Pograjmy w Metal Gear Solid V: Ground Zeroes [ODCINKI 3 i 4]
W trzecim i czwartym odcinku letspleja z Metal Gear Solid V: Ground Zeroes robimy pierwsze dwa side-opy. W jednym z nich musimy zlikwidować dwóch agentów, w drugim uratować... kogoś, kogo powinniście znać.
Pamiętajcie, żeby zasubskrybować nasz kanał na YouTube!
Czytaj dalej
-
„Czołgi” przejęły Gamescom 2025, czyli relacja z Wargaming Day w Kolonii
-
1Szef Diablo odchodzi. W końcu! I to mimo że Diablo 4… było dobrą grą. W swoim gatunku
-
8Poświęciłem 2 lata i 2000 godzin, aby wygrać Ligę Mistrzów Stalą Brzeg
-
3Czy to mniejsze Kroniki Myrtany? Przybliżamy modyfikację do Gothica – Złote Wrota 2: Serce Bogini

I kolejna premiera, której nie mogłem się doczekać – Metal Gear Solid V: Ground Zeroes! Docelowo chciałbym nagrać dla was kilka odcinków, w tym np. całość głownej misji, „przechadzajki” wszystkich pozostałych i tym podobne, ale zanim uda się to zrobić, zapraszam do obejrzenia krótkiego fragmentu wprowadzającego do tego, jak się w ogóle w ten prolog do piątki gra…
Wszystko okej, poza tym, że we wszystkich pana gameplayach kuleje wokal, tzn. strasznie syczy, wręcz nie da się słuchać, przynajmniej na moich słuchawkach, które nie zagłuszają wysokich tonów basem. Nie znam się na tym, ale może istnieje jakieś tanie (albo i darmowe) lekarstwo na tą przypadłość nagrywek.
A wirusa mogę podesłać, ostatnio wyjąłem stary dysk z szafy i z ciekawości go przeskanowałem, Panda Antivirus (w starej wersji, żeby nie robić antyreklamy, bo nie wiem, jaka jest obecnie) została doszczętnie zniszczona przez CIH (Czarnobyla), poza tym był też tam jakiś Trojan.gen i inne tego typu ścierwo… Znalazłem tam tylko gry i parę badziewnych rysunków w Paincie, było warto tam zajrzeć, w końcu to była część mojego dzieciństwa, ale poszedł formacik (czarnobyl, wiadomo) i z powrotem do szafy 😀
Niestety improwizowana gąbka na majku nie zdała egzaminu – przy następnych filmach, które zacznę kręcić w poniedziałek spróbuję po raz kolejny coś z tym zrobić! Sorry wielkie! Ale zrzucam to na problemy wieku dziecięcego, czy coś 🙂
Będzie coś z CS’a? 😀 czemu nie robicie strimów z tych gier?
Berlin? Aż dziw bierze, że tych gameplayowych filmików nie robiłeś wcześniej i nie gościły na stronie CD-Action 🙂 . Świetny cykl.
@down dokładnie!
Widzę ze filmik trwa 14 minut czyli jak cały główny wątek ale może się zmieścicie we dwóch odcinkach.
Nigdy nie lubiłem oglądać filmików z komentarzem. W większości ktoś bełkocze albo pociska pierdoły niezwiązane z tym, co dzieje się na ekranie. Tobie wyszło to świetnie i naprawdę przyjemnie się to ogląda. Świetna robota do świetnej gry. Czekam na więcej.
Grę można przejść w 10 minut ;P https:www.youtube.com/watch?v=4dINNhfwVgIt=175
Choć MGS tak jak DS2 raczej średnio mnie obchodzą oglądam z ciekawości pierwsze odcinki i takie o to wnioski mi się nasunęły: Po pierwsze głos posiadasz Berlinie iście radiowy, słucha się Ciebie z niekrytą przyjemnością. Po drugie jakość dźwięku również jest ok, przynajmniej na Xonarze DX i T40II od Creative’a. Po trzecie kuleje jakość Wideo i to chyba nie zasługa YT bo kuleje zarówno na niższych rozdzielczościach jak i na HD. Pozdrawiam oraz życzę sobie jak i innym tutaj więcej takich nagrań;)
10 minut za 40$ nieźle
Wydawać demo i kazać sobie za nie płacić cenę pełnej pudełkowej gry. Niezły tupet. Ale najstraszniejsze jest to, jak wszyscy się tym jarają i jeszcze stają w obronie tej sprawy. Niedługo wydawcy będą już wchodzić graczom na głowę kompletnie i będziemy płacić za poszczególne misje w grach.
Bo to Hideo Kojima. Jemu ujdzie to płazem.
