AMD winą za niedobór nowych Ryzenów obarcza… Intela

Zainteresowanie nowymi procesorami ze stajni AMD jest tak ogromne, że niektórych modeli, jak choćby Ryzenów 7 9800X3D, zabrakło w sklepach jeszcze w listopadzie. Problemów z niedoborem układów nie udało się całkowicie rozwiązać po dziś dzień, a zapytani o ich przyczynę przez redakcję Tom’s Hardware przedstawiciele „czerwonych” udzielili dość ciekawego wyjaśnienia.

Wiedzieliśmy, że stworzyliśmy świetny produkt. Nie wiedzieliśmy, że konkurent zbudował okropny. Więc popyt był trochę wyższy, niż przewidywaliśmy.

Oczywiście słowa te padły z ust Franka Azora w formie żartu, jednakże trudno zaprzeczyć, że jest w nich sporo prawdy. Ten „okropny produkt konkurencji”, o którym wspominał, to oczywiście układy Arrow Lake Intela. Okazały się one sporym rozczarowaniem, zarówno pod kątem oferowanej przez nie wydajności, jak i stosunku ceny do możliwości. Liczne potknięcia niebieskich zaowocowały zwiększonym zainteresowaniem na technologię AMD i, jak przyznaje sama firma, zapotrzebowanie na jej produkty jest aktualnie większe niż kiedykolwiek wcześniej.

Zwiększaliśmy nasze moce produkcyjne, czyli miesięczną, kwartalną produkcję części X3D, i to zarówno serii 7000, jak i 9000X3D. To szalone, jak bardzo zwiększyliśmy produkcję w stosunku do tego, co planowaliśmy. Powiedziałbym, że popyt na 9800X3D i 7800X3D był bezprecedensowy. Tak więc popyt był wyższy niż kiedykolwiek.

McAfee podkreślił przy tym, że żaden konkretny element nowych procesorów nie spowalnia ich produkcji, a długi czas oczekiwania na dostawę nowych partii na sklepowe półki wynika z tego, że stworzenie tradycyjnego półprzewodnika zajmuje średnio nieco ponad trzy miesiące. Wyprodukowane CPU musi jeszcze trafić do dystrybutorów, a procesy logistyczne również potrafią zająć kilka tygodni. AMD zapewniło, że produkcja układów X3D będzie nadal zwiększana, a ich niedobór powinien przestać być odczuwalny w przeciągu najbliższych miesięcy.