MindsEye z darmową wersją próbną. Sprawdź, czy jest faktycznie tak złe, jak wszyscy mówią

MindsEye nie miało szczęścia na rynku gier. Studio Build A Rocket Boy podjęło desperacką, ale potencjalnie jedyną próbę odratowania swojego flagowego projektu. Tytuł w czerwcu zaszokował graczy chaotycznym debiutem, co wiązało się niestety z falą krytyki. Teraz twórcy uruchamiają darmową wersję próbną w formie Free Starter Packa. Ta decyzja, ogłoszona równolegle z szóstą dużą aktualizacją gry, ma szansę być punktem zwrotnym dla MindsEye, które dostało potworne cięgi w postaci negatywnych recenzji.

Tytuł ten miał być ambitną próbą podejścia do akcji i przygody, osadzoną w futurystycznym mieście Redrock, gdzie technologia stanowi podstawę istnienia. Gracz wciela się w Jacoba Diaza, byłego żołnierza sił specjalnych, dręczonego straszliwymi koszmarami z powodu wszczepionego mu implantu MindsEye. Fabuła łączy tutaj intrygę z wątkami szpiegowskimi, a wszystko to okraszone jest licznymi walkami.

Jak do tej pory gra dostała kilka aktualizacji, ale żadna nie przekonała graczy do tego, że warto po nią sięgnąć. W MindsEye zainteresowanie od początku było dość niewielkie, a obecna niesława tego dzieła wcale mu nie pomaga. Gra wystartowała, mając zaledwie 2,8 tysięcy graczy jednocześnie grających na Steamie, zdobyła też niechlubny tytuł najgorzej ocenianej produkcji 2025 na Metacriticu. Nawet PlayStation pozwalało na zwroty tego tytułu, a to nie zdarza się często.

Jakby tego było mało, MindsEye było najeżony błędami po sufit. Niektóre z nich uważano za intencjonalne, jak na przykład bardzo długie cutscenki, które miały zaradzić sytuacjom, w których gracze żądaliby z powrotem pieniędzy w ramach dwugodzinnego systemu zwrotów na Steamie. Byli pracownicy BARB też nie zostawili na studiu suchej nitki.

Przed nami wersja próbna MindsEye. Czy ta desperacka próba odbudowy tytułu faktycznie coś da, czy to już raczej ostatnie podrygi i czas być ciszej nad tą trumną?