Terminator: Survivors ponownie opóźniony. Twórcy usunęli też ważny element rozgrywki
Złe wieści dla fanów, dobre dla Skynetu. Nacon Studio Milan – twórcy Terminator: Survivors, gry osadzonej pomiędzy apokalipsą wywołaną przez Skynet a rebelią Johna Connora – ogłosiło, że znowu przesuwa datę premiery swego dzieła. Nic nowego pod słońcem: w 2024 po raz pierwszy ogłoszono opóźnienie, natomiast parę miesięcy później okazało się, że w 2025 też nie ma na nią co liczyć. To spore rozczarowanie, zwłaszcza że po klimatycznej zapowiedzi gracze spodziewali się obiecanego wczesnego dostępu w październiku 2024… na który, jak się okazuje, też nie ma już co liczyć.
Nacon podkreśla, jak ważne jest dla niego, abyśmy zanurzyli się w pełnej immersji – przeżyli historię, w której każda maszyna stanowi śmiertelne zagrożenie, zaś widok czerwonych oczu T-800 oznacza dla nas ucieczkę, konieczność ukrycia się albo śmierć. Nasza podróż będzie opowieścią o desperacji, o walce z rodzącym się Skynetem, wreszcie: o budowaniu ruchu oporu na zgliszczach upadłej cywilizacji.
Twórcy poinformowali również, że studio – po długich debatach – postanowiło zrezygnować z bardzo ważnego elementu rozgrywki, czyli trybu wieloosobowego. Nacon tłumaczy tę decyzję chęcią dostarczenia nam dopieszczonego i autentycznego doświadczenia, co może sugerować, że po prostu nie dysponuje wystarczającymi zasobami, aby rozwijać grę w pierwotnym kształcie.

Na tym nie koniec. Terminator: Survivors nie trafi także do wczesnego dostępu. Twórcy chcą, żebyśmy mogli doświadczyć wszystkiego, co gra ma nam do zaoferowania, dlatego od razu dostaniemy jej pełną wersję.Pełną treść oświadczenia można przeczytać na stronie gry na Steamie. Nacon nie podał też nowej daty premiery i nawet nie sugeruje, że nastąpi ona w 2026.
Czytaj dalej
-
Sukces Stellar Blade zauważony przez prezydenta Korei Południowej. Przyznał najważniejsze...
-
Szef Sucker Punch odchodzi ze stanowiska. Spędził w studiu niemal 30...
-
Nowa aktualizacja do Stardew Valley w drodze. Twórca uchyla rąbka tajemnicy
-
1Divinity z turowym systemem walki. Swen Vincke podkreśla, że gra nie będzie...
