14
Twórcy Stalkera 2 pochwalili się wynikiem sprzedażowym. Gracze jednak wciąż narzekają na problemy techniczne
Od premiery Stalkera 2 minęły zaledwie dwa dni, a gra już może poszczycić się milionem sprzedanych egzemplarzy. Wesołą nowiną podzieliło się na swoich mediach społecznościowych samo GSC Game World.
Tytuł został ciepło przyjęty przez graczy (80% pozytywnych opinii na Steamie), jednak nie obywa się bez krytyki ze względu na stan techniczny gry. Nawet najbardziej zażarci fani Stalkera nie są w stanie przymknąć oka na liczne bugi, które często doprowadzają do utraty możliwości przejścia gry. O takim błędzie napisał na X-ie (dawniej Twitterze) m.in. UV, który po 60 godzinach rozgrywki nie jest w stanie popchnąć fabuły dalej.
A co do liczby godzin spędzonych w Zonie, jest to również powód dla którego na naszej stronie dalej nie ma recenzji Stalkera 2. Oprócz stanu technicznego do rzetelnej recenzji potrzeba nieco więcej czasu, aby samą grę ukończyć. Więcej o tym pisaliśmy w wiadomości, która pojawiła się po zejściu embarga.
Pierwsze recenzje krytyków również wspominały o kiepskiej optymalizacji, a dzień przed premierą do gry trafił patch wielkości 140 GB. Później pojawił się następny o wadze 40 GB.
Mamy nadzieję, że z czasem grę wzbogacą kolejne poprawki, a jeżeli chcecie poznać historię GSC Game World oraz jak studio poradziło sobie po agresji Rosji na Ukrainę, to możecie obejrzeć specjalnie przygotowany przez developerów dokument. Ten dostępny jest w całości na YouTubie i trwa około półtorej godziny.
Czytaj dalej
14 odpowiedzi do “Twórcy Stalkera 2 pochwalili się wynikiem sprzedażowym. Gracze jednak wciąż narzekają na problemy techniczne”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Bardzo dobre wieści. Oby tak dalej ❤️
Jest zle, bugi, spawny w bazach doslownie na plecach, to samo mutanci, same gabki na pociski, braku systemu jakiejkolwiek reputacji, brak systemu jakiegokolwiek progressu, ja wiem ze nie kazda gra musi byc rpg, ale ludzie chociaz minimalny rozwoj. Niemoznosc przestawienia chorego mapowania klawiszy, jak ktos gra na strzalkach, a nie wsadzie to przy drabinach go szlag trafi. Wnetrza wygladaja jak z gry robionej 10 lat temu. Jedyne co cieszy to klimat i muzyka, niektore widoki czy ogolnie gra w czasie burzy czy anomali cieszy oko. Cala reszta dramat. AI wrogow smieszy bo potrafia sie zaczepic na bzdurach, za to aimbot wmontowany na stale, bo trafiaja przez 3 pary krzewow. Obiecywanego sytemu A-Life nie ma, caly survi sprowadza sie tylko do jedzenia, nawet nie ma ikonki pragnienia.
Czyli w zasadzie klasyczny stalker.
teraz pytanie czy na to czekalismy tyle lat. Bo ja gram ale checi mam coraz mniejsze, i mnie to kosztowalo cale 19zlotych, ale jakbym dal 230 to nie wiem czy az tak bym oko przymykal
„jak ktos gra na strzalkach, a nie wsadzie to przy drabinach go szlag trafi”
😶
@QUETZ a to jest mus grania na wsadzie? Bo o co chodzi? Ja jestem leworeczny od zarania gier gram na strzalkach i mapuje sobie wszystko obok, plus numeryczna, tu tego nie moge zrobic, w grze AD 2024
Ja tam się cieszę że nie ma żadnego lewelowania postaci itd bo przynajmniej gdy chcę mogę sobie cisnąć fabułę bez obawy że mam niski level lub mam za słabą broń. To ja chcę decydować czy robię teraz fabułę czy questy poboczne a nie że jestem zmuszany robić pierdoły poboczne bo na fabułę mam za słaby level.
@zlociutki
Tak tak, przez chwilę się zdziwiłem skąd taka preferencja, a potem mnie oświeciło, że to oczywiste dla leworęcznych. To rzeczywiście trudniej z tą klawiszologia wtedy.
@FANBOYFPSOW
Mam tak samo. Z jednej strony lubię RPG, a z drugiej mechaniki RPG nie wszędzie mi pasują. Ogolnie do FPSow gdzie skill postaci to jest tak naprawdę twój skill mi nigdy nie pasowaly.
Czy to tylko mi się tak wydaje czy narzekanie na poziom recenzji zaczyna odnosić skutek?
a ja bym chcial jednak bo mam wrazenie bezcelowosci mojej gry, ot biegam strzelam zbieram ulepszam bronie w sumie po co?
