Torment: Tides of Numenera – Zapoznajcie się ze światem gry [WIDEO]
![Torment: Tides of Numenera – Zapoznajcie się ze światem gry [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/64cc350c-6238-4b29-8b8f-853eacd43f78.jpeg)
"Ziemia, miliard lat w przyszłość", czyli twórcy nowego Tormenta zabierają nas na wycieczkę po wykreowanym przez siebie uniwersum.
Premiera gry na początku przyszłego roku.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Torment: Tides of Numenera – Zapoznajcie się ze światem gry [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Ziemia, miliard lat w przyszłość”, czyli twórcy nowego Tormenta zabierają nas na wycieczkę po wykreowanym przez siebie uniwersum.
Numenera zdaje się nie jest ich autorstwa, tylko gotowym światem w którym robią grę.
Setting i mechanikę Numenery stworzył weteran RPG devu – Monte Cook. Jest to unikalny świat sci-fi stylizowany na fantasy. Tzn. po upadku poprzednich cywilizacji ich niesamowite technologie wydają się niemal magiczne dla „prymitywnych” młodych cywilizacji. Co ważniejsze, InXile współpracują ściśle z Monte Cookiem, więc ocenia wszystkie istotne treści związane z lore settingu i część świeżych pomysłów może wciągnąć do kanonu.
Takie serie jak Baldur’s Gate, Icewind Dale, Neverwinter Nights też przecież powstały w oparciu o istniejące settingi i np. podroż dziecka Bhaala do boskości wcale kanoniczna nie była. A taki kultowy Planescape Torment do tego stopnia spodobał się twórcom Wieloświata, że Nieprzerwany Krąg Zerthimona został przez nich uznany za kanoniczny. Numenera ma świetny potencjał i unikalny feeling.
zawiodlem sie
Sporo info na temat tej gry znalazłem na forum lowcówgier (jak ktoś chce wiedzieć więcej)
Będzie polska wersja ? Znaczy się, znam angielski, ale w Tormenta i Baldury zawsze grałem po polsku. Tak więc chciałbym zagrać po polsku również w toto. Już nie proszę o Fronczewskiego.
so much want
@rumbur|Będzie. Polska wersja jest potwierdzona od dawna. Niestety wyłącznie kinowa, więc słusznie czynisz nie prosząc o Fronczewskiego i spółkę.
Pewnie będę zlinczowany, ale… Grałem w większość RPGów, które wyszły przez ostatnie (prawie) 20 lat. Kiedyś Baldur, Torment i ID, potem NWN to były świetne gry. Odkąd jednak zobaczyłem Mass Effect i Wiedźmina i poczułem, że można w RPG grać inaczej to izometria mnie mierzi. Dlatego odbiłem się od PoE – może dlatego, że, uwaga, graficznie słabowała. Tak Berlin – na pohybel pixelom!!!! (swoją drogą ostatni felieton Mr. B bardzo mnie rozzłościł i rozbawił miejscami do łez). Może tym razem wsiąknę w nowego T?
Bez przesady. Pillarsy były dalekie od „słabowania” pod względem grafiki. Ręcznie malowane tła były piękne. Modele 3D może nie powalały, ale i tak było w nich więcej szczegółów jakich ani w Dragon Age Inquisition ani w Wiedźminie 3 nie zobaczyłem – przeładowywanie broni dystansowej itp. Każda broń podręczna była widoczna na postaci. Grafika to nie wszystko. Pillars of Eternity i seria Shadowrun pokazały, że można zrobić bardziej rozbudowanego cRPG niż filmowy Wiedźmin, z głębszą fabułą i narracją.
W teorii wydaje się, że teraz powinno być łatwo zrobić coś fajniejszego niż np. BG2 z 2000r, ale w moim odczuciu jakoś nikt tego nie robi… Czego bym się nie dotknął, to okazuje się że lepiej wrócić do takiego starocia i to nie z powodów nostalgicznych… Masakra…