
Twórca Fallouta docenia to, że Bethesda rozwinęła uniwersum, ale przyznaje: „Są rzeczy, które zrobiłbym inaczej”

Fallout zaczynał jako stosunkowo niewielki projekt Interplay Productions. Był to izometryczny erpeg odchodzący od popularnej konwencji fantasy na rzecz postapokaliptycznych, surowych pustkowi, na których znalazło się też trochę miejsca dla elementów nieco bardziej humorystycznych. Teraz jednak coraz więcej ludzi poznaje ten świat nie za sprawą jego początków a tego, co stało się dalej – przejęcie marki przez Bethesdę pchnęło ją na zupełnie nowe tory. Z perspektywy czasu trudno jednoznacznie wskazywać, czy na pewno lepsze; oryginał i najnowszą, singlową odsłonę dzieli prawie 20 lat, co w kwestii gier wideo jest całą epoką. Nie bez znaczenia pozostaje także rozszerzenie uniwersum na serial powstający we współpracy z Amazonem, który przyciągnął do Fallouta mnóstwo nowych fanów, zainteresowanych raczej wizją Bethesdy, nie Interplaya.
Tim Cain, jeden z twórców całej marki, od lat pracuje w Obsidianie, gdzie aktualnie zajęty jest tworzeniem The Outer Worlds 2. W wolnych chwilach prowadzi własny kanał na YouTube, gdzie opowiada przeróżne anegdoty i ciekawostki związane ze swoim blisko 40-letnim doświadczeniem w branży gier. Tym razem Cain udzielił wywiadu w ramach debiutującego formatu na kanale The Vile Eye, gdzie odpowiedział na kilka interesujących pytań na temat tego, co stało się z Falloutem w kolejnych latach po przejęciu serii przez Bethesdę:
Wzięli niewielką, ale sprzedającą się całkiem nieźle markę i przekształcili ją w coś ogromnego, więc musieli podjąć po drodze sporo dobrych decyzji. Czy rozwinęli to uniwersum w tym samym kierunku, w którym rozwinąłbym je sam? W żadnym wypadku, ale to nie jest żaden problem. Po prostu część rzeczy zrobiłbym zupełnie inaczej albo nie położyłbym na nie aż tak dużego nacisku.
Tim Cain
W dalszej części wywiadu Cain nawiązuje do tego, jaki zamysł miał Fallout – to gra o przyszłości w formie takiej, jaką wyobrażali sobie ludzie w latach 50., a nie produkcja osadzona w latach 50.
Gdybym miał dalej pracować nad Falloutem, byłaby to inna gra. Nie jestem pewien, czy odniosłaby tak duży sukces. Bethesda podjęła po drodze wiele decyzji, czyniących grę bardziej… nie chcę mówić, że bardziej przystępną dla casualowych graczy, ale ostatecznie znacznie więcej osób interesuje to, co stworzyli, niż dwie pierwsze odsłony.
Tim Cain
Jeśli jesteście ciekawi, jaka jest wizja Caina, to być może dane nam ją będzie zobaczyć. Na początku roku do Obsidianu wrócił scenarzysta New Vegas i choć studio zarzekało się, że nie chodzi o potencjalnego Fallouta: New Vegas 2, to pod skrzydłami Microsoftu znajdują się obecnie wszyscy jakkolwiek związani na przestrzeni lat z marką developerzy: Obsidian, inXile Entertainment oraz Bethesda. Sukces serialu Amazonu sprawia, że być może nie będziemy musieli czekać zbyt długo na nową grę z serii.
Jeśli macie trochę wolnego czasu, zachęcam do przesłuchania całego wywiadu:
