„Zombieland” powróci? Reżyser poprzednich części podał możliwy termin realizacji kolejnego filmu

„Zombieland” powróci? Reżyser poprzednich części podał możliwy termin realizacji kolejnego filmu
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Znowu przyjdzie nam czekać dekadę.

Pierwszy film „Zombieland” ukazał się w 2009 roku, a jego kontynuacja „Zombieland: Kulki w łeb” dokładnie 10 lat później. Oba filmy cieszyły się pozytywnym odbiorem, chociaż sequel otrzymał nieco słabsze recenzje. Idąc tym tokiem, kolejna odsłona powinna się ukazać w 2029 roku, na co zapewne liczy wiele osób.

Reżyserem obu części jest Ruben Fleischer, który obecnie zajmuje się promocją filmu „Iluzja 3”. W wywiadzie dla Deadline, zapytany o realizację kolejnej części „Zombieland”, zdradził, że powoli rozpoczynają się rozmowy na ten temat:

Mam nadzieję, że zrobimy »Zombieland 3« w 2029 roku. Zaczynamy o tym rozmawiać, bo [pierwsza część] była w 2009 roku, potem zrobiliśmy drugą w 2019 i właściwie wszyscy kończyliśmy tamten film, mówiąc: »Do zobaczenia za 10 lat«. Ten moment właśnie nadchodzi, więc zaczynamy to ogarniać i mam nadzieję, że uda nam się to dopiąć. Mam też kilka innych projektów, które są gotowe do startu, więc zobaczymy, który ruszy jako pierwszy.

Przed kilkoma laty o możliwą kontynuację filmu został zapytany Woody Harrelson, odtwórca jednej z głównych ról. Zapowiedział, że z chęcią zagrałby w trzeciej odsłonie:

Nie słyszałem niczego na froncie kreatywnym. Ale chętnie bym to zrobił, bo uwielbiam tych ludzi. To wspaniała, miła i niesamowicie zabawna grupa. Mówię więc tylko tyle, że jestem otwarty.

Gwiazdami dwóch części „Zombieland”, obok Harrelsona, byli Emma Stone, Jesse Eisenberg i Abigail Breslin. Akcja toczy się w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez żywe trupy. Grupa osób, które przetrwały katastrofę, przemierza Amerykę w poszukiwaniu bezpiecznej przystani. Czy po kolejnej dekadzie dostaniemy kolejną część?

Obecnie w kinach wyświetlana jest wspomniana „Iluzja 3”. Na jej planie ponownie spotkali się Woody Harrelson i Jesse Eisenberg. Podobno wytwórnia Lionsgate ma już plany na czwartą część, a za kamerą znów miałby stanąć Ruben Fleischer.