„Wicked: Na dobre” kinowym hitem. Universal Pictures zamawia kolejne filmy

„Wicked: Na dobre” kinowym hitem. Universal Pictures zamawia kolejne filmy
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Wytwórnia kuje żelazo, póki gorące.

Jon M. Chu może być dumny ze swojego dzieła. „Wicked: Na dobre” bije rekordy ustanowione w ubiegłym roku przez pierwszą odsłonę. Film ma na swoim koncie już ponad 237 milionów dolarów, a wyświetlany jest w kinach na całym świecie dopiero od tygodnia. Nic więc dziwnego, że Universal Pictures nie ma zamiaru rezygnować z kury znoszącej złote jajka i od razu zamawia kolejne filmy.

wywiadzie dla Vulture Michael Moses, szef marketingu filmowego Universal, potwierdził, że trwają rozmowy w sprawie kolejnych projektów osadzonych w świecie „Wicked”. W grę wchodzą zarówno bezpośrednie sequele, jak i spin-offy:

Ze względu na sukces »Wicked«, ale też ogromne zaangażowanie fanów, niemal czujemy obowiązek, by zastanowić się, jak możemy kontynuować tę historię w tym uniwersum. Czy już to rozgryźliśmy? Nie. Ale prace nad filmem są w toku.

Jak więc widać, na ten moment Universal nie ma jeszcze wytyczonego konkretnego kierunku. Dobrą wiadomością jest jednak to, że Stephen Schwartz (kompozytor i autor tekstów) i Winnie Holzman (współscenarzystka obu filmów i autorka książki do musicalu) już rozwijają nowe pomysły na dalsze historie w tym świecie, co oboje potwierdzili podczas nowojorskiej premiery „Wicked: Na dobre”.

Jeśli jednak liczycie na dalsze przygody Glindy i Elphaby, to możecie poczuć się nieco rozczarowani – Schwartz powiedział, że ta historia jest kompletna. Dodał jednak, że Gregory Maguire, autor powieści z serii „Wicked”, napisał wiele książek osadzonych w tym samym uniwersum, z których można czerpać inspirację.

Do tego dochodzi jeszcze fakt, że duża część kanonu „Oz” stworzonego przez L. Franka Bauma znajduje się w domenie publicznej. A to oznacza, że studio może sięgnąć po niemal każdą postać bez przeszkód prawnych.