Twórcy wielkich hitów zajmą się filmową adaptacją Call of Duty. To od nich dostaliśmy „Yellowstone” i „Ocalonego”

Na początku września informowaliśmy, że Call of Duty trafi na wielki ekran. Teraz wytwórnia Paramount i Activision znaleźli osoby, które urzeczywistnią ten projekt. Jak donosi Deadline, za sterami projektu staną Taylor Sheridan („Yellowstone”) i Peter Berg („Ocalony”). Panowie nie tylko wspólnie napiszą scenariusz – Berg zajmie się również reżyserią, a Sheridan dołączy do ekipy producenckiej.

Sheridan i Berg są wieloletnimi przyjaciółmi i już wcześniej współpracowali m.in. przy „Wind River. Na przeklętej ziemi” i „Aż do piekła”, który zdobył cztery nominacje do Oscara. Obaj twórcy wydają się idealnym wyborem do zaadaptowania Call of Duty na wielki ekran, bowiem mają już doświadczenie w tym gatunku. Berg nakręcił „Ocalonego” z Benem Fosterem i Markiem Wahlbergiem, a Sheridan stworzył serial „Lioness” dla Paramount+, również oparty na wątkach militarnych.

Nie wiadomo, którą odsłonę Call of Duty panowie zdecydują się zaadaptować, ponieważ marka obejmuje ponad trzydzieści tytułów i porusza najróżniejsze tematy – od konfliktów historycznych z okresu II wojny światowej po współczesne i futurystyczne wojny.

Sam prezes Paramount, David Ellison, nie kryje podekscytowania tym projektem. W swoich wypowiedziach podkreśla, że Call of Duty jest dla niego ważną częścią życia i że traktuję tę adaptację jako zaszczyt i wielką odpowiedzialność. Możemy więc się spodziewać, że wytwórnia nie potraktuje tego po macoszemu i odda sprawiedliwość marce, która zdobyła serca milionów graczy na całym świecie.

Filmowa adaptacja nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery ani terminu rozpoczęcia zdjęć. Wydaje się jednak, że Paramount i Activision nie będą chciały z tym zbyt długo zwlekać. Umowa zakłada realizację jednego pełnometrażowego filmu, ale jeśli produkcja odniesie sukces, studio ma prawo rozszerzyć uniwersum o kolejne projekty – w tym także serialowe.