rek
rek

Mass Effect: Andromeda – Porównanie do Mass Effecta [WIDEO]

Animacje twarzy nie są jedynym problemem Andromedy, co świetnie widać na filmach porównujących ją do pierwszego Mass Effecta.

Najgorzej oceniana gra w historii BioWare’u nie przestaje fascynować, a efektem są choćby filmy porównujące ją do pierwszego Mass Effecta. Na podstawie wideo przygotowanego przez Candyland można zresztą dojść do wniosku, że kiedyś gry wcale nie wyglądały dużo gorzej:

Do tego grafika to nie wszystko, co świetnie widać na kolejnym filmiku, tym razem porównującym pierwsze minuty Mass Effecta i Mass Effecta: Andromedy.

Wniosków nie będzie, bo leżącego się nie kopie.

rek

74 odpowiedzi do “Mass Effect: Andromeda – Porównanie do Mass Effecta [WIDEO]”

  1. A ja rozkoszuję się Andromedą już przez ponad 60 godzin i uważam, że jest to znacznie lepsza gra od wcześniejszych Mass Effectów 😛 Animacje twarzy nie są wcale tragiczne, błędów technicznych nie uświadczyłem, gameplay jest dynamiczny tak jak lubię a fabułę kocham i wciąż mi mało 🙂

  2. Właśnie nabiłem około 70 godzin. Nawet wątku głównego nie skończyłem do tej pory.

  3. @Lubcio – Hejtu jest tyle, dlatego że po Bioware, i po 5 latach prac, ludzie spodziewali się dużo więcej. Szczególnie, że samo Bioware nakręcało hype. Dla mnie niemal każdy aspekt gry ma źle zaprojektowane elementy – wydobycie minerałów: magicznie znikające zasoby, gdy przejedzie się parę metrów dalej. Eksploracja kosmosu – nie dające się skipnąć animacje lotu. Zupełnie niepotrzebne i irytujące, szczególnie gdy w całym systemie jest 5 planet i na żadnej nic nie ma. Tak samo z ruszaniem z planet.

  4. Wychodzisz z Nexusa – animacja, przeglądasz maile i okazuje się, że masz kolejnego questa na Nexusie. Znowu animacja. W pewnym momencie przestałem robić poboczne questy, bo żeby przejść z jednej planety na drugą, trzeba obejrzeć cztery animacje. A do każdej z planet się wielokrotnie wraca, zupełna strata czasu. Dalej – niemozność fast travelowania z podziemi. Planety robione na jedno kopyto – pustkowie z punktami, w których znajdują się obozy wrogów. Osiągnięcie 100% na planecie nic nie daje, poza lekką

  5. zmianą graficzną – wrogowie nadal się respawnują. Psuje to immersję. Walka – po jakiego (cenzura) dali graczowi możliwość brania tylu umiejętności, skoro można mieć tylko trzy aktywne? Gdzie tu sens, gdzie logika? Szczególnie, że level cap jest bardzo wysoki. Wrogowie są niesamowicie celni, nawet Ci uzywający broni z dużym odrzutem. Praktycznie każdy pocisk trafia w gracza. Z drugiej strony, w ogóle nie korzystają z umiejętności, które posiada gracz. Przecież nie jesteśmy jakimś super herosem, używamy

  6. dobrze znanych przez innych skilli. Walka z asari, która nie używa biotyki nie jest fajna. A skoro już mowa o lore – jakim cudem te statki skaczą do innych systemów bez mass relayów? Teraz wykonują skoki a la Star Warsy. Więcej o lore nie mogę się wypowiedzieć, bo leksykon crashuje mi grę… Questy – pomijam questy „przynieś, podaj”, bo są niemal wszędzie, a tu przynajmniej nagrody są za nie dobre, ale niektóre questy poboczne są tragicznie skonstruowane. Logicznie nie mają sensu. Przykład (lekki spojler):

  7. Mój mąż został oskarżony o bycie mordercą, pionierze pomóż. No tak, mamy tu takiego, szkoda, bo to pierwszy morderca, źle to wpływa na morale. Zaraz, zaraz, przecież mieliście tu rebelię? Co oni, w karty grali, żeby ustalić, kto wygrał? Jaki pierwszy morderca? I dalej: czemu nic nie zrobiłaś z tym skorumpowanym urzędnikiem. Bo potrzebuję dowodów, mam za mało ludzi! …Masz. Dwadzieścia. (Cenzura). Tysięcy. Uśpionych. Osób. To dla ciebie za mało? I takich questów jest więcej.

  8. Dodatkowo, zupełnie dla mnie niezrozumiałe, masz grę z otwartym światem, ale nie możesz nic zrobić, jeśli nie masz na to questa. Zupełną parodią było, gdy na ziemi leżała postać, wołając o pomoc, a ja mogłem jedynie wokół niej biegać, bo nie dało się podjąć żadnej interakcji. Na co mi taki pseudo otwarty świat? Fabuła jest taka średnio dobra. Tyle, że teksty do niej pisane… Matko, czasem czułem się zażenowany tym, co powiedziała postać, takie to było dziwne. „My face is tired” przejdzie chyba do historii.