Zlociutki. Widać że nigdy nie grałeś w stare stalkery… Tam było to samo. Tutaj chodzi o imersję klimat Zwiedzanie zony a nie nabijanie punkcików do każdej pierdoły. Idź se do far craya 5 tam masz całą masę bezmyślnej progresji.
Zlociutki, oj jak narzekasz na nudę w Stalkerze to zdecydowanie nie jest gra dla Ciebie.
„Ja tam się cieszę że nie ma żadnego lewelowania postaci itd bo przynajmniej gdy chcę mogę sobie cisnąć fabułę bez obawy że mam niski level lub mam za słabą broń. To ja chcę decydować czy robię teraz fabułę czy questy poboczne a nie że jestem zmuszany robić pierdoły poboczne bo na fabułę mam za słaby level.”
„Z jednej strony lubię RPG, a z drugiej mechaniki RPG nie wszędzie mi pasują. Ogolnie do FPSow gdzie skill postaci to jest tak naprawdę twój skill mi nigdy nie pasowaly.”
O to, to. Erpegi bardzo lubię, ale wpychaniu erpegowych elementów do każdego gatunku mówię nie. Strzelanka ma być strzelanką. To ma być power fantasy jak w Doomach, że taki ze mnie przekozak, że sam całą inwazję demonów zatrzymam, czy tam praktycznie sam całą 2wś rozstrzygną na korzyść aliantów moje działania, jak w MoHAA czy starych CoD-ach. Albo w tych bardziej realistycznych ARMA-ch, SWAT-ach, R6 czy starych Ghost Reconach, żem jest w siłach specjalnych jako najlepszy z najlepszych i nie tylko sprawnie posługuję się karabinem, ale i taktyka nie ma przede mną tajemnic (chociaż w prawdziwym życiu mam nadzieję nigdy nie musieć rozstrzygać dylematu zastrzelić kogoś, czy dać się zastrzelić). Albo jak w przypadku Stalkera, że jestem w stanie przeżyć we wrogim otoczeniu, gdzie śmierć czyha na każdym kroku i gdzie większość ludzi bałaby się zapuszczać.
I z takim założeniem, że to jest rodzaj gry, w której gracz powinien być tym przekozakiem, ciułanie punkcików i odblokowywanie umiejętności mocno się gryzie. Ewentualnie wyjątek można by zrobić dla tytułów, w których to ma fabularny sens,jak Far Cry 3, gdzie zwykły facet znalazł się nagle w sytuacji, w kórej musi się szybko nauczyć właściwego korzystania z broni i zabijania, żeby przeżyć.
„a ja bym chcial jednak bo mam wrazenie bezcelowosci mojej gry, ot biegam strzelam zbieram ulepszam bronie w sumie po co?”
O właśnie widać jak bardzo uzależniające dla mózgu są te rosnące erpegowe cyferki. W pewnym momencie gra bez nich wydaje się już bezcelowa. Nie dziwota, że jakaś forma rozwijania umiejętności jest dziś pakowana niemal wszędzie,nawet do Forzy. I kurczę, ja to rozumiem, bo sam nie jestem całkowicie odporny na magię cyferek.
A jaki jest sens grania w Stalkera? Zanurzenie się w klimacie, po prostu przeżycie przygody w dziwacznym i niegościnnym świecie.
Ja po 11 godzinach bawię się dobrze.. Owszem zdarzają mi się bugi np w jednej lokacji cały czas migotają ściany raz na niebie pojawiły mi się artefakty Czasem z głosem robią mi się dziwy typu raz głos słyszę jak by przez radio a zaraz jak by stał koło mnie no i czasem ciała przeciwników dostają padaczki gdy przenikną przez ścianę. Raz Gra mi się cała zawiesiła na kilka sekund że już myślałem że będzie crash ale nie nastąpił gra odwiesiła się sama. Udało mi się ustabilizować płynność na 60 fps włączając synchronizację pionową z limitem na 60 fps. Po mimo tych baboli które mam nadzieję zostaną wyeliminowane pathami gra mi się wyśmienicie klimat wylewa się z Ekranu fabuła się dość rozkręca i jest sporo świetnych miejsc z prawdziwej zony które aż chce się zwiedzać. No na minus zaliczył bym jeszcze cut scenki z npc które są mega drewniane ale gdy są cut scenki fabularne to są one świetnie wyreżyserowane. Póki co moja ocena tej gry to takie 7 na 10 AA z minusów dodał bym brak lornetki no chyba że jej jeszcze nie zdobyłem i praktycznie bez użyteczna Latarka. W większości lokacji jest mega ciemno a nasza latarka świeci gorzej niż stara latarka na kwadratowe baterie. Musiałem zwiększyć kontrast bo praktycznie nic nie widać.