Mafia: The Old Country z ogromem nowej zawartości. Oczekiwany Free Ride, nowe bronie oraz samochody, jazda w FPP, tryb fotograficzny i nie tylko
Podczas gdy Mafię 3 krytykowano za otwarty świat wypełniony powtarzalnymi aktywnościami, kolejna odsłona – The Old Country – postawiła na powrót do korzeni serii, oferując liniowy tryb fabularny. Część fanów narzekała więc, że słoneczna Sycylia, oprócz historii, nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Twórcy najnowszej Mafii obiecali jednak aktualizację z dodatkową zawartością, która wreszcie trafiła w ręce graczy.
Starsi fani gangsterskiego cyklu z pewnością pamiętają, że pierwsza Mafia, oprócz kampanii fabularnej, posiadała osobny tryb Free Ride, w ramach którego mogliśmy eksplorować miasto i kolekcjonować samochody. Nic, co mogłoby wówczas konkurować z otwartością znanego z GTA 3 Liberty City, ale był to miły dodatek, pozwalający chwilowo oderwać się od gęstego klimatu.
Projektując najnowszy update do Mafii: The Old Country, twórcy gry najwyraźniej inspirowali się „jedynką”, bo gracze wreszcie otrzymali możliwość swobodnego zwiedzania Sycylii w ramach trybu Free Ride. Już nic nie stoi na przeszkodzie, by eksplorować świat we własnym tempie i oddać się dodatkowym aktywnościom pobocznym. Co najważniejsze, nowy sposób zabawy nie ma zupełnie wpływu na perypetie Enza w kampanii fabularnej.
„Tryb piaskownicy” w Mafii: The Old Country zawiera nie tylko różnorodne wyzwania skupiające się na walce i wyścigach, które odblokowujemy wraz z postępami głównej historii, ale także masę sekretów czyhających na odkrycie. Gracze mogą swobodnie przełączać się między kampanią a Free Ride z poziomu menu pauzy lub menu głównego.
Jakby tego było mało, na deser otrzymaliśmy jeszcze dodatkowe stroje, noże, bronie palne, talizmany i samochody, a także opcję jazdy w widoku pierwszoosobowym, tryb fotograficzny, klasyczny poziom trudności oraz możliwość zmiany pogody.

Jako wisienkę na torcie potraktować należy ponadto specjalny tryb Cinema Siciliano, budzący skojarzenia z Kurosawa Mode z Ghost of Tsushima. Czarno-biała stylistyka, postarzone audio, sycylijski dubbing oraz uproszczony interfejs z pewnością zadowolą nawet najbardziej wymagających „prawdziwych Włochów”.