  9. 6 postów wystarczy, więc kończę, ale jest tego więcej. Wszystko zależy od cierpliwości gracza, jego odporności na problemy gry. Szczególnie, że i bugów niemało w MEA. Wiem, że każda z wymienionych przeze mnie rzeczy to drobne utrudnienie. Tyle, że one nakładają się na siebie i z czasem są coraz bardziej irytujące, coraz bardziej przeszkadzają. Niestety, ja już doszedłem do punktu, w którym nie chce mi się dalej grać, nawet w multi, dla którego kupiłem MEA. Bioware nie jest już dla mnie pewniakiem.

  10. https:www.youtube.com/watch?v=iDAxIVQE0To

  11. Graficznie wygrywa ME Andromeda ale Fabularnie ME 1 jest nie do pobicia, gameplay jest również jest lepszy w ME Andromeda ale należy pamiętać że ME 1 to pierwsza gra z serii bardziej zbliżona do rpg niżeli gry akcji +Keddav Bioware nigdy nie będzie ten sam decyzji odnośnie co wytniemy z gry i jak będzie wyglądać podejmuje EA i osobiście nienawidzę EA z wycinanie przyjemności z gier np dlc z dnia pierwszego no niby teraz chcą poprawić swój wizerunek ale niesmak pozostaje.

  12. Po ponad 100h zabawy (mam jakieś 60% ukończenia fabuły) mogę powiedzieć, że gra jest niezła. Ma swoje wady, które poprzednicy z grubsza już wymienili (ja dodam tylko, że kogoś kto wpadł na to aby wychodzić z każdego menu – np. plecaka, quest loga – przez menu główne i nie pozwolić graczowi pominąć animacji lotu, powinno się zwolnić), ale według mnie jej tak duża krytyka jest nieuzasadniona. Gra ewidentnie wypuszczona za wcześnie. Drażni mnie też to, że wszystkie żeńskie postacie w grze są brzydkie jak noc.

  13. @psztol ja czekam na moda który tą animacje skasuje, albo przyśpieszy.

  14. @psztol Co ty tam robiłeś 100h? Mi zajęło zaledwie 65h zrobienie całej gry na 99% nie zrobiłem tylko jednego quest z ulepszeniem nomada bo się blokuje i nie da się go zrobić. Zwiedziłem wszystkie planety, układy. Każde zadanie poboczne. w 100h to bym już NG+ dokończył. A gdyby zniwelować te durne przeloty między planetami to urwał bym myślę lekko godzinę czy dwie nawet.

  15. @Pointer669 – ja, poza robieniem misji, bawiłe się skokami Nomadem przy niskiej grawitacji na H-047c.|Na Elaaden miałem radochę zapierniczając po wydmach.|Na Kadarze podziwiałem widoki i próbowałem wjechać jak najwyżej pod strome skały.|Na Voeld driftowałem Nomadem po zamarzniętych jeziorach.|Tego typu rzeczy na które marnuje się czas i nie pchają fabuły do przodu 😛

  16. Ja? Robiłem wszystkie side-questy. Eksplorowałem dokładnie każdą mapę, otwierałem wszystkie skrzynki na każdej planecie itd. itp. Wczoraj dobiłem 100% na Eledaan, ale nie skończyłem jeszcze kilku questów (min. z rdzeniem).

  17. Zapomniałem dodać, że gram na poziomie trudności Insanity i aktualnie mam 54 poziom.

  18. Akurat statki potrzebowały mass relayów tylko do przemieszczania się pomiędzy gromadami gwiazd. Przemieszczając się pomiędzy systemami w ramach jednej gromady korzystaliśmy z napędu FTL. Mass Effect: Andromeda nie rozgrywa się w całej galaktyce, tylko w gromadzie Helios.

  19. CDAction, o dzisiejszej informacji na temat patcha w czwartek nic nie napiszecie? Tutaj link, jeżeli potrzebujecie: https:www.masseffect.com/pl-pl/news/the-journey-ahead

  20. Pewnie uda się wam przemycić trochę hejtu nawet do takiej informacji, więc spokojnie możecie moim zdaniem publikować 😛

  21. @ Yakito – pomaga opcja by postacie z druzyny nosily helmy. 🙂 A Asari zawsze mialy takie glowy…

  22. ciasteczkowyp 5 kwietnia 2017 o 04:23

    @Smuggler Totalbiscuit to nazwał trybem „torby papierowej na głowie” 😀

  23. Verro.Napisz jeszcze to że co tego info od BioWare można wyczytać między wierszami.Że gra została wydana 2 miesiące za wcześnie(co najmniej).Jak również to że sito beta testerów było bardzo dziurawe.Nie wiedzieć czemu(ja wiem:-).A od siebie dodam że info od BioWare jest chyba skierowane do darmowej grupy beta testerów dalej zwanych klientami którzy zapłacili za ten „zaszczyt” zupełnie sami.Czyli wszyscy są zadowoleni nie:-)?

  24. Nie rozumiem tego porównania z drugiego filmiku za grosz. Rozumiem porównywać grafikę czy mechanikę jak gra ewoluowała, ale fabułę? Przecież te gry są o czymś zupełnie innym na początku (nie wiem jak na końcu, bo jeszcze nie przeszedłem).

Dodaj komentarz