Twórcy Stalkera zablokowali niezależny tytuł na Stemie, który miał naruszać ich prawa autorskie. Jego developerzy określają to „nadużyciem siły dużej korporacji”
Jedną z najbardziej popularnych serii gier naszych wschodnich sąsiadów jest Stalker, która w ubiegłym roku doczekał się premiery kolejnej części po wielu latach produkcji. Ukraińskie GSC Game World osadziło jej akcję w Zonie, a konkretniej mówiąc – Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej w jej alternatywnym wydaniu wraz ze wszelkiej maści mutantami i paranormalnymi anomaliami. Motywy te były również inspiracją Misery, niezależnego tytułu właśnie zdjętego ze Steama przez rzeczone GSC Game World.
Misery to wydany 24 października survivalowy co-op osadzony w świecie zniszczonym przez wybuch wojny nuklearnej, wywołanej rywalizacją o artefakty wydobywane w The Scientific Institute for Research of the Zaslavie Exclusion Zone, nawiązującym do wspomnianego Czarnobyla. Nie trudno dopatrzeć się tu inspiracji Stalkerem, biorąc pod uwagę wspomniane artefakty, anomalie czy instytut naukowy je badające. Notabene sami twórcy wprost w opisie na Steamie określali grupę docelową ich gry jako „fanów Lethal Company i Stalker”. Niezależną produkcję od dzieła GSC Game World różnią zaś elementy rouge-lite’owe, jak choćby proceduralnie generowane poziomy.
Podobieństw było dla GSC Game World najwyraźniej na tyle dużo, że studio postanowiło wysłać do osób stojących za Misery ostrzeżenie o naruszeniu praw autorskich i poprosiło Valve o zablokowanie sprzedaży tytułu. O fakcie tym poinformowali sami twórcy niezależnej gry, którzy udostępnili poprzez Steama treść rzeczonego ostrzeżenia – jego podstawą są wyraźne podobieństwa m.in. map, fabuły, projektu rozgrywki czy stylu graficznego do tego, co zostało zaprezentowane w serii Stalker.


Twórcy Misery wysunęli kilka kontrargumentów, twierdząc choćby, że nie użyli żadnych oryginalnych materiałów ze Stalkera i wszystko stworzyli sami lub posiłkowali się legalnymi licencjami. Przyznają, że inspirowali się wieloma dziełami, lecz nie oznacza to, że GSC Game World może z tego tytułu blokować ich grę na Steamie. Dodali, że ukraińskie studio także czerpało z dorobku innych twórców, w tym np. filmu „Stalker” z 1979 roku czy powieści „Piknik na skraju drogi” autorstwa braci Arkadija i Borisa Strugackich i nie ma monopolu na „depresyjne budynki z czasów sowieckich, grę na gitarze, wódkę czy promieniowanie”. Całość zaś określili mianem „nadużycia siły dużej korporacji przeciwko małemu, niezależnemu studiu”.
Mimo wszystko twórcy Misery liczą, że wszystko to jest jednym wielkim nieporozumieniem i szybko uda im się przywrócić status quo, by móc ze spokojem pracować nad kolejnymi treściami zaplanowanymi w mapie drogowej produkcji. Jednocześnie przestrzegają, by ich fani nie bombardowali negatywnymi recenzjami gier z serii Stalker, ani nie obrażali pracowników GSC Game World.