Tak właściwie to grę można przejść w 6 minut- AngryJoe o tym wspominał w swojej recenzji 😛 A coś tak osobiście od siebie: wiem, że piractwo jest be, ale widząc tak perfidne wyłudzanie od człowieka pieniędzy za coś, co w najlepszym wypadku może pełnić rolę krótkiego dema, w dodatku za tak chorą (jeśli brać pod uwagę całokształt produktu) cenę- nope, wcale mnie to nie dziwi. Smutne jest tylko to, że istnieje gro ludzi, którzy będą się tym jarać jak czarownice na stosie i masturbować, bo przecież Kojima…
…a skoro Kojima to musi być hit! A tu hopla- dałeś się wydymać przez portfel bez wazeliny! Normalnie strach się bać, co będzie za niedługo, skoro już teraz takie procedery dostają wręcz jawne przyzwolenie od graczy. Pewnie „aby zagrać w kolejną misję zapłać 15$. jeśli kupisz pakiet 5 misji zapłacisz tylko 60$, a jeśli zdecydujesz się na 10- 100$ i certyfikat autentyczności 'jesteś frajerem’ „. Normalnie strach się bać ludzkiej głupoty i braku pomyślunku, jakie konsekwencje może to mieć w przyszłości…
@downthere – Mam już w GZ blisko 30h i za każdym razem podchodzę do Camp Omega inaczej (sam playthrough z „douchebag BB” porywającym wszystkich żołnierzy jak za czasów MSF to jakieś 4h). No ale przecież lepiej dostać 200-godzinnego walking sima typu Skyrim z jednym kalkowanym dungeonem, bo „content”. To smutne, że ten shitstorm na temat ceny zabił dyskusję o GZ. Jak Gone Home odwaliło jeszcze gorszy cyrk to media się jarały, bo „takie ładne i mądre”, a gracze jakoś się nie przejmowali konsekwencjami.
Łał lubro, w takim razie masz godzinę gameplayu, którą możesz powtórzyć na kilka różnych sposobów. Dokładnie tak samo jak obecnie w większości gier, z tym wyjątkiem, że większość tego typu gier daje ci 10h+ rozgrywki głównej linii fabularnej. Ludzie Kojimy, wieloletni fani MGSa i tak będą – jak ty – wyciskać z GZ wszystkie soki przechodząc je po 15 razy. Co nie znaczy, że godzina-półtorej main storyline się rozciągnie. Demo za 30 baksów. FFS Release the Kraken zanim inni twórcy podłapią pomysł.
@mongol13 Analogicznie znajdzie się grupa masturberów speców od gry… którzy w nią nie grali i wiedzą lepiej. Za dużo kasy – nie kupuj, pożycz, kup używkę, kup na spółę z kolegą wersję cyfrową. Boli [beeep]?
Nagrać 4 odcinki z takiej gry.. Łał.
Kocham to, jak setki osób które nawet nie tknęły tej gry powtarzają jak lemingi pojedyńcze, zasłyszane w internecie informacje. Że da się przejść to szybko, że ma mało zawartości i że jest za drogo. Wersja cyfrowa tej gry kosztuje 80 złotych, to mniej niż połowa ceny nowej, „prawdziwej gry” na ps3. W zamian za te pieniądze dostajemy demko technologiczne, które dodatkowo posiada w pewien subtelny sposób naprawdę rewolucyjny system gameplayu. Nie wiem co konkretnie takiego w niej jest, ale można…
…ją przechodzić naprawdę wiele razy, a dalej się nie nudzi. Dodatkowo ukryta misja z całą pewnością zadowoli każdego fana mgsów, tak jak każdy inny ukryty smaczek, których jest tutaj mnóstwo. Fakt, to raczej produkcja dla fanów, ale bynajmniej nie jest prawdą że to jakieś straszne oszustwo i wyłudzanie – myślę, że zdecydowana większość fanów MGSa naprawdę pokocha tę grę, nawet mimo faktu że fabularnie nie przynosi do serii prawie nic – część „fabularną” można przejść w żałośnie krótkim czasie.
Myślę tak, bo sam podchodziłem do tytułu strasznie pesymistycznie, i po przejściu jeden raz rzeczywiście pomyślałem „to za takie coś zapłaciłem takie pieniądze?” – ale po każdym kolejnym podejściu byłem coraz bardziej zaskoczony tym, jak bardzo gra jest… „replayable”. Teraz, po odblokowaniu misji deja vu z jej wszystkimi smaczkami nie żałuję ani grosza.
Polecam komentarz 28 I 29 z recenzji tego płatnego dema na gram.pl człowiek świetnie wytłumaczył o co chodzi z całą aferą.
@Zkirtaem – gdzie znalazłeś wersję cyfrową za 80 zł? Już któryś raz o tym czytam i jakoś nie widzę. W sklepie PSN wyświetla mi 124 https:store.sonyentertainmentnetwork.com/!/en-pl/games/metal-gear-solid-v-ground-zeroes/cid=EP0101-CUSA00211_00-MAINGAME00000000. Jak coś wiesz to sypnij linkiem
Kurde, przysiągłbym że to właśnie na psnie (w sklepie konsoli) było za 80 złotych. Może podrożało? Albo ja widziałem w promocji? Jeśli tak jest to cóż, jedyne co zostaje to szukać klucza na allegro.