Reedycje The Sims i The Sims 2 zbierają „mieszane” opinie na Steamie. Gracze narzekają na problemy techniczne

W piątek naszą branżę obiegła informacja o powrocie The Sims i The Sims 2, co ucieszyło fanów serii. Obie gry od dłuższego czasu były niedostępne w cyfrowej dystrybucji oraz miały problemy z kompatybilnością z najnowszymi systemami operacyjnymi. Reedycje wydawały się zatem idealnym rozwiązaniem. Przynajmniej na papierze, bo w praktyce okazało się, że Kolekcja Tradycyjna takiej np. „dwójki” jest uboższa od rozdawanej za darmo Pełnej Kolekcji z 2014 roku. Problemów jest więcej, o czym świadczą chociażby „mieszane” opinie na Steamie.
That was quick, just had enough time to create the family
byu/Whale_Bonk_You inthesims
Gracze narzekają głównie na niestabilne działanie gier i crashe. Sytuacji nie ratują niemałe ceny reedycji (89,90 zł za The Sims oraz 129,99 zł za The Sims 2) oraz brak bardziej ambitnych poprawek. Wielu fanów uważa zatem, że Kolekcje Tradycyjne to leniwe wznowienia, które miały wygenerować duże zyski jak najmniejszym kosztem, co jest dosyć smutne. The Sims obchodzi w końcu 25-lecie i zasługuje na więcej niż odświeżenia zrobione na kolanie. Electronic Arts w formie.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Reedycje The Sims i The Sims 2 zbierają „mieszane” opinie na Steamie. Gracze narzekają na problemy techniczne”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zero zdziwienia.
Zwykły skok na kasę. Proste, byle jakie, porty bez praktycznie żadnych usprawnień, nawet UI nie odświeżono, przez co jest niezbyt czytelne w wyższych rozdzielczościach, plus w 1 praktycznie wszystkie widoki, poza głównym widokiem gry, wyświetlają się w ogromnej ramce. Cena jaką EA sobie życzy za tak mały nakład pracy jest absurdalna. Niejedna gra dostaje pełny remaster za darmo jako aktualizację(Borderlandsy np.), a tutaj dostajemy leniwy rerelease dwóch niemal 20 letnich gier, za co trzeba zapłacić 180zł, kpina.
Dokładnie, dlatego poprosiłem o zwrot kasy. Udało się bez problemu, podobnie jak na Steamie, tylko czeka się dłużej. Głównie do tego skłoniły mnie problemy w UI – kompletny brak skalowania oraz problem z antyaliasingiem.
Na początku kupiłem, bo:
– Dawniej człowiek dużo grał i z sentymentu chętnie bym im za to zapłacił.
– Chętnie wróciłbym do starych części – szczególnie do dwójki.
– Cena nie była jakaś kosmiczna jak na grę ze wszystkimi DLC-kami.
Ale w tej cenie oczekuję nie tylko podpieprzonego moda z sieci umożliwiającego odpalanie na nowych systemach, ale całkowicie zrebuildowanej wersji.
64 bity, skalowanie UI, obsługa wielu rdzeni, pełna obsługa ram, brak błędów w teksturach, brak błędów na mapie, brak crashy itd. itp.
Nie zaoferowali tego, więc kasy nie dostali ode mnie. Jeśli poprawią powyższe rzeczy (w co bardzo wątpię), to kupię na przecenie, a jak nie to nie 🙂