Zbliża się największa aktualizacja w historii Diablo 4. Nowy sezon przyniesie wiele zmian

Jak podaje PC Gamer, do Diablo 4 nadchodzą kolejne fundamentalne zmiany. Konkretniej ulegną nim system lootu oraz walka – wygląda na to, że gra postawi na bardziej znaczące starcia z przeciwnikami, których do tej pory zabijało się bez mrugnięcia okiem. Chcąc przeciwdziałać zbytniej przewidywalności zachowań wrogów, Blizzard obiecuje nadanie każdemu z nich indywidualnego rysu.
Jeśli chodzi o przedmioty, obie formy craftingu dostępne w Diablo 4 ulegną zupełnej przebudowie. Zarówno hartowanie (tempering) jak i doskonalenie (masterworking) będą działać zdecydowanie inaczej. Hartowanie zostanie pozbawione elementu zupełnej losowości afiksów oraz statystyk, w doskonaleniu zaś zrezygnowano z poprawiania wartości afiksów. Zamiast tego doskonalenie będzie poprawiać jakość przedmiotu – np. w przypadku broni zwiększy zadawane obrażenia.
Blizzard przyznaje, że chce zmniejszyć trochę tempo starć. Ponadto istotne mają się okazać statystyki defensywne (również odporności) – pancerz nie będzie już czymś, co można wymaksować i natychmiast o tym zapomnieć. Celem ma być poprawienie endgame’u, który dla wielu wiąże się bardziej z bezmyślnym koszeniem wrogów niż ekscytującymi walkami.
Na koniec warto wspomnieć o zapowiedzi powrotu tablicy wyników. Rankingowy tryb The Gauntlet, po polsku przetłumaczony jako Cięgi, nie przyjął się dobrze i został usunięty przy premierze dodatku Vessel of Hatred. Tym razem Blizzard próbuje ponownie – tryb The Tower (Wieża) będzie polegał na jak najszybszym przejściu poziomu pełnego przeciwników, a na tych, którzy zrobią to w najmniejszym czasie, czeka wieczna chwała na tablicy wyników… dopóki ktoś ich nie pokona, rzecz jasna.
Zmiany ukażą się na serwerze PBR w przyszłym tygodniu, a do gry zostaną wprowadzone w grudniu, kiedy twórcy zbiorą ostatecznie dużo feedbacku od graczy. Do produkcji zmierza też drugi dodatek – ale później, niż sądziliśmy.