant Skyrima i twórca modułów do D&D chwali Baldur’s Gate’a 3. „To jest najbliższe papierowym erpegom, jak tylko może być na komputerach”
Avatar photo
Michał "thegoose" Gąsior
Baldur’s Gate 3 przypadł do gustu nie tylko fanom gier wideo, ale także papierowych erpegów.

Baldur’s Gate 3 był ogromnym hitem 2023 roku, który po dziś dzień przyciąga przed ekrany komputerów dziesiątki tysięcy graczy, stając się branżowym fenomenem, w szczególności w jej erpegowym segmencie. Produkcja Larian Studios w wielu aspektach nie kryła swojej „growości”, czego najbardziej widocznym przykładem jest choćby rzucanie wirtualną kością w dialogach. To zaś spodobało się wielu fanom Dungeons and Dragons, na którym bazuje gra, w tym również osobie mającej swój wkład w rozwój tego systemu.

Tą osobą jest Bruce Nesmith, który w branży gier może być najbardziej kojarzony z bycia głównym projektantem The Elder Scrolls 5: Skyrim (przy czym pracował też przy Oblivionie, a także Falloucie 3 i 4), niemniej w latach 80. i 90. projektował także moduły do oryginalnego Dungeons and Dragons. W niedawnym wywiadzie dla portalu FRVR przyznał, że jest wielkim fanem Baldur’s Gate’a 3 i docenił przede wszystkim to, jak jego twórcy potrafili zręcznie przełożyć język D&D na grę wideo.

Uważam, że Larian wykonał fantastyczną robotę z Baldur’s Gate’em 3 i dwa jego aspekty… no, może i więcej niż dwa… przyczyniły się to aż takiego sukcesu. Po pierwsze, wyjęli z piątej edycji [D&D – dop. red.] tak dużo zasad, jak tylko mogli i wciąż udało im się stworzyć jakościową grę. Czujesz, że znasz to wszystko, włącznie z turowym systemem walki niczym z gier stołowych [ang. tabletop], dzięki któremu możesz pomyśleć chwilę nad konkretnym ruchem i nie spieszysz się z podjęciem decyzji.

Nesmith nie skupił się wyłącznie na mechanicznej stronie Baldur’s Gate’a 3, ale także poruszył wątek „znaczących wyborów”, niegdyś często reklamowanych w przeróżnych grach, i audiowizualnej części tytułu.

Drugą kwestią jest zaś to, że [twórcy Baldur’s Gate’a 3 – dop. red.] próbowali umieścić w grze tak wiele decyzji mających znaczenie, jak tylko można, jednocześnie opowiadając spójną historię z konkretnym zakończeniem. Są też inne istotne tematy, których dotąd nie przywołałem – jakość grafiki i aktorstwa głosowego. Oba są równie fenomenalnie wykonane, ale myślę, że dwa pierwsze są tymi, które sprzedały ten tytuł. To one mówią „To jest najbliższe papierowym erpegom, jak tylko może być na komputerach”.

Larian Studios przestało dorzucać nową zawartość do Baldur’s Gate’a 3, więc czekając na kolejną część, która, jak zapewniał szef Wizards of the Coast, w końcu kiedyś powstanie, możemy pobawić się toną modów możliwych do pobrania bezpośrednio w grze dzięki specjalnej wyszukiwarce.