rek

Nitro Blaze 8 i Nitro Blaze 11. Nowe handheldy, tym razem od Acera

Nitro Blaze 8 i Nitro Blaze 11. Nowe handheldy, tym razem od Acera
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Acer przygotował dwie nowe wersje swojego handhelda, obie posiadające większy ekran niż ich poprzednik.

Poczynając od mniejszego (acz wciąż sporego) z zaprezentowanych następców Nitro Blaze 7, czyli Acer Nitro Blaze 8 – wyposażony on został w 8,8-calowy ekran dotykowy WQXGA o rozdzielczości 2560 × 1600 i częstotliwości odświeżania na poziomie 144 Hz. Oprócz tego sprzęt dostał 8-rdzeniowy i 16-wątkowy procesor AMD Ryzen 7 8840HS o maksymalnym taktowaniu sięgającym 5,1 GHz oraz kartę graficzną AMD Radeon 780M. Producent zapewnia, że połączenie to dostarcza ogromnych pokładów wydajności w grach, zaś dopełnieniem całości jest 16 GB LPDDR5X RAM i dysk SSD o pojemności maksymalnie 2 TB.

Na osobną wzmiankę zasługuje system chłodzenia urządzenia, który jest złożony z dwóch wentylatorów i przewodów cieplnych odpowiedzialnych za utrzymanie prawidłowej temperatury Nitro Blaze 8 nawet podczas sporego obciążenia. Handheld waży 720 g, a więc nieco mniej niż również zaprezentowany podczas CES 2025 Legion Go S od Lenovo. Propozycja Acera wyposażona została w baterię o pojemności 55 Wh, która powinna wystarczyć na co najmniej kilka godzin gry w najbardziej wymagające tytuły.

Acer Nitro Blaze 8 trafi do sprzedaży w Ameryce Północnej i Europie w drugim kwartale bieżącego roku, a jego cena ustalona została na odpowiednio 899 dolarów i 999 euro (ok. 4 269 zł).

Acer Nitro Blaze 11

Drugi z zaprezentowanych handheldów, Nitro Blaze 11, posiada jeszcze większy, niemal 11-calowy wyświetlacz (dokładna przekątna to 10,95 cala) WQXGA o rozdzielczości 2560×1600, czyli identycznej jak w przypadku mniejszego brata. Nie zmieniła się również częstotliwość odświeżania (120 Hz), jak i maksymalna jasność (500 nitów).

Co więc wyróżnia Nitro Blaze 11 na tle konkurentów? Ano odłączane kontrolery rodem z Nintendo Switcha lub klasycznego Legiona Go. Urządzenie zostało wyposażone w przednią kamerkę i równie dobrze co w trakcie gry sprawuje się podczas pracy, co jest po części zasługą obecnego na pokładzie systemu Windows 11. Pod kątem pozostałych parametrów Blaze 11 nie odbiega od Blaze’a 8, a więc różnice pomiędzy modelami są w zasadzie czysto kosmetyczne i nie powinny odbiegać od siebie pod kątem wydajności.

Analogicznie jak Blaze 8, tak i Acer Nitro Blaze 11 wyląduje na sklepowych półkach w drugim kwartale 2025 roku. Za sprzęt przyjdzie nam zapłacić 1099 dolarów lub 1199 euro (ok. 5 124 zł).

3 odpowiedzi do “Nitro Blaze 8 i Nitro Blaze 11. Nowe handheldy, tym razem od Acera”

  1. To jest naprawdę niesamowite, jak wiele firm porywa się na konkurencję dla Steam Decka i absolutnie żadnej nie udało się zbliżyć na dystans do niego. Najbliżej chyba ROG Ally, ale to też dopiero po wgraniu Bazzite’a. Czekam na Decka 2 ze zmianą, jeszcze żadna zapowiedź konkurencji mnie nie przekonała.

    • Ja mam wrażenie, że konkurencja nie do końca rozumie czym powinien być handheld. Szybkość działania, prostota obsługi, w miarę długie działanie na baterii itd. . Switch (“ojciec” obecnego wysypu handheldów) nie odniósłby takiego sukcesu gdyby miał jakieś zbędne pierdółki, które mogłyby go zamienić w urządzenie do wszystkiego, czyli niczego. Keep it clean, keep it simple, keep it fun.

    • Zobaczcie, niby to takie oczywiste, wszystko co potrzebne projektanci mają wyłożone na tacy, a jednak są firmy, które brną w zupełnie innym kierunku. A przecież takie zdanie jak powyżej („Keep it clean, keep it simple, keep it fun”) ci wszyscy producenci handheldów (czy raczej „handheldów”, jak w przypadku tego 11-calowego potwora) powinni mieć wyryte na czołach. Jeśli Switch to swego rodzaju matryca, to takie Valve obejrzało ją – i wyciągnęło odpowiednie wnioski – ze wszystkich stron. Tak to się powinno robić, choć nie czekam aż tak entuzjastycznie na Steam Decka 2 jak Quetz, ale tylko dlatego, że jeszcze nie nacieszyłem się moim, kupionym jakoś w kwietniu 2024, Deckiem Oled i nie spieszy mi się do zmiany 🙂

Dodaj komentarz