29.06.2011
Często komentowane 30 Komentarze

The Elder Scrolls V: Skyrim – dodatki DLC będą bliższe pudełkowym rozszerzeniom

The Elder Scrolls V: Skyrim – dodatki DLC będą bliższe pudełkowym rozszerzeniom
Bethesda znana jest z wydawania wielu dodatków do swoich gier. W jednym z ostatnich wywiadów przedstawiciele firmy zdradzili jednak, że w przypadku The Elder Scrolls V: Skyrim DLC będą ukazywać się rzadzej, ale będą większe – bliższe pudełkowym rozszerzeniom.

Todd Howard, reżyser gry, w wywiadzie udzielonym serwisowi AusGamers, stwierdził, że w przypadku Fallouta 3 popełniono błąd – po ukończeniu gry gracze nie mogli kontynuować bowiem dalszej rozgrywki, co utrudniło im zapoznanie się z DLC. Sytuację zmienił dopiero dodatek Broken Steel, który umożliwił zwiedzanie świata po wypełnieniu głównego zadania. Howard obiecał, że podobny błąd nie zostanie powtórzony w The Elder Scrolls V: Skyrim.

Same DLC do gry mają być bardziej „znaczące” niż w przypadku poprzednich produkcji Bethesdy. Jak mówi Howard:

Chcielibyśmy zrobić DLC, ale nie mamy jeszcze konkretnych planów, jednak odnoszą one spore sukcesy i lubimy je tworzyć. Na razie mogę powiedzieć, że powstanie mniej dodatków, ale będą one większe – bardziej znaczące. Tempo, jakie narzuciliśmy w przypadku Fallouta 3 było chaotyczne. Zrobiliśmy wiele DLC – były one podzielone w sumie na dwie grupy. Na razie co prawda nie wiemy, co dokładnie stworzymy, ale chcielibyśmy, by były one bliższe pudełkowym rozszerzeniom.

Howard dodał również, że w dniu premiery pojawią się również narzędzia dla moderów. Dzięki nim gracze będą mogli tworzyć nowe przygody do The Elder Scrolls V: Skyrim. Twórcy prowadzą również rozmowy z MicrosoftemSony w celu udostępnienia edytora na konsolach. Na razie jednak muszą wymyślić odpowiedni sposób kontroli umieszczanych przez moderów w Xbox LivePlayStation Network treści. Nie chcą bowiem, by przez przypadek modyfikacje niszczyły grę. Zaznaczają przy tym, że zajmą się tym dopiero po premierze.

30 odpowiedzi do “The Elder Scrolls V: Skyrim – dodatki DLC będą bliższe pudełkowym rozszerzeniom”

  1. Bethesdaznana jest z wydawania wielu dodatków – czasem gorszych lub lepszych – do swoich gier. W jednym z wywiadów przedstawiciele firmy zdradzili jednak, że w przypadku The Elder Scrolls V: Skyrim DLC będą rzadziej się ukazywać, ale będą większe – bliższe pudełkowym rozszerzeniom.

  2. Już planują DLC : Lepsze są zwykłe pudełkowe rozszerzenia. Ale z pewnością będzie TES V: Skyrim Game of the Year Edition, które gromadzą większośc dodatków tak jak to miało miejsce z Oblivionem i Falloutem 3.

  3. Jest! Będę mógł sobie po-modować 🙂 Czekam też na toolset do wiedźmina 2, może Geralt powymienia się z Dovakiin’em ekwipunkiem 😛

  4. OMG Nie mogę się doczekać 😀

  5. Trend na duże DLC zapoczątkowany? Miło… 🙂

  6. haha, rozbraja mnie to, gdy zawsze twórcy w wywiadach przyznają się do błędów w związku z poprzedniczką danej gry, zarazem zachwalając jej następczyni (czyli grę, która jest przez nich w toku tworzenia), by później za parę lat i w jej przypadku przyznać się do jakichś błędów i oczywiście zachwalać KOLEJNĄ następczynie (i tak w kółko). to było raz. a dwa, to przeklinam tego, kto pierwszy wymyślił ideę DLC…

  7. Pewnie że zachwalają – bo im się takie a nie inne rozwiązania podobały – a, że zostały np. chłodno odebrane przez graczy to i twórcom się pesymizm udzielił i teraz chcą zrobić lepiej… Co w tym dziwnego? Dostrzegli błedy i maja pomysł na ich poprawę.

  8. Czyżby Bethesda przejrzała na oczy, jak dla mnie to na plus 🙂

  9. To miał być mój 100-procentowy zakup przed premierą, sam się dziwiłem, że jeszcze pre-ordera nie złożyłem. A teraz sam nie wiem, czy kupić, czy poczekać na jakieś GOTY Edition… :/ Ehhh… Ale i tak dobrze, że będzie to jakieś większe DLC, a nie coś a’la legendarna końska zbroja, której zawsze tak bronią z kamienną twarzą, „bo się sprzedała”. Ale chyba nadal jest to mój… 90-procentowy zakup. Dużo dobrych gier wychodzi w drugiej połowie tego roku…

  10. tym razem będą pewnie cztery zbroje dla konia…

  11. To teraz pewnie będą kosztować nie 10€ (jak w wypadku FNV i F3) a 15€ 😛

  12. Samaelvonhell 29 czerwca 2011 o 16:02

    Czyli nie będzie zbroi na konia ;[ bo nie zmieści się do pudełka ;]

  13. @MacKraw – Owned!! XD

  14. Dobrze, że dodadzą narzędzia dla modderów bo tak jak w przypadku Obliviona i Morrowinda zapewni to długą żywotność Skyrim a może przy okazji gracze poprawią błędy twórców

  15. Mam nadzieję że będą dwa duże dodatki tak jak w Morrowindzie Bloodmoon i Tribunal oraz w Oblivionie Knights of the Nine i Shivering Isles.

  16. @Himo Przede wszystkim poprawią błędy twórców. Elder Srolls bez błędów to będzie koniec świata.

  17. Jak do Skyrim wypuszcza dodatek taki jak Przepowiednia do Morrowinda, to dopiero wtedy pogadamy.

  18. DLC będą większe i rzadsze…. A co za tym idzie, będą dużo droższe…

  19. @richter5 Mylisz się. Dlc mają swoją z góry ustaloną cenę. Dla pc jest to 30 czy tam 40zł. Dla x’a 800 M$P.Chciałbym, żeby było dużo dlc. Grę przejdzie się w tydzień, a potem co ? na półkę oczywiście… Gdyby naprawdę duże dlc wychodziło co miesiąc byłoby świetnie.

  20. @dracollo Grę przejdziesz w tydzień i odstawisz na półkę? Przecież to RPG Bethesdy, jego główną zaletą jest właśnie ogromny otwarty świat i struktura sanboxowa. Przy Morrowindzie spędziłem kilka miesięcy przechodząc wszystkie questy, zwiedzając mapę i grając w pluginy stworzone przez fanów. Także chyba trochę nie trafiłeś z tym komentarzem 🙂 W zasadzie to do Skyrima w ogóle nie potrzeba DLC jeśli tylko wypuszczą edytor, fani stworzą lepsze rzeczy za darmo tak jak było przy Morrowindzie i Oblivionie.

  21. Najbliższe pudełkowym dodatkom są właśnie takowe pudełkowe dodatki, chyba że coś się zmieniło. Przepraszam bardzo, ale dlc mogą sobie wsadzić głęboko. Niemal każde z takowych wycięte jest z podstawki, a nawet jeśli nie, przeważnie okazuje się krótkie i nie warte trzeciej części kwoty jaką sobie za podobne „cuda” życzą. Idea tego rodzaju zawartości, dodatkowej zazwyczaj wyłącznie z nazwy, jest poroniona.

  22. To może od razu nazwać to „rozszerzeniami”, a nie dlc?

  23. DLC do Obliviona: Knights of the Nine- ciekawe, ale krótkie; Shivering Isles- już dłuższe, ale miał dziwny klimat, który mi się nie spodobał, nie wniósł do gry nic, co by mi się spodobało. DLC do Fallouta 3: Dzióra- ciekawe, parę możliwych zakończeń (chyba 2…), fajne bronie i pancerze, ale trochę za krótkie; Broken Steel- daje możliwość grania po zakończeniu głównej fabuły i tak jakby ją nawet przedłuża (za co duży +), ciekawe zadania, nowy fajny ekwipunek;

  24. Point Lookout- tu już jest trochę gorzej… dodaje nawet ciekawy ekwipunek, ale fabuła momentami przegięta, ale da się grać, jest nawet rochę humoru 🙂 ; Operacja Anchorage- jeden z ciekawszych, ale znowu ta mizerna długość… Po wykonaniu tej „symulacji bitwy” dostaje się fajny ekwipunek (najlepiej jest przejść to DLC jak najszybciej po starcie gry), a i sama bitwa nieźle przemyślana, ale jednocześcnie trochę monotonna; Mothership Zeta- no cóż… porażka moim zdaniem……>

  25. > Ale od Bethesdy można się było spowdziewać w końcu czegoś… dziwnego…. Inaczej tego nie można nazwać. Porywają cię kosmici, eksperymentują na tobie… Gdy już się ogarniasz, kierujesz (wraz z małą dziewczynką, fanką Science Fiction) buntem przeciwko obcym, spotykasz japońskiego samuraja (i ni chu^ idzie się z nim dogadać ), kowboja, amerykańskiego żółnierza walczącego pod Anchorage i martwego (też amerykańskiego) kosmonautę (on się przydaję do fabuły najbardziej)… Ogółem… Moim zdaniem najgorszy DLC

  26. Jak widać, Bethesdę stać na różne rzeczy…. A, nie wspomniałem jeszcze o DLC do New Vegas- one ogólnie nie są złe, ale znowu pojawia się ta mizerna długość…i czasem pojawiają się „przegięte” szczegóły… I za to wołają sobie u nas w sklepach te kilkadziesiąt złotych…. Mam OGROMNĄ nadzieję, że do Skyrima zrobią coś naprawdę wartego wydania tych pieniędzy

  27. @richter5|Się napisałeś … :]

  28. nie wiedziałem z początku, że to aż tyle zajmie… 😛

  29. Może jestem graczem starej daty ale czy nie moze byc firmy która nie wyda DLC tylko dodatek!! Lubie bethesde a w ostatniego TES zagrywalem sie dlugie godziny, ale meczy mnie to ze nie mozna w dzisiejszych czasach zrobic dodatku ktory dalby ja wiem… od 15 do 24 godzin gry i nie zostal spie*dolony(dragon age:przebudzenie). Czy to jest teraz takie trudne czy może po prostu gracze zmienili sie w konsumentów a tworcy gier w producentów i deweloperów. tak naprawde wszystkim zwisa czy ktos na gre straci

  30. popoludnie czy moze tydzien z zycia

Dodaj komentarz