12.01.2012
Często komentowane 41 Komentarze

Mass Effect 3: Bo fabuła jest najważniejsza [WIDEO]

Mass Effect 3: Bo fabuła jest najważniejsza [WIDEO]
Fabuła to najmocniejszy punkt serii Mass Effect - gracze mają więc spore oczekiwania, co do opowieści w trzeciej części. W najnowszym filmie z cyklu BioWare Pulse główny scenarzysta Mass Effecta 3, Mac Walters, opowiada o historii z wojną ze Żniwiarzami w tle.

Fabuła w Mass Effect 3:

41 odpowiedzi do “Mass Effect 3: Bo fabuła jest najważniejsza [WIDEO]”

  1. Fabuła to najmocniejszy punkt serii Mass Effect – gracze mają więc spore oczekiwania, co do opowieści w trzeciej części. W najnowszym filmie z cyklu BioWare Pulse główny scenarzysta Mass Effecta 3, Mac Walters, opowiada o historii z wojną ze Żniwiarzami w tle.

  2. „Fabuła to najmocniejszy punkt serii Mass Effect” – w ME2 to tak do końca nie było

  3. Od kiedy seria Mass Effect ma dobrą fabułę? Jedynka miała skrajnie sztampowy scenariusz, a w dwójce całość nie trzymała się kupy. To wątki poboczne są fajne w Mass Effect, a nie główna linia fabularna.

  4. Cholera cisne ME od nowa potrzebne nowe sejviki

  5. Mass Effect jest jednom z moich ulubionych gier bo ma super orginalna epicka fabule.

  6. Tak naprawdę u BioWare najważniejsza jest ta epickość bijąca z ekranu, której próżno szukać u większości twórców (no, może poza Blizzem).

  7. „superorginalna fabuła” XDpadłem!

  8. Eglab|Chyba nie grałeś w żadną część, jeśli sądzisz, że wątki poboczne są najfajniejsze.

  9. ”Bo fabuła jest najważniejsza.” Dość śmiesznie to wygląda jeśli porównam to do scenariusza ME3, który wyciekł do sieci parę miesięcy temu. Homosexual Romances: The Game. Blunder of the century. BioWare.

  10. „Bo fabuła jest najważniejsza”- niestety, chyba nie dla twórców tej gry, no chyba, że w te kilka miesięcy przed premierą zmienią ją w sposób niewyobrażalny co jest mało prawdopodobne 🙂 |Oby przynajmniej zakończeń nie spimpolili… i obym ja zaraz tutaj nie zapeszył ;D|Liczę, że w zakończeniach będzie różnorodność czyli|a) Full Happy End- Żniwiarze przegrali, Ziemia i galaktyka uratowana, wszyscy żyją a Shepard i LI żyją sobie gdzieś tam|b)zakończenie neutralne|c)zakończenie full ciulowe- wszyscy giną 😛

  11. 123pawelTaaaa…bo fajniejsza jest „orginalna” linia fabularna, gdzie pojawia się ratowanie świata z happy endem lub gorzkim happy endem (standard), bieganie po ruinach (Halo+ masa innych) i wątek kolesia, który chce ocalić świat dogadując się ze złymi kosmitami (freespace 2). W wątkach pobocznych przynajmniej mogłem się pośmiać z tekstów rzucanych raz na jakiś czas przez inne postacie („How about goodbye?” lub „charge!!!”)

  12. @lubro To co wyciekło to był tylko szkic fabuły, wiele na pewno zdążyli zmienić.

  13. @Darkmen Idąc dalej tym tokiem wypowiedzi oczekuję:|d) zakończenia którego się nie spodziewałem|e) zakończenia po którym opadnie mi szczęka|f,g,h,i) zakończenia które będę pamiętał do końca życia 😛

  14. Grałem jedynie w ME1 z covera CDA. Szczerze mówiąc, nuda. Od samego początku wiadomo kogo ścigamy, nie ma w tym krzty tajemnicy, którą powinniśmy odkrywać wraz z upływającym czasem. Nic nadzwyczajnego i nie rozumiem tego podziwu dla tej gry. Ok niezła gra, nie ma jej zbytnio czego zarzucić, ale bądźmy szczerzy, fabuła choćby w nowym Deus Exie jest o wiele bardziej urozmaicona.

  15. @Lumin chyba nie grałeś w całości w ME1. Ta gra jest tak nieliniowa jak metro w Londynie. A i to co jest na początku to jedynie czubek góry lodowej. A najlepsze w tym wszystkim jest to ze to co zrobisz w 1 odczujesz w ME2 no i w nadchodzącej części.

  16. @Lumin|No nie wiem… nie powiedziałbym, że od początku wiadomo kogo ścigamy. Jednak pare zwrotów akcji i kilka tajemnic jest do odkrycia. No chyba, że jesteś jak Rada Cytadeli – uważasz, że za wszystkim stał Saren.

  17. Po prostu mnie nie wciągnęła, znudziła tak jakoś w połowie. Zbyt nudny ten początek, pewnie macie racje, że później akcja się rozwija, ale nadal nie uważam tej gry za epicką:) niby nadal na dysku jest, więc może przekonam się czy mówicie prawdę, a ferie tuż tuż:)

  18. Sprawdź co tam dalej się dzieje – warto. Albo nie! Nie graj wcale w ME1 i 2, poczekaj do 3 i wtedy, jak mawia klasyk internetu: „reality hits you hard bro” 😉

  19. No 1 była świetna naprawdę. Dwójka ma według mnie za dużo dynamizmu, a za mało cech RPG, to już nie to samo. Nadal jest dobra, ale pozostawia pewien niedosyt.

  20. Lumin- zagraj, gra (choć nie fabuła) nabiera rozpędu. W pierwszej części jest kilka interesujących postaci (Wrex i Udina), a w dwójce jest już ich na całe pęczki, a i stare postacie nabierają nieco kolorytu. no i dialogi się w dwójce poprawiają. (Tak- należę do mniejszości, która uważa że ME2 jest lepsza od ME1, bo fabuła w ME1 była spójniejsza, ale wcale nie była dobra)

  21. @Eglab wcale nie do mniejszości bo sam znam wiele osób mających takie samo zdanie ale po co psioczyć na każdym forum ? Jak sobie kojarzę ME 1 to przypomina mnie się głównie monotonne jeżdżenie po pustych planetach w poszukiwaniu jakiejś małej skały dlatego pomimo moich chęci zrobienia idealnego save’a do trzeciej części nie mam siły grac w jedynke za to ME2 przeszedłem chyba trzy razy i to zaraz po sobie.

  22. @Piotrek66 napiszcie coś o tym, ciekaw jestem reakcji CDA: http:www.indiegamemag.com/minecraft-too-expensive-notch-says-just-pirate-it/|;)

  23. Co do dynamiki to bardzo się cieszę ,że gra jest dynamiczna i żywa ,a nie coś w stylu rzucania kostek przez grę i może z tego łuku trafisz w wielkiego przeciwnika stojącego zaraz przed tobą+ wielkie kilkustronicowe dialogi ,które tak naprawdę od połowy zaczynają nużyc(patrz główny wątek nvn).Podaje taki przykład bo z tego co zauważyłem większość mówiąc o rpg myśli raczej o bardzo starym systemie dungeons and dragons. Gwoli ścisłości gram głównie w gry strategiczne i rpg więc jakieś rozeznanie chyba mam.

  24. @Eglab Miło , że ktoś jeszcze pamięta postać admirała Akena Boscha 🙂 btw. to był chyba pierwszy raz gdy wprowadzono do fabuły gry taką niejednoznaczną postać budzącą tak mieszane uczucia – przy nim Saren się chowa . Jeśli chodzi o ME3 – cóż, pożyjemy zobaczymy . Mam tylko nadzieję , że nie skoncentrują się zbytnio na romansach homoseksualnych i innych „pierdołach” zaniedbując tym samym fabułę.

  25. Aż łezka się w oku kręci, to już ostatnia część serii..

  26. Czuje się jak na premierze Powrotu króla, ostatniej części Harrego Pottera czy transformers 3. Tak samo będę się czuł grając i w te grę, a już nie wspominając o premierze Dark Knight Rising. Czemu trylogie tak szybko się kończą:( ((((

  27. Pierwsze dwie części są równie dobre, problem w tym, że jedynka nie ma tego co ma dwójka i odwrotnie. Może w trójce połączą zalety poprzednich części i dodadzą nowe rozwiązania. Pożyjemy zobaczymy. 🙂

  28. Ostatnia część serii? Panowie, kto zarzyna kurę znoszącą złote jaja?

  29. @Abyss ten kto idzie z postępęm 😀 Koniec serji nie oznacza zamknięcia firmy, a jedynie początek produkcji czegoś nowego 😀 Z resztą jeśli fabuła jest najważniejsza to normalne że historia się kończy, to nie MMO żeby dopinali nowe wątki co miesiąc.

  30. @AbyssO ile dobrze pamiętam Bioware już planuje DLC zarówno do singla jak i multi i zakłądam że jeśli sprzedadzą się bardzo dobrze, kto wie czy nie ukaże się jakiś „offspin ” z inną postacią jako głownym bohaterem.

  31. Spójrzcie na 1:18 widać tam AT12 Raider Shotgun – Origin Exclusice. Czyżby to znaczyło, że Origin nie będzie konieczny do gry?

  32. Śledziks obyś się nie mylił.

  33. Nie mam pojęcia jak ludzie pracujący nad grą mogą się chwalić, że podchodzą do niej jak do filmu. To i tak było wiadome po tym wycieku scenariusza, gdzie decyzje z poprzednich części nic nie zmieniały. Pojawiało się jedynie głupie wytłumaczenie pokazujące, że większość wyborów była bez sensu bo i tak Bioware zrobi co będzie chciało, nie ważne czy ma to sens czy nie, np. wskrzeszanie postaci w DA2.

  34. Nie mogę się doczekać!!!|Ta seria jest EPICKA!!!

  35. Origin będzie konieczny 😀 Origin Exclusive oznacza że przy zamówieniu na Origin dostaniesz tamtą pukawkę…

  36. @Hextor niestety jest to możliwe :/

  37. @Marcines|Zgadzam się w pełni 😀 |”gameplay z gadaniną jakiegoś idioty..”- rozwaliłeś mnie tym 😀

  38. >zrób grę z dupnym systemem walki, systemem RPG który może podać ręce Gothicowi a do tego opakuj w przeciętną grafikę i wydaj na konsolę|>pisz że najważniejsza jest fabuła, która i tak dorównuje tej z Minecraftarly BioWare ? Były czasy kiedy robiliście gry RPG a nie taki „action rpg” syf

  39. Uwielbiam takich ludzi jak Herobrine. Przyjdzie taki napluje, na smrodzi i zadowolony. Nie można nawet podyskutować z innymi bo zaraz przypełznie coś i napluje jadem. (żaden temat już dzisiaj się bez takich obyć nie może)

  40. Ja już nie pierwszy raz zbywam wypowiedź Herobine komentarzem ,,boże, jaka lama”. Poza tym w RPG zawsze najważniejsza była fabuła i pomysł, a nie system walki i grafika. Gdyby tak było to kto by grał w Wiedźmina I? A wszyscy go kochają. Zaufajcie BioWare

  41. @Herobrine W grze najważniejsza jest fabuła. To ona przyciąga do monitora i sprawia że chcesz więcej. Na przyładzie: mnie Skyrim nie przyciągnął, bo po prostu miał lipną fabułę, jest sanboxem z ogromnym światem, ale „bez tego czegoś” co ma Mass Effect.

Dodaj komentarz