Pokemon GO: Spory spadek popularności
                      Niantic zarabiało krocie jeszcze zanim GO oficjalnie zadebiutowało w wielu krajach (klik). Potem przyszła pora na bicie rekordów, w pewnym momencie gra generowała niemal tyle samo wpływów, co wszystkie inne aplikacje mobilne razem wzięte (klik), Pokemony stały się popularniejsze od Twittera, a w USA wyprzedziły nawet ultrapopularnego Candy Crusha. Gra nieźle poradziła sobie także nad Wisłą (klik), a Nintendo (nieco przez przypadek) zanotowała dzięki niej imponujący wzrost notowań na giełdzie (klik).
Tyle tylko, że po zachłyśnięciu się ideą, dziełko autorów Ingressa nieco wyhamowało. Różne źródła podają, że na kilka tygodni od premiery liczba aktywnych użytkowników zaczęła pikować w dół. Z 45 milionów, jakie zagrywały się w szczytowym momencie, pozostało „raptem” 30 milionów (największe tąpnięcie nastąpiło ok. 2 tygodnie temu).
Dalsze spadki są nieuniknione, choć pamiętajmy, ze appka wciąż czeka na premierę w Chinach, które (zapewne) nieco zahamują trend.
A teraz pytanie do publiczności: wciąż gracie w Pokemon GO? A może (jak spikain) zniechęciliście się niedawnymi aktualizacjami?
Czytaj dalej
- 
                
                    
                        
                        Rekordowe zainteresowanie Predator Games – tysiące uczniów i szkół gotowych...
 - 
                
                    
                        
                        Autorzy Vampire Survivors współtworzą grę w uniwersum Warhammera. Zobacz pierwszy...
 - 
                
                    
                        
                        Turowy system walki do Pillars of Eternity jest już tuż...
 - 
                
                    
                        
                        Spektakularna porażka Concorda stała się przedmiotem debat w brytyjskim parlamencie....
 
28 odpowiedzi do “Pokemon GO: Spory spadek popularności”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Po długiej liście sukcesów przyszła pora na dołek.
Gra po miesiącu stała się po prostu nudna.Ile można łapać Pigdeyów,Zubatów i Drowzee?Gymy z powodu cziterów są praktycznie nie do zdobycia albo nie do obrony..Jaka to przyjemność mając 20 lvl i pokemony z max 1000CP natrafiać na gościa z tym samym lvl ale ma Dragonite’y na poziomie 2200CP.Walki to jakaś porażka,wygra ten kto szybciej napieprza palcem w ekran.
Niedawnymi aktualizacjami? Ja zniechęciłem się już pierwszymi. Potem było coraz gorzej.
Windows Phone mnie uchronił, idiotoodporny system 😛
Nic dziwnego, jeśli nie mieszka się w mieście to nie ma co liczyć na jakąś wielką różnorodność pokemonów. Dopóki z tym nic nie zrobią to będzie nudniej i nudniej dla nas, nie miastowych.
Typowa gra polegająca na gridingu expa z lurów. Zabawne jest to, że ludzie oszczędzają stardusta na wysoki lvl, ale jak już do niego dojdą, to grę odstawiają bo zwyczajnie zdąży się znudzić. Tym samym ani nie nagrali się walcząc na gymach, a jedynie siedzieli i expa zbierali.
Panie i panowie, można to wszystko podsumować bardzo krótko: r
Problem w tym ze gra i tak jest dalej popularna i to bardzo tym bardziej wielu po prostu zainstalowalo gre by samemu sprawdzic przeciez w sumie w nieskonczonosc tez rosnoc nie mogla. Dwa ja sam odpuscilem w momencie gdy narobilo sie fake gps botow i innych bo po prostu, ja grajac fair play drastycznie odstawalem lvl pokami jak i ich poziomem cp wiec to nie ma sensu a same rzucanie pokebalami i lapanie poraz setny pidgeya przestalo bawic. Wina tworcow ze nie banuja i nie rozwijaja gry dalej co powoduje nude
Wakacje się skończą i masa ludzi grać przestanie
Memy mają to do siebie, że najpierw nagle wszyscy je lubią, potem popularność spada, a po dwóch latach nikt już o nich nie pamięta.
niech wprowadzą ciekawsze update, niż jakieś pierdółki|na razie załatwili boty, ale do gameplayu nie wnieśli nic ciekawego
Nudzi się, bo ludzie nie potrafią w to grać, ot całą filozofia. Ludzie na pokespotach siedzą całymi dniami klepiąc w ekran, a nie taka była idea tej gry.
pidgey, rattata, weedle w kółko, nudna walka, „polowanie” na pokemony na ślepo, brak walk między graczami (bo i w sumie po co jak walka nudna) ani wymian pokemonami, levelowanie/ewoluowanie polegające na zdobywaniu tego samego stworka, bugi….|Na początku był szum jak z większością a teraz każdy łyknął zimnej wody i popatrzył jak to naprawdę wygląda
Obstawialem, że gra w której jest tak niewiele gry długo graczy nie utrzyma. Chyba miałem rację.
Gram cały czas, tzn przy okazji jak gdzieś jadę, idę itd, nie siedzę non stop i nie botuje, stąd pytanie – jakim chorym członkiem trzeba być, by już od miesiąca mieć ponad 30lvl?bądź jakim żałosnym kawałkiem kupy, by lecieć w to na botach itd? Wszyscy którzy tak robią apeluje: POWIEŚCIE SIĘ, BO I TAK NIE MACIE ŻYCIA.
Brakuje mi interakcji z innymi, walk z ludźmi których spotkasz na ulicy, ale jakoś lepiej zorganizowanych niż w gymach. Przydałoby się też dostosować grę do trochę słabszych graczy bo zacząłem grać miesiąc po premierze (telefon był w naprawie) i wszystkie gymy zajęte były 3-5 pokemonami od 1,5 k cp do 2,67 k cp
@DEO Z całym szacunkiem, ale skoro toczysz taką pianę o oszukiwanie w grze, w której praktycznie nie masz bezpośredniej interakcji z innymi ludźmi, to chyba powinieneś te słowa zaadresować też do siebie. Rozumiem wkurzanie się o CS’a, LoL’a czy inne gry tego typu, ale co do Pokemonów to błagam… Mam wielu znajomych, którzy w to grają i jakoś żadnego nie obchodzi to, czy typ z innej ulicy ma Dragonite’a 3000 CP, czy nie, bo nie ma to żadnego wpływu na ich grę.
Ja gram od pierwszej wersji, jeszcze zanim pojawiła się w Polsce. Ostatnio wbiłem 20 poziom, przeszedłem ponad 150km i ani razu nie użyłem bota czy innego dziadostwa. Mieszkam w mieście poniżej 20k mieszkańców, więc miejsc z Pokemonami i Pokestopów jest mało, ale i tak mam całkiem fajne i rzadkie poki (z dwoma Laprasami na czele – 1 z jajka i 1 złapałem). Głównie to właśnie na chodzeniu i wykluwaniu jaj w moim przypadku to polega, bo to tak zdobywam najlepsze stworki.
Oczywiście brakuje mi rywalizacji z innymi graczami czy wymiany Pokemonów, ale liczę na to, że wcześniej czy później to wprowadzą, a do tego czasu zdążę już nazbierać trochę fajnych stworków.
Jak chcesz rywalizacji z innymi graczami to spróbuj PokeMMO 🙂
Jak pozbawili możliwości instalacji co na niektórych telefonach owej aplikacji to się nie dziwie.
Gram cały czas. Mam 23 lvl i raptem jednego poka na 2000 cp (Snorlaxa, którego wychodziłem z jajka). Poza tym ponad 100 Pokemonów zarejestrowanych w pokedexie i bardzo dużo kilometrów zrobionych. W sumie gra zachęciła mnie do częstszych spacerów. Szkoda tylko, ze startowe Pokemony są trudne do łapania, bo o ile w Poznaniu nie ma problemu ze Squirtle i szybko mozna się dorobić Blastoise’a, to Bulbasaur czy Charmander są trudne do znalezienia.
Gram od czasu do czasu. 21 lvl wiecej niz 100km mam zrobione wszystko pieszo. Sporo pokemonow mam z jajek bo sporo chodze, mieszkam 1,5 km od miasta wiec kawalek mam do przejscia by pozbierac pokestopy. Na miejscu nie mam zbytnio co marudzic bo pod domem zawsze mam ze 2-3 pokemony jak wlaczam gre.
Bo w tej grze ciągle robi się to samo. Żeby to jeszcze miało ciekawy system walk, levelowania poków i dobierania ataków taki jak w grach na gameboya. Tam trzeba było układać jakąś strategię, a tu? Proste klikadło dla każdego. Złapię sobie 100 zubatów, przemiele na zasoby, powtórzę to 150 razy z różnymi pokami, pójdę do gymu i koniec mojej gry. Super gra.
Mało gry w tej grze, ale właśnie dlatego jest ona dobra, gdyby dało się ją po prostu wymaksowac w tydzień nikt by już w nią nie grał. Prawdziwe pokemony wychodzą w listopadzie na 3ds-a a ta gra miło umili mi czekanie 😀
Miło by było, gdyby dodali w końcu handel między graczami!!!
Gra jest straszliwie nudna i sukces zawdzięcza tylko i wyłącznie rozpoznawalnej marce – sam grind, którego nic nie wynagradza bo walki w gymach sprowadzają się do naparzania na oślep w ekran telefonu. W takiej postaci jak teraz, to wątpię żeby ta gra przetrwała do końca roku.
Zbanowali botterów i spooferów, także ten.Deadwing – łatwo poznać, że nie masz pojęcia jak się walczy w gymach