Twórcy Aliens: Colonial Marines – „To nie jest horror”

Brian Martel, jeden z producentów Aliens: Colonial Marines, w wywiadzie udzielonym oficjalnemu blogowi PlayStation, że choć gra będzie straszyć, nie będzie horrorem. Jej twórcy wykorzystają oczywiście elementy charakterystyczne dla tego gatunku (m.in. odgłosy i dźwieki), ale rozgrywka ma stawiać nacisk na akcję. Jak wyjaśnia:
Koniec końców w nastawionym na kooperację shooterze jest bardzo trudno przestraszyć gracza, dlatego Colonial Marines będzie nastawione na akcję. To nie Dead Space, gdzie strach czai się na każdym rogu, lub Condemned, w którym cały czas towarzyszyło nam napięcie.
Jak dodaje:
Obcy nie chcą cię po prostu zabić, próbują rozmnożyć się i zabierają cię gdzieś, gdzie mogą wpuścić ci przez twarz facehuggera. To jest zagrożeniem i stanowi przerażający aspekt wykreowanego przez filmowców świata. Potrzebujesz jednak także elementu z intensywną akcją. Jeśli oglądałeś filmy z Obcymi, nie ma w nich zbyt wielu przerażających momentów; budzą strach ponieważ wiesz, co się stanie, jeśli dasz się złapać, ale są jednocześnie wypełnione akcją. Aby więc zrobić świetną grę musisz mieć wielu Obcych, do których możesz strzelać. Potrzebujesz różnorodności pomiędzy niesamowitą ciszą, a głośnymi scenami.
Czytaj dalej
21 odpowiedzi do “Twórcy Aliens: Colonial Marines – „To nie jest horror””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Choć w Aliens: Colonial Marines twórcy gry będą starali się przestraszyć graczy, w jednym z wywiadów przedstawiciele studia Gearbox Software stwierdzili, że elementy horroru nie będą w produkcji najważniejsze. A to dlatego, że w kooperacyjnym shooterze trudno straszyć.
Odświeżyłem sobie ostatnio kwadrologię obcego i stwierdzam (narazie po pierwszym trailerze) że ta gra ma ogromne szanse na sukces, w przeciwieństwie do niedawnego i niesławnego AvP.
„że elementy horroru nie będą w produkcji najważniejsze. A to dlatego, że w kooperacyjnym shooterze trudno straszyć” – No nie wiem, kiedy pierwszy raz grasz z kolegami często w jednym czasie wszyscy mówią „O Kur**” albo „O ja pier****”
Liczyłem bardziej na coś w typie – idę ciemnym korytarzem oświetlonym przez lampkę alarmu i boję się skąd wyskoczy stwór, którego ciągle słyszę – a tu widzę zapowiada się na wesołą strzelankę z kolegą przy boku… mam nadzieję, że jakoś to jednak będzie wyglądać, bo inaczej ta gra będzie u mnie spalona.
Jeśli Dead Space był straszny, to jam jest baletnica.
niech będzie spitscreen pleaseeeeeeeeee
I znowu zamiast klimatycznego horroru z elementami Coopa mamy „bes muska” nawalankę w której jedyny element straszenia to to że kończy ci się amunicja w momencie jak szarżuje na ciebie |xenomorph. „A to dlatego, że w kooperacyjnym shooterze trudno straszyć.” kto to pisał!?! W coopie nie da się straszyć? A co było kiedy za pierwszym razem grało się w L4D i wiadomo było że trzeba się trzymać w kupie a odłączenie się od niej mroziło krew. Teraz już nie straszy bo dokładnie wiesz co się stanie…
Jednak to nie dobry surviror-horror, tylko strzelanina.
Hmm w sumie wystarczyło ze żołnierz ma problem z uzupełnianiem amunicji to by dodało namiastek „przetrwania” i dodatkowo znikający towarzysze broni który dali „złapać” w mini zasadzki w losowy sposób jak fear 3.
@KotMroku w którym miejscu L4D było straszne? Podałeś właśnie idealny przykład gry w której nie da się gracza przestraszyć. Elementy o których mówisz, jak „nie oddzielaj się od grupy” będą także obecne w A:CM… I wiesz co? Bardziej mnie przestraszy oddzielenie się od grupy w A:CM niż w L4D, bo Obcy i klimat z nimi związany jest znacznie cięższy niż we wszystkich kampaniach z L4D razem wziętych.
@meJku. Wiesz, klimat nie podobał mi się w 2, ale w 1 był dostatecznie ciężki… Ach, pierwsze spotkanie z wiedźmą… Tak, gra nie jest w stanie mocno przestraszyć, choć czasami było troszkę napięcia (płacz wiedźmy. z której strony? Gasimy latarki i skradamy się…)
Przynajmniej uczciwie przyznaja, czego oczekiwac od gry. Teraz nie kupie gry majacej obcych w tytule z checia zagrania w horror, a jedynie jesli bede oczekiwal dynamicznej strzelanki z momentami napiecia. Takie podejscie sie chwali. To ze nie bedzie to horror, moze sie niektorym nie podobac, ale przynajmniej jest klarowna sytuacja przed premiera.
Mnie się podoba tylko mam nadzieje, że nie będzie to tak, że ludzie npc to totalni idioci, bo mnie wkurza jak wyszkolony żołnierz nie da rady zabić czegokolwiek mimo iż ma karabin większy od siebie ale mimo wszystko na gre czekam tylko proszę spiiiiiit sreeeeeennnnn…..
Swoja droga mam nadzieje, ze akcji oskryptowanych bedzie jak najmniej. Dobrze byloby tracic kompanow w calkowicie losowych miejscach po akcjach przeprowadzonych przez obcych, a nie wedle scisle okreslonego scenariusza.
Spokojnie, maszynka do robienia „ping” już wystarczająco mrozi krew w żyłach
Tylko żeby się nie okazało, że za A:CM odpowiedzialni są w Gearbox ci sami ludzie którzy stworzyli nowego Duke’a. Do DNF cieszyłem się na miłą strzelankę z obcymi, teraz radochy jest jakby mniej a zaczynam się obawiać.
Popieram, chyba nic nigdy w grach nie budowało napięcia tak silnie jak narastające „pikanie” detektora ruchu połączone z zupełną ciszą i spokojem w zasięgu wzroku xD.
Zagrajcie w Penumbre w nocy z sluchawkami 😉
@JeffreJ89 – ja gralem wczoraj. Niezapomniane przezycia.;)
Ludzie kochani!!!…ktoś napisał „to nie jest horror”, a tu od razu zawrzało!!!. Przecież to nie oznacza że gra będzie zupełnie pozbawiona ciężkiej atmosfery i elementu grozy. Proponuję każdemu jeszcze raz obejrzeć film („Decydujące starcie”) i zastanowić się czy to dzieło było horrorem. Bo czego jak czego, ale strzelania i hord xenomorfów było tam jednak pod dostatkiem, a mimo to klimat zapadał w pamięć…
@Dexter666. Ty chyba nie przeczytałeś komentarzy pod tym tematem. Zdecydowana większość ludzi tutaj wie z czym będzie miała do czynienia. Powtórzę to co już wiele razu tutaj padało. Sam detektor ruchu potrafi przyprawić o rozwolnienie.