Często komentowane 125 Komentarze

Ranking: Polska niepodległa

Ranking: Polska niepodległa
Wiedźmin, Bulletstorm, cykl Two Worlds, Dead Island, seria Call of Juarez... coraz śmielej możemy mówić, że Polska grami stoi. Co więcej, jesteśmy obecni także w niejednej grze zagranicznych twórców. Przy okazji Święta Niepodległości warto zatem przypomnieć sobie najciekawsze polskie akcenty w grach.

10. Trzy zdrowaśki na pokutę

Gra: Dead Island

Produkcja tworzona przez Polaków jest właściwie jednym wielkim polskim smaczkiem. Warto jednak pamiętać, że w nagrywaniu dubbingu wzięli udział głównie aktorzy zagraniczni. Tym bardziej miłe jest, że na wyspie pełnej zombie i turystów z całego świata można znaleźć Polkę. A ponieważ Polska to historyczne przedmurze chrześcijaństwa, naszą rodaczkę ukazano w kościele podczas odmawiania popularnej modlitwy Zdrowaś Mario. Oprócz tego w niektórych miejscach na wyspie natkniemy się na polskie flagi, gdzie indziej znajdziemy krzyczącą o inwazji zombie gazetę Fakt.

9. Telewizja Niepokalanów

Gra: Splinter Cell

W czwartej misji pierwszego Splinter Cella główny bohater – Sam Fisher – musi posprzątać bałagan w kwaterze głównej CIA. Ciągłe napięcie, przecieki informacji, ważące się losy USA… ileż można? Nawet szpiegowi z zielonymi lampkami na oczach należy się przerwa. Podczas fajrantu najlepiej pooglądać telewizję, a wtedy z pomocą nadchodzi rodzima Telewizja Niepokalanów. Niestety, podczas rozgrywki trafiamy na kolorowe paski, czyli przerwę w nadawaniu programu. I jak tu się zrelaksować?

8. Eteryczny Chopin

Gra: Eternal Sonata

To właściwie nie smaczek, ale główny motyw w fabule RPG-a ukazanego w konwencji anime. W Eternal Sonata, która ukazała się przed trzema laty na konsole obecnej generacji, wcielamy się w znanego polskiego kompozytora z Żelazowej Woli, który na skutek przedśmiertnych wizji przemierza różne krainy żywcem wyjęte z sennych marzeń. Każdy rozdział opiera się na jednym z utworów Chopina. To chyba jedyny (lub jeden z nielicznych) przykład gry tworzonej w całości przez zagraniczne studio, która opiera się na treści naszej kultury.

7. Ktoś się boi, ktoś się bije

Gra: Red Dead Redemption

Nie mogłem pominąć tej wzmianki czysto subiektywnie – Red Dead Redemption to moja ulubiona gra. Ci, którzy grali, zapewne zauważyli w miasteczkach gazeciarzy, którzy za symboliczną opłatą handlowali prasą. W ten sposób mogliśmy dowiedzieć się ciekawostek o świecie gry, poczytać artykuły napisane z nutą humoru i ogólnie wczuć się w klimat. Jedno z wydań opowiada o I wojnie światowej i typowej wówczas amerykańskiej izolacji oraz niewiedzy. Dowiadujemy się zatem, że ktoś ważny zginął w Sarajewie, choć nie wiadomo, gdzie to jest, Rosja chce chronić swoją sławę, a Polacy skarżą się na natrętnych sąsiadów i domagają się niepodległości. Wszystko, zdaniem polityków, ma skończyć się przed Gwiazdką. Siwy dym.

6. Siła indywidualności

Gry: Wolfenstein, Grand Theft Auto: San Andreas i inne

W kilku grach możemy natrafić na ludzi o polskich nazwiskach, którzy odgrywają mniejszą lub większą rolę w fabule. Stereotypowy Polak nienawidzi Niemców, co uosabia B.J. BlazkowiczWolfensteina, kiedy robi z nazistów marmoladę. Eddie Pulaski San Andreas to mający polskie korzenie arogancki glina wywołujący w graczu niezmierzoną irytację. Z innych tytułów warto wspomnieć Rainbow Six, gdzie występuje związana z Solidarnością i oddziałami GROM-u Kazimiera Rakuzanka, czy choćby Jagged Alliance 2, w którym występuje najemnik – warszawski strażak Bobby „Steroid” Gontarski.

5. Miejsca przeklęte

Gry: Metal Gear II, Metal Gear Solid III

Jak żartobliwie stwierdził jeden z internautów, twórca serii Metal Gear Solid stał się nośnikiem naszej pamięci narodowej. W drugiej części legendarnej już skradanki jedna z bohaterek, Natas, wspomina o swojej matce, która walczyła w powstaniu warszawskim. Natomiast w ”trójce” podczas jednej z rozmów pojawia się motyw Katynia, za który w pewnym stopniu odpowiedzialny miał być Volgin – sowiecki czarny charakter.

4. Fall Weiss

Gry: Blitzkrieg, Codename: Panzers – Faza I, Velvet Assassin

O powyższych grach, a szczególnie drugiej w kolejności, warto wspomnieć ze względu na towarzyszące medialne kontrowersje. Istotnym momentem w kampanii był atak Niemców na Polskę. Treść Panzers została przeinaczona i krzywdząco opisana przez pewnego dziennikarza, przez co grę publicznie zlinczowano. Nawet ówczesny prezydent Warszawy nawoływał do bojkotu gry. Jest to warty odnotowania przypadek jawnej krytyki gry bez jej znajomości. Ostatecznie wrzawę rozwiano, a Panzers zapamiętano jako solidną, acz nie rewolucyjną strategię. Do okupowanej stolicy Polski przenosiliśmy się też w skradance Velvet Assassin.

3. Stare, ale jare

Gry: V for Victory, F-19 Stealth Fighter, Harpoon

Nie możemy też zapominać o oddaniu palmy honoru starszym tytułom. W V for Victory bierzemy udział w operacji Market Garden, w której uczestniczyły polskie wojska. W F-19 Stealth Fighter bombardowaliśmy punkty położone w polskich miastach, jak Poznah czy Stupsk (pisownia ”oryginalna”!). Z kolei w Harpoonie również mieliśmy do czynienia z rodzimymi portami – Gdańskiem oraz Szczecinem.

2. Wstrzymał słońce, ruszył Ziemię

Gry: Assassin’s Creed: Brotherhood – Copernicus Conspiracy

Niemalże najświeższy ze smaczków i zarazem jeden z najciekawszych. Nasz wybitny astronom jest tytułowym bohaterem jednego z rozszerzeń do ostatniej odsłony cyklu Assassin’s Creed. Misje skupiają się wokół spisku wymierzonego przez Watykan przeciwko nauczaniu teorii heliocentrycznej. My musimy chronić życia naszego rodaka. I robimy to z przyjemnością, bo swój zawsze broni pleców swego.

1. Spokojnie jak na wojnie

Gry: Call of Duty, Call of Duty III

Orzeł biały odcisnął się wyraźnie na kartach historii II wojny światowej. To od nas się zaczęło i to nasi żołnierze często byli przykładem dla sprzymierzeńców. Nie zapomniano o tym w grach Activision. W pierwszej części Call of Duty bierzemy udział w misji na przedmieściach Warszawy. Natomiast w konsolowej ”trójce” mamy nawet polską kampanię, w której jako członek dywizji generała Maczka bronimy Mont Ormel przed najazdem Niemców.

125 odpowiedzi do “Ranking: Polska niepodległa”

  1. Awesta: nie, nie był, świadomość narodowa wiąże się z XIX wiekiem. Mógł być więc np. niemieckojęzycznym poddanym króla polskiego, ale nie oznacza to ani bycia Niemcem, ani Polakiem.

  2. Niziołka:Świadomość narodowa w ujęciu „nowoczesnym”, natomiast w wiekach średnich i epoce nowożytnej świadomość narodową posiadał co prawda niewielki odsetek społ, a poza tym silniejsze były więzy feudalne niż narodowe, niemniej te warstwy miały jakieś odczucia i przywiązanie narodowe. Przykładem może być prosaska orientacja Thietmara, czy propolska arcybiskupa Jakuba Świnki.

  3. Awesta: ale próbujesz wbijać postaci z wieków wcześniejszych w kwestie związane z ideologiami mającymi swój zalążek w końcu XVIII wieku. Dobrze zauważyłeś orientacje polityczne, ale pozostające ściśle politycznymi, a będące dodatkowo powikłanymi poprzez różne układy interesów feudalnych (nie mylić z mitycznym „układem”). Gdybyś spytał Kopernika o narodowość, tak jak Ty to rozumiesz, usłyszałbyś co najwyżej: „Yyy… pochodzę z Fromborka”- choćby i po niemiecku 😉 poddaństwo władcy determinowało przynależność

  4. Zygomir Zaznaczyłem, że sama idea narodu (nazwałem ją „nowoczesną”) jest zjawiskiem późniejszym, nie zgodziłem się po prostu z opinią Niziołki, która stwierdziła, że „świadomość narodowa wiąże się z XIX wiekiem”. Summa summarum „naród” i „świadomość narodowa” to dwie zupełnie odmienne sprawy. A Kopernik z całą pewnością miał świadomość przynależności do większych grup – był człowiekiem Kościoła, poddanym Rzeczpospolitej, ale i Niemcem.

  5. Najdobitniejszym przykładem, by już uciąć spory, niech będzie niemalże rówieśnik Kopernika – Mikołaj Rej (ale także Benedykt Polak, Joanna D’Arc, Jan Hus, a przede wszystkim jego kontynuatorzy, paryskie satyry na studentów z różnych krajów – strasznie stereotypowe, a odwołujące się do konkretnych narodowości – niestety nie pamiętam nazwy oryginału źródła)

  6. @awesta:|Nie mogę się do końca zgodzić – owszem pokazujesz przykłady przejawów pierwszych drgnięć czegoś co można nazwać świadomością narodową. Rej mimo przede wszystkim w swoim czasie był politykiem – przyczynił się jedynie do kształtowania języka (podobnie jak Hus), a to jedynie jeden element narodu. Poza tym to jedynie jednostki – a to nie jednostka stanowi o narodzie. Jeśli spytałbyś zwykłego chłopa ze wsi pod Krakowem, czy czuje jakąkolwiek więź z chłopem ze wsi pod Mielcem (czyli w omawianym okresie)

  7. to ew. dowiedziałbyś się, że on jest chłop i on jest chłop – taką mają więź. Joanna D’arc to trochę niefortunny przykład, bo nie walczyła dla narodu – ona walczyła w imię boże (u ruskich nazwano by ją jurodiwą), a słowo Francja oznaczało dla niej tyle co prawowite ziemie królów francuskich. A co z anglikami w takim razie gdzie pospólstwo mówiło paroma różnymi dialektami, a gentry i możnowładztwo posługiwali się językiem francuskim? Benedykt był franciszkaninem – „Polak” to najprawdopodobniej przydomek 😉

  8. Ba, jeszcze podczas spisu powszechnego w XX wieku (sic!) na wschodnich rubieżach Polski chłopi, na pytanie o narodowość potrafili odpowiedzieć: „Tutejszy.”

  9. (chodzi oczywiście o lata ’20)

  10. Cały czas mylisz dwa pojęcia – „naród” i „świadomość narodową”. Naród jest pewną wspólnotą ludzi o mniej lub bardziej sprecyzowanych i określonych cechach, i jak najbardziej idea narodu pojawia się dopiero w epoce oświecenia, i to w niektórych krajach Europy. Świadomość narodowa, to poczucie przynależności i odrębności od innych nacji. Chłopi, jak najbardziej swą świadomość narodową uzyskali dopiero w czasach bardzo nam bliskich (coTymBardziejSzokujeWPostaciJoannyD’Arc,Która mimo wszystko walczyłaza Francję

  11. Świadomość narodowa polskich chłopów, to tak naprawdę dopiero okres przełomu dwóch stuleci – XIX i XX, ale świadomość narodowa polskich elit sięga wieków średnich. Sam Sarmatyzm był przejawem owej świadomości. Warto tu nadmienić, że odrębność narodowa innych nacji kształtowała się różnie. Np. w średniowieczu na ziemiach dzisiejszej Ukrainy zamieszkiwali Rusini, w epoce nowożytnej jawnie mówi się już o Kozakach, natomiast początek świadomości narodowej Ukraińców to dopiero druga połowa XIX stulecia

  12. Wracając jeszcze do Benedykta Polaka. Polak to jak najbardziej przydomek, ale wymowne, że nazwano go Polakiem, a nie Benedyktem z Krakowa.

  13. Nie wiedziałem, że w Metal Gear Solid wspominany jest Katyń, niech inni znają co rosjanie zrobili polakom -_-

  14. @awesta: to nie jest tak łopatologicznie proste jakbyś tego chciał. Joanna D’Arc nie walczyła za Francję – to, że później stała się bohaterką narodową, to już jest odrębna kwestia. W tym wypadku tak wyszło, że zwalczając anglików przyczyniła się do restauracji dynastii francuskiej. Sarmatyzm – nie zaprzeczę, ale to wciąż mało dla pełnego pojęcia tożsamości – była to bardziej tożsamość „My” to nie „oni”. Kozacy to raczej ogólna nazwa dla wspólnot plemiennych, które należy zupełnie inaczej badać.

  15. A Benedykt to też nie przykład, bo w tym wypadku nie wiemy, czy przydomek nie odnosił się raczej do Polan, bo o Polakach raczej nikt wtedy jeszcze nie myślał – raczej bardziej było to odniesienie do ziem będących własnością władcy niż do czegokolwiek innego, ergo nie może stanowić jakiegokolwiek dowodu w tym względzie.

  16. Musisz też zrozumieć jedną bardzo ważną rzecz – jak bardzo zniekształcone są postaci historyczne po XIXw. kiedy to starano się na siłę przypisywać cechy narodowe. We wszystkich państwach europejskich w tym okresie „dowymyślano” pewne cechy – np. tak naprawdę nie wiemy do końca przeciw czemu rzeczywiście wojowała Joanna D’Arc – część jej historii to mit narodotwórczy, przypisany w czasach późniejszych. Historia została mocno „przepisana” w okresie Wiosny Ludów-szukano inspiracji dla tworzących się narodów 😉

  17. Zygomirze, jak najbardziej zgodzę się z Twoją opinią, jakoby rozstrzyganie sporu na temat świadomości narodowej na przestrzeni dziejów”nie jest takie łopatologicznie proste”. Sęk w tym, że od początku, mylisz dwa pojęcia. Naród w kategoriach jakich my go postrzegamy i w jakich Ty próbujesz tu przeforsować, nie jest tożsamy ze świadomościa narodową. Ograniczona liczba znaków jakie mogę tu umieścić nie pozwala mi na długie wywody, także abyś lepiej zrozumiał problem polecam przede wszystkim:

  18. Pozycję Benedykta Ziętary: „Świt narodów europejskich. Powstanie świadomości narodowej na obszarze Europy pokarolińskiej”

  19. No ja też mam tu problem ograniczenia znaków w poście 😀 zakładam również, że mogę się mylić – jestem tylko człowiekiem 😀 z drugiej strony wiem dobrze czym jest świadomość narodowa, a czym jest naród, nacjonalizm i kilka innych pojęć 😉 nieco się tym w życiu zajmowałem. Książkę profesora Zientary kojarzę – nawet chyba czytałem, co jednak najwyraźniej mnie nie przekonało do jego poglądu. Przede wszystkim Zientara był historykiem mediewistą, a tutaj bardziej temat podchodzi pod etnologię

  20. Byłbym z kolei skończonym kretynem nie przyznając Ci częściowo racji w kwestii pojedynczych jednostek, które w jakimś stopniu były świadome swojej przynależności do pewnej grupy – po prostu uważam, że ich poglądy nie były jeszcze na tyle ukształtowane, aby mówić o rzeczywistej tożsamości, a poza tym – to były jednostki, a jednostka nawet jeśli sama w sobie świadoma, tożsamości narodowej jako takiej nie kreuje. Wiem, że pijesz właśnie do tej jednostkowej świadomości – po prostu się z tym nie zgadzam 😀

  21. Właściwie to kłócimy się o detale, o współczesne zdefiniowanie niedającej się jednoznacznie określić idei. Zgadzam się z Tobą na gruncie – że myśl Narodu i jego definicja powstała w czasach oświecenia i późniejszych, oraz że świadomość narodową w czasach wcześniejszych posiadały jednostki (choć liczyłbym tu w tysiącach, a nie dziesiątkach) – bo większość społeczeństwa posiadali osiadli i niewykształceni chłopi. Jednak niezachwianie będę bronił stanowiska, że wśród elit- rycerstwa, duchowieństwa,

  22. a później także mieszczaństwa istniało poczucie więzi narodowej, nie w rozumieniu współczesnym, czy XIX wiecznym(walko o niepodległość), ale specyficznym, przejawiającym się w świadomości wspólnego języka, pochodzenia i dziejów, a od XVI wieku także religii i tradycji. Tak więc, wg mnie gdyby zapytać Kopernika czy uważa się za Niemca czy Polaka, odparł by, choć bez wypieków na twarzy i narodowej dumy, że jest Niemcem, bo mówi po niemiecku i ma rodziców Niemców. BTW dzięki za interesującą wymianę poglądów;)

  23. No ja z kolei chciałbym tylko zauważyć, że rycerstwo często używało języka w danym czasie modnego, np. francuskiego. W ramach tych samych rodzin potrafiono się posługiwać kilkoma różnymi językami. Ciężko powiedzieć kim określiłoby się duchowieństwo w tym czasie – dla nich łacina była ważniejsza niż język rodziców 😉 Kopernik, sądzę że powiedziałby po prostu, że jest poddanym króla polskiego 😀 To moje zdanie, przy którym ja będę obstawał 🙂 również dzięki za ciekawą dyskusję 🙂

  24. Siemiatyczanin2405 15 listopada 2011 o 14:08

    Oby więcej rankingów 😉 !

  25. W dead island na samym poczatku, gdy ladujemy w bungalowie to jakis Polak panikuje przy drzwiach, z kolei amerykanin podsumowuje to czyms w stylu „nie rozumiem co mowisz ale powinienes sie uspokoic”. Nie pamietam dokladnie tekstu, ale wiem ze mnie to rozbawilo : P Dziwi mnie ze redakcja tego nie zauwazyla, bo to pierwsze starcie z Polska w tej grze ; P

Dodaj komentarz